Panele słoneczne przeżywają w ostatnim czasie prawdziwy rozkwit. Pojawiają się jak grzyby po deszczu – na dachach, gruntach, piaskach, samochodach czy podnośnikach. Jednakże należy pamiętać, że nie wszędzie będą aż tak efektywne. Fotowoltaika wymaga do działania słońca oraz stabilnego podłoża. Dlatego warto napomnieć o kilku miejscach, w których lepiej nie zakładać paneli fotowoltaicznych lub poprosić o radę technika bądź eksperta.
Przy lesie
Wielu z nas posiada działkę blisko lasu, a co za tym idzie – w okolicy wielu drzew. O ile niskie rośliny i krzewy nie są problemem dla paneli znajdujących się na dachach, to na gruncie już tak. A wysokie drzewa mogą być problematyczne prawie zawsze. Dlaczego? A dlatego, że gęsta roślinność może zasłaniać słońce naszym panelom słonecznym, przez co wyprodukujemy mniej energii. Wynikiem końcowym takiej sytuacji będzie dużo dłuższa stopa zwrotu inwestycji lub całkowita nieopłacalność paneli, bo i tak będziemy musieli dopłacać do wytworzonego prądu. Dlatego warto umiejscowić panele w miejscu nie narażonym na drzewa oraz na ich wzrost – musimy pamiętać, że fotowoltaika będzie nam służyć 25+ lat, więc małe brzózki w jej bliskiej okolicy będą mogły skrócić jej produktywność.
A co zrobić, jeśli już mam postawione panele i drzewa mi je zacieniają? Albo co gorsze, nie są to nawet moje drzewa na prywatnej działce! Wtedy warto zastanowić się nad wycinką lub prośbą o wycięcie konkretnego drzewa. Ze względu na to, że fotowoltaika to istotny z perspektywy ekologii element, to np. gminne drzewo może zostać wycięte. Możemy również przenieść nasze panele słoneczne w lepsze miejsce, jeśli oczywiście mamy taką możliwość.
Stary lub uszkodzony dach
Na starych, uszkodzonych lub kiepskich materiałowo dachach lepiej nawet nie stawiać paneli. Mogą one zniszczyć całkowicie zadasze, następnie zepsuć się od upadku albo zrobić komuś krzywdę. Dlatego warto sprawdzić podczas audytu czy możemy zaaranżować instalacje fotowoltaiczną na konkretnym materiale. Na wytrzymałych, nie potrzebujących remontu dachach z gontu bitumicznego, cegłówki, ceramiki czy blachy, zazwyczaj będziemy mogli położyć fotowoltaikę. Czasami warto zastanowić się nad wymianą dachu, bo jeśli panel będzie mógł nam go zawalić, to tym bardziej przewracające się drzewo czy chodzących po nim dekarz.
Podmokły grunt
Jeśli zastanawiamy się nad założeniem fotowoltaiki na gruncie, to pamiętajmy o odpowiednim nasłonecznieniu lokalizacji oraz o glebie, na jakiej stawiamy panele. Niektóre podmokłe tereny mogą całkowicie nie nadawać się pod instalacje fotowoltaiczne. Możemy tego nawet nie zauważyć w podczas suchego lata, ale warto sobie przypomnieć o trzech innych porach roku i możliwości ogromnej burzy czy śnieżycy. Co prawda panele słoneczne są przygotowane na takie zawirowania atmosferyczne, jednakże grunt pod nimi niekoniecznie. Może się osunąć, co prowadzi do upadku paneli i ich możliwego uszkodzenia.
Strzeżcie się północy
Wiele osób narzeka na niską produktywność swojej fotowoltaiki. A bo to tylko czasami pracuje na maksymalnych obrotach. A bo nawet jak jest piękne słońce to wydajność sięga 60%. A drzewa najbliższe są 5 kilometrów ode mnie!
Źródło: https://www.jkt-solar.pl/
Dlaczego tak się dzieje? Powody mogą być różne, ale często może być błąd w lokalizacji paneli fotowoltaicznych – powinny one znajdować się na południu, a od biedy ujdzie jeszcze zachód. Natomiast północ jest najmniej opłacalnym kierunkiem, na jakim można zainstalować naszą elektrownie słoneczną. Dodajmy do tego kiepski sprzęt, cień padający od budynku i mamy gotowe nieszczęście – w postaci małej produkcji prądu.
Podsumowanie
Rzeczywiście, wiele rzeczy może pójść źle w instalacji fotowoltaiki. Dlatego warto zainteresować się profesjonalnymi firmami, które przygotują nam instalację fotowoltaiczną przystosowaną pod nasze potrzeby.
