Strefa T to miejsce najbardziej narażone na błyszczenie się skóry. Świecenie się w obszarze nosa, czoła i brody, a także pojawiające się w tych okolicach niedoskonałości to objaw wielu czynników. Przyczyną mogą być zaburzenia hormonalne. Wpływ ma także dieta, dostarczanie organizmowi odpowiednich witamin i mikroelementów oraz przemiana materii. Nie bez znaczenia dla kondycji skóry jest stres oraz podłoże genetyczne.
W jaki sposób możesz pomóc skórze?
Aby zadbać o problematyczną cerę, warto kompleksowo podejść to tematu. Do swojej codziennej rutyny należy włączyć kilka kroków. Te proste tricki pomogą zminimalizować problem.
- Suplementy diety
Zadbaj o suplementację. Związana ze świeceniem skóry nadprodukcja sebum może wiązać się z niedoborem witaminy A, E i witamin z grupy B.
- Zioła
Korzystaj z dobrodziejstw natury – pij regularnie napary z szałwii oraz wykonuj tzw. „parówki”. Do miski z gorącą wodą wsyp krwawnik, łopian czy mniszek. Dobrze sprawdzi się popularna mięta. W sklepach zielarskich znajdziesz gotowe mieszkanki ziół, dedykowane posiadaczkom cer problematycznych. Możesz wykorzystać je do picia lub kąpieli parowych.
- Kosmetyki
Czytaj składy kosmetyków. Staraj się zrezygnować z tych, które zawierają pochodne ropy (w tym parafinę) oraz alkohol. Ten ostatni działa wysuszająco – w konsekwencji skóra, chcąc „nadrobić” wysuszenie, nadprodukuje sebum. Zasadę zastosuj także w odniesieniu do kolorówki. Stosuj podkład matujący o możliwie najkrótszej liście składników.
- Bibułki matujące
Nie zapomnij o tym przydatnym gadżecie. Warto nosić je w torebce i mieć zawsze przy sobie. Kiedy poczujesz dyskomfort, odciśnij nadmiar sebum na bibułce, a następnie przypudruj makijaż.
O czym nie możesz zapomnieć?
Pamiętaj, aby regularnie kontrolować stan skóry. Włóż małe, podręczne lusterko do torebki czy kosmetyczki – to akcesorium przyda się zawsze wtedy, kiedy chcesz zobaczyć, czy cera nie wymaga poprawek. Stosuj formuły matujące. Warto odwiedzić dermatologa, który zbada stan skóry i pomoże ustalić przyczynę problemu.