Wizyta u dentysty – powód do obaw?
Niewiele specjalizacji lekarskich w przeszłości miało tak nieciekawą renomę jak dentyści. Wizyta w gabinecie stomatologicznym była kojarzona przede wszystkim z bólem, niemiłą obsługą i nieprzyjemnymi doznaniami, które były związane z samymi zabiegami. O sile tego stereotypu może świadczyć fakt, że nadal jest on żywotny, mimo ogromnego postępu w leczeniu zębów i wyeliminowaniu bólu.
Kontrola stomatologiczna – dlaczego tak istotna?
W szablonowym ujęciu, które nadal pokutuje już od dziesięcioleci, dentysta jest lekarzem, do którego należy się zwracać o pomoc w stanach nagłej konieczności. Gdy przestają działać środki przeciwbólowe, które można nabyć bez recepty, wiele osób przypomina sobie o konieczności odwiedzin w gabinetach stomatologicznych. Często te wizyty mają charakter nagły, niekiedy w środku nocy – w całodobowych punktach pomocy stomatologicznej. Takie podejście do opieki stomatologicznej dotyczy zarówno dorosłych, jak i dzieci. Brak czasu, nadmierne tempo życia i bagatelizowanie problemów zdrowotnych, a przede wszystkim – niedostateczna świadomość rodziców są najczęstszą przyczyną zaniedbań w tym zakresie. Powyższe zachowania są powielane przez dzieci na zasadzie złego przykładu i przenoszone na późniejsze życie.
Destrukcyjna potęga złych nawyków przekłada się na dramatyczny stan zębów wśród dzieci i młodzieży. Powodem jest zarówno niewłaściwa higiena jamy ustnej, nieprawidłowa dieta obfitująca w nadmiar cukru, jak i brak regularnych wizyt kontrolnych. A wiadomo przecież, że odpowiednio szybko podjęte leczenie pozwala na skuteczną walkę z epidemią próchnicy. Problem dotyczy zdecydowanej większości dorosłych Polaków, spośród których tylko niewielki odsetek zdaje sobie sprawę z powagi powikłań, jakie może wywoływać próchnica.
Wizyt kontrolnych u stomatologa nie wolno traktować w kategoriach straty czasu. To jeden z elementów dbania o zdrowie, który będzie miał odniesienie do jakości naszego życia. Pozytywnym zjawiskiem, które warto propagować na szerszą skalę, są wspólne, rodzinne wizyty u dentysty. Po pierwsze, gwarantują one ciągłą kontrolę stanu zębów. Po drugie, pozwalają na przełamywanie negatywnych stereotypów w odniesieniu do opieki dentystycznej. To bardzo istotne, gdyż przyzwyczajanie nawet najmłodszych dzieci do nawyku kontroli zdrowia na pewno zaprocentuje w przyszłości. Jest to szansa na odwrócenie niekorzystnej tendencji do marginalizowania znaczenia dbałości o zdrowie zębów. Wiadomo, że aby ukształtować nowe nawyki w szerszym wymiarze społecznym, potrzeba wielu lat. Od czegoś jednak trzeba zacząć…
Świadome dzieci – lepsza przyszłość
Jeden z celów, który przyświeca Fundacji dla Dzieci VIVADENTAL, jest właśnie stopniowe budowanie nowej świadomości społecznej. Gabinet dentystyczny nie może w niej zajmować miejsca, które kojarzy się jak najgorzej. Ponieważ zakładany efekt, czyli pozytywna odmiana świadomości społecznej, to proces, który będzie trwał być może jeszcze kilkanaście lat, trzeba zacząć tę pracę właśnie od dzieci. To one, gdy dorosną, samodzielnie przejmą kontrolę nad własnym zdrowiem, już bez kurateli rodziców. Edukacja dzieci powinna być prowadzona wielotorowo. Oczywiście największą pracę do wykonania mają sami rodzice, dostarczając pozytywnych przykładów i zabierając swoje pociechy na wspólne wizyty do dentysty. Niebagatelna jest również rola szkoły, środków masowego przekazu, a także takich podmiotów, jak Fundacja dla Dzieci VIVADENTAL. Takie współdziałanie w kształtowaniu nowej świadomości młodego pokolenia z pewnością przyczyni się do zbudowania trwałych fundamentów, które będą tworzyły nowe wzorce dla kolejnych pokoleń Polaków. Dobrze wyedukowane dzieci, pozbawione irracjonalnych lęków przed dentystą i świadome zagrożeń, które wywołuje próchnica, zachowają tę wiedzę na długie lata, a później przekażą ją swoim dzieciom. Tylko w taki sposób można trwale odwrócić niechciane dziedzictwo zaniedbań stomatologicznych w naszym kraju. Jednym z nadrzędnych celów Fundacji dla Dzieci VIVADENTAL jest dotarcie do dzieci, które z różnych względów są pozbawione stałej opieki stomatologicznej, między innymi poprzez zaniedbania ze strony rodziców. To również jeden ze sposobów za to, by zmienić świadomość młodych ludzi, którzy nie mogą liczyć na wsparcie najbliższej rodziny.
Problem bagatelizowania znaczenia opieki dentystycznej u dzieci jest bardzo poważny i wymaga ciągłego nagłośnienia. Jako przykład można przywołać gdański program profilaktyczny „Zapobieganie chorobie próchnicowej na lata 2014–2016”. W pierwszym roku działania cieszył się on znikomym zainteresowaniem ze strony rodziców, z zupełnie niewiadomych względów, i to mimo sporego nagłośnienia całej akcji, między innymi w placówkach opieki zdrowotnej. Program jest bezpłatny i skierowany do dzieci w wieku 1–3 lat, które mieszkają na terenie Gdańska. Każdego roku miasto dopłaca do programu 30 tys. zł. W jego ramach świadczone są bezpłatne usługi dentystyczne (kontrole i lakowanie zębów) w Gdańskim Centrum Zdrowia w Nowym Porcie, przychodni w Brzeźnie oraz NZOZ Przychodnia Morena. Warunkiem skorzystania z pomocy stomatologicznej jest wcześniejsze telefoniczne uzgodnienie wizyty. Celem ogólnym jest ograniczenie choroby próchnicowej dzieci z rejonu gdańskiego o 25%. Cele szczegółowe obejmują, między innymi, zwiększenie świadomości rodziców i opiekunów, zwalczanie negatywnych stereotypów dotyczących wizyt u dentysty czy kształtowanie postaw prozdrowotnych. Mogłoby się wydawać, że gdańska inicjatywa wręcz idealnie wpisuje się w bieżące potrzeby społeczne, skoro wiadomo, że próchnica jest problemem ponad 90% dorosłych Polaków. Ale jak można zrealizować założenia tego programu, jeśli rodzice nie są zainteresowani uczestnictwem? Nie można przypuszczać, że bagatelizują problemy zdrowotne swoich dzieci. Po prostu wciąż mści się powszechny brak świadomości, że zaniedbania w zakresie higieny jamy ustnej, i to już od najmłodszych lat, będą później negatywnie rzutowały na stan zdrowia. Wiele osób nadal nie rozumie, że jest to ciąg przyczynowo-skutkowy.
Jak się zmierzyć ze strachem?
Część dorosłych pacjentów może mieć złe wspomnienia z minionych lat, gdy opieka stomatologiczna w Polsce mocno odstawała od standardów europejskich. Czasy jednak bardzo się zmieniły i jakość zabiegów dentystycznych w naszym kraju nie różni się od standardów zachodnich, a niekiedy nawet je przewyższa. Dowodem może być fakt, że obcokrajowcy z Zachodu coraz częściej wybierają Polskę jako docelowy kraj leczenia zębów. W ubiegłym roku Polska, obok Węgier, była wskazywana jako najbardziej atrakcyjny kraj pod tym względem w Europie. Jest wręcz mowa o „turystyce dentystycznej”, którą uprawiają obywatele Europy Zachodniej, a nawet Stanów Zjednoczonych, Kanady czy Australii, w poszukiwaniu dobrych fachowców. Do Polski przyjeżdżają również pacjenci ze Wschodu (Rosja, Białoruś, Ukraina), którzy nie mogą znaleźć dobrych specjalistów w swoich krajach. Wielu Polaków na stałe mieszkających w Anglii już jakiś czas temu doszło do wniosku, że wolą powierzyć swoje zdrowie w ręce polskich, a nie angielskich dentystów. To logiczne, że ani pragmatyczni Niemcy, ani Skandynawowie nie ryzykowaliby swojego zdrowia jedynie dla częściowych oszczędności finansowych. Po prostu polscy dentyści są co najmniej tak dobrymi fachowcami jak ich koledzy na Zachodzie. Szkolenia na najwyższym poziomie, znaczące inwestycje w najnowszy sprzęt, dostęp do zaawansowanych technologii leczenia – to wszystko przynosi wymierne efekty. Znakomitą jakość pracy polskich dentystów potwierdzają również doniesienia w pismach branżowych, takich jak „Dental Health Magazine”. Czy jest się zatem czego obawiać? To pytanie retoryczne…
Ocenia się, że chroniczny lęk przed wizytą u dentysty, określany jako dentofobia, odczuwa około 15% pacjentów. Przypuszczalnie jednak znacznie większy odsetek osób potrzebujących pomocy stomatologicznej kieruje się wyłącznie uprzedzeniami bądź nieprzyjemnymi przeżyciami sprzed lat. Czas najwyższy, aby rozprawić się z mitem gabinetu dentystycznego jako miejsca tortur. Najważniejsza jest świadomość, że strach przed dentystą jest po prostu irracjonalny. Wskazują na to obiektywne fakty, których nie można zakwestionować. Leczenie dentystyczne jest prowadzone na wysokim poziomie – nie tylko w profesjonalnych klinikach, ale coraz częściej również w niewielkich gabinetach. Nawet jeśli wizyta u stomatologa nie należy do najprzyjemniejszych form spędzania wolnego czasu, to nie jest udręką. A poza tym stanowi inwestycję we własne zdrowie. Współczesne metody leczenia stomatologicznego eliminują większość dolegliwości, które w przeszłości odstręczały pacjentów, przede wszystkim ból. Dotyczy to również zabiegów, które tradycyjnie mogły się kojarzyć z uciążliwościami bólowymi, takich jak leczenie kanałowe. Obecnie jest ono prowadzone w znieczuleniu miejscowym. Dzięki temu, można szybko i skutecznie usunąć próchnicę oraz odsłonić ujścia kanałów, a następnie – opróżnić kanały z miazgi. Nowoczesne leczenie kanałowe jest prowadzone z użyciem specjalistycznego sprzętu (mikroskop endodontyczny, endometr).
Warto również pamiętać, że celem każdego lekarza dentysty jest nie tylko zapewnienie odpowiedniej opieki stomatologicznej, ale i zagwarantowanie dobrostanu każdego pacjenta. Choć to oczywiste, niekiedy zapominamy o fakcie, że dentysta jest po to, by nam pomóc uniknąć cierpienia, a nie go przysporzyć. Ma służyć wsparciem, zgodnie z najlepszą wiedzą i możliwościami, jakie stwarza współczesna medycyna. W wielu klinikach stomatologicznych powszechnie stosuje się środki, które pozwalają skutecznie przezwyciężyć lęk przed leczeniem dentystycznym. Można do nich zaliczyć różnego rodzaju techniki relaksacyjne czy sedację wziewną podtlenkiem azotu w połączeniu z sugestią. Niektóre zabiegi są nawet przeprowadzane w całkowitym znieczuleniu.
Podsumowując, zmierzenie się z własnym strachem przed dentystą jeszcze nigdy nie było tak łatwe. Nawet jeśli z powodu dentofobii potraktujemy to jako wyzwanie, to właśnie teraz jest najlepsza pora, by je podjąć. Pomagając sobie, dajemy również przykład dzieciom, które dokładnie obserwują i rejestrują nasze zachowania, wyciągając własne wnioski na przyszłość. Zadbajmy o to, by dostarczać im jak najlepszych wzorców.