Święta bez choinki są dla wielu trudne do wyobrażenia, a jeżeli w domu są dzieciaki, to choinka musi być i basta! Wraz z początkiem grudnia, jak co roku o tej porze, wiele osób łamie sobie głowę, jaką choinkę postawić. Naturalną, tu tradycyjnie rządzą świerki pospolite i jodły, czy może sztuczną?
Od jabłuszka do bombki
Zwyczaj ustawiania zielonego drzewka na święta jest stosunkowo młody i przyszedł do nas z Niemiec. W Polsce jego początki datują się na przełom XVIII i XIX w., ale już na wschodzie naszego kraju na dobre wszedł do obyczaju dopiero w czasach międzywojnia. Dziś choinka jest doskonale rozpoznawalnym symbolem świąt Bożego Narodzenia, a jej dekorowaniem zajmują się wszyscy bez wyjątku członkowie rodziny.
Najpierw wieszano na niej słodkości, orzechy, jabłuszka i elementy o charakterze religijnym, i mocowano prawdziwe świeczki, które w stosownym momencie uroczyście zapalano. Bombki pojawiły się później i były dziełem biedy i życiowej zaradności. Jak niesie legenda, bombki stworzył pewien ubogi Niemiec, którego nie stać było na słodycze do dekoracji drzewka i postanowił zastąpić je kruchym szkłem. Ta wymuszona ubóstwem zamiana wprawiła ówczesnych w szczery zachwyt, a dalszy ciąg jest doskonale wszystkim znany. Dziś każda rodzina trzyma w schowku własny zestaw szklanych dekoracji, które ukryte w tekturowym pudle wyczekują nadejścia grudnia.
Polska jest czołowym producentem bombek na świecie
Polacy kochają bombki, a nasz kraj jest jednym z wiodących producentów szklanych cudeniek na całym globie. Polskie bombki wytwarzane są ręcznie metodą wymyśloną 100 lat temu, co je wyróżnia na korzyść na tle masowej tandety, i decyduje o ich unikalności. Jeśli dodać do tego utalentowane ręce polskich dekoratorów, otrzymuje się produkt, który ma sobie równych. Polskie bombki są klasą samą dla siebie i zdobią żywe choinki na całym świecie. Uchodzą za towar luksusowy i, ze względu na urodę i wysoką cenę, sprzedawane są w sklepach dla wymagającej zamożnej klienteli.
Choinka naturalna
Wraz z nadejściem grudnia w wielu głowach rodzi się dylemat – co postawić, choinkę naturalną czy sztuczną. Żywych choinek, które sprzedaje się na specjalnie wydzielonych placach targowych, nigdy nie brakuje. Podobnie jak klientów, którzy szukają drzewka na miarę, które stanie w upatrzonym miejscu w mieszkaniu. Nie może się sypać, takiego nikt nie kupi, musi być żywo zielone, świerki pospolite powinny wydzielać zapach żywicy, a wszystkie powinny posiadać sprężyste gałązki i symetryczny pokrój. Poza świerkami klient najczęściej wybierze jodłę, która jest dość trwała, ale nie pachnie, rzadziej sosenkę. Dobrze sprzedają się też drzewka z korzeniami, które kupuje się w donicy, i które w stosownym czasie sadzi się w ogródku, z dużym prawdopodobieństwem, że się przyjmą.
Choinka sztuczna
Sztuczne choinki wcale nie są brzydkie. Dziś sztuczna choinka nie musi udawać żywej, czego dowodem jest fakt, że można ją kupić w kolorach innych, niż zielony. Sztuczną choinkę dekoruje się tak samo, jak żywą. Ma ona tę przewagę, że jej gałązki nie uginają się pod ciężarem dekoracji. No i nie sypie się. Po świętach można ją opłukać wodą i po wysuszeniu schować. Posłuży wiele lat.
Wszystkie choinki duże i małe
Druga połowa grudnia stoi pod znakiem choinki. Choinki stawia się nie tylko
w mieszkaniu, ale i przed domem, w miejscu pracy, w różnego rodzaju lokalach,
instytucjach i urzędach. Od mikrusa, którego ulokuje się na biurku, po potężne
drzewo ustawiane na miejskim placu, wszystkie dekoruje się z wielką
starannością i nieukrywaną przyjemnością. Dziś trudno wyobrazić sobie ostatnie
dni grudnia bez udekorowanego na bogato drzewka. Było nie było, to choinka w
dużej mierze buduje niepowtarzalną magię świąt.