Dzięki kosmetykom nadającym brązowy kolor skórze możesz cieszyć się piękną opalenizną nie tylko w lecie. Nowoczesne produkty pielęgnują Twoje ciało, dzięki temu może wyglądać doskonale przez 365 dni w roku. Zaproś słońce do Twojej pielęgnacji!
Słońce zamknięte w tubce!
Opalone ciało prezentuje się atrakcyjnie, młodo i smukło. To dlatego kolejny już sezon wakacyjny spędziliśmy na leżakach lub ręcznikach, chłonąc jak najwięcej promieni słonecznych. Miłośnikom opalania nie przeszkadza fakt, że promieniowanie słoneczne przyczynia się do szybszego starzenia skóry. Można jednak połączyć efekt złocistej opalenizny niczym z urlopu na tropikalnej wyspie ze zdrowiem i bezpieczeństwem. Producenci kosmetyków samoopalających, w tym balsamów brązujących (do kupienia tutaj: https://makeup.pl/categorys/721525/), od dawna zmieniają ich receptury, by nie tylko zmieniały odcień skóry, lecz także pielęgnowały ciało. W składach znajdziesz więc naturalne oleje roślinne, np. z pestek winogron, arganowy, jojoba, ekstrakty pochodzenia roślinnego, np. aloesowy oraz witaminy. Jeśli więc nawet w środku zimy zapragniesz wyglądać tak, jak po powrocie z wakacji, wystarczy, że dotychczasowy produkt nawilżający stosowany po kąpieli lub prysznicu zamienisz na ten brązujący.
Balsam brązujący a samoopalacz – co wybrać?
Tradycyjne samoopalacze (w formie musu, pianki, spreju, kremu) zmieniają odcień skóry w zaledwie kilka godzin od ich aplikacji. Jest to zasługą mocno napigmentowanych formuł, które przylegają do skóry, ale uwaga – do pierwszego kontakt z wodą. Nakładanie samoopalacza musi poprzedzić dokładny piling, usuwający martwy naskórek i wygładzający ciało. Najlepsza do rozprowadzania kosmetyku jest rękawica ze specjalnej gąbki, która po pierwsze, chroni ręce przed zabrudzeniem, po drugie, dokładnie wciera preparat w skórę. Przed nałożeniem jakiegokolwiek ubrania należy odczekać kilkanaście minut, by samoopalacz zdążył się wchłonąć. Jest to wariant dobry dla osób, którym zależy na szybkim i krótkotrwałym efekcie, np. przed ważnym wyjściem. Nie zaleca się stosowania samoopalacza każdego dnia – warto robić krótkie odstępy, by dać skórze odpocząć.
Balsam brązujący wymaga kilku aplikacji (a więc kilku dni), by stopniowo przyciemniać skórę. Jest to subtelna opalenizna, przypominająca muśnięcie słońcem. Kosmetyk należy dobrać do typu karnacji po to, by efekt wyglądał naturalnie. Balsam nakładamy po prysznicu na osuszoną skórę, kiedy jest jeszcze rozgrzana. Do aplikacji nie potrzebujemy rękawicy, a z nałożeniem ubrania nie musimy czekać tak długo, jak w przypadku samoopalacza. Tego typu preparaty można śmiało stosować przez cały rok – nie tylko nadają efekt delikatnej opalenizny, lecz także nawilżają, odżywiają i wygładzają ciało.
O czym warto pamiętać?
Jeśli decydujemy się na przyciemnienie skóry ciała, pamiętajmy też o twarzy. W przeciwnym razie będzie wyglądać rażąco blado na tle sylwetki. Do codziennego makijażu warto wybrać kosmetyki brązujące: bronzery, pudry z drobinkami, a także podkłady rozświetlające. Idealnym rozwiązaniem są palety brązujące, w których znajdziemy wszystko, co potrzebne do wymodelowania twarzy. Pięknie prezentuje się makijaż oczu z wykorzystaniem cieni brązowych, złotych i beżowych.
Ciało muśnięte słońcem zawsze będzie prezentować się zdrowo i atrakcyjnie, warto więc zastąpić leżenie plackiem na plaży kosmetykiem opalającym. To o wiele zdrowsze i bezpieczniejsze dla naszej skóry.
