Together Magazyn » Aktualności » Widzialna pomoc

Widzialna pomoc

Mówi się, że prawdziwa pomoc to nie ta, którą się manifestuje, lecz ta, którą się czyni po cichu. Jak przystało na dział „Świat na opak”, zaraz obalimy tę tezę! Nastały czasy, gdy każda pomoc każdego z nas jest na wagę złota, a złota w tej formie jest u nas coraz więcej. Mimo panującej pandemii koronawirusa – a może właśnie dzięki niej – z każdego kąta wyłaniają się coraz lepsze i piękniejsze akcje obywatelskie, mające na celu wspierać innych: lekarzy, pielęgniarki, seniorów, lokalnych przedsiębiorców i każdego, kto tej pomocy potrzebuje. Nic by jednak z tego nie było, gdyby była ona niezauważalna, i w myśl tej zasady powstały między innymi ogólnopolska akcja Widzialna Ręką zrzeszająca osoby oferujące swoje wsparcie i osoby w potrzebie, czy aplikacja IHelpYou.app.

Zobacz te ręce

Wchodzę na ogólnopolską grupę na facebook’u Widzialna ręka/ Visible Hand i zaczynam czytać najnowsze posty od ludzi z całego kraju. Jedna osoba z zagranicy pisze o trudnej sytuacji schorowanej cioci, która jest w słabej kondycji fizycznej, a kończą się jej leki. Pod postem ponad 40 ofert pomocy w wykupieniu i dostarczeniu niezbędnych medykamentów oraz zrobienie zakupów i doglądanie cioci. Następna informacja to apel od harcerzy, którzy organizują zbiórkę żywności dla najbardziej potrzebujących rodzin znajdujących się u skraju ubóstwa. Z kolei Pani Klaudia prosi o pomoc w imieniu Pana Stasia, którego w obecnych czasach nie stać na zakup karmy dla przygarniętych kotów. Pod postem 230 komentarzy niosących pomoc. Kolejny post od osoby piszącej w imieniu swojej rodziny, która z dnia na dzień straciła wszelkie źródła dochodu i marzyła o możliwości pracy i wykonywania zleceń. Tym razem to wiadomość z podziękowaniem wszystkim zaangażowanym w pomoc tej rodzinie, gdyż w szybkim czasie kilka osób przekazało maszyny do szycia wraz ze zleceniami i ramę tkacką. Znalazły się też zlecenia z dziedziny copywritingu dla jednej z osób szukających jakiegokolwiek źródła dochodu.

Poza ogłoszeniami związanymi z prośbą pomoc, są także informacje o chęci niesienia pomocy. Pan Krzysztof w imieniu Food not Bomb zaprasza na darmowy posiłek w Łodzi, Pan Wojciech z racji utraty pracy oferuje wolontaryjnie swoje usługi transportowe do przewożenia sprzętów czy najpotrzebniejszych rzeczy, a dzięki Pani Natalii, której po Wielkanocy zostało trochę jedzenia, kilkanaście osób mogło poczuć smak świąt.

To dzięki grupom spod szyldu Widzialna Ręka dzieją się prawdziwe cuda. Małżeństwo, którego nie stać już na jakiekolwiek jedzenie, znalazło restaurację, która codzienne szykuje im posiłki i dzięki której nie cierpią głodu, nastolatka o myślach samobójczych znalazła psychoterapeutkę, z którą w każdej chwili może zdalnie porozmawiać, doradcy finansowi udzielają porad dotyczących zawieszenia kredytów czy dopłat do czynszów, prawnicy wspierają w szeroko pojętych tematach prawnych, migranci dostają wsparcie we wszystkich obszarach, które w obecnych czasach zaczęły im się mocno komplikować. I wszystko, absolutnie wszystko dzieje się całkowicie za darmo, w ramach dobrej woli. Serce rośnie wraz z wiarą w ludzką dobroć.

Cały świat się wspiera

Ogólnopolska grupa Widzialna Ręka/ Visible Hand ma na ten moment (15.04) niemal 111 tys. członków. Jednak to nie jedyne miejsce w sieci o tym charakterze. Na Facebook’u są także grupy lokalne Widzialnej Ręki, której członkowie mieszkają blisko siebie i dzięki temu w każdej chwili mogą się wesprzeć. I tak po wpisaniu w wyszukiwarkę Facebook’a pojawiają się grupy: Widzialna Ręka Trójmiasto, Pruszcz Gdański, Starogard Gdański, Chwaszczyno, Chełm, Wejherowo, Reda, Rumia, Bydgoszcz, Elbląg, Warszawa, Radom, Środa Wielkopolska, Kraków, Szczecin, Wrocław, Bytom, Chorzów, Katowice i okolice, Toruń, Lublin, Poznań, Białystok, Kołobrzeg, Zielona Góra, Łódź, Kędzierzyn-Koźle, Słupsk, Ełk i okolice, Inowrocław, Sochaczew, Bielsko-Biała, Zgorzelec, Koszalin, Biłgoraj, Września, Kielce, Rzeszów, Stalowa Wola… Mogłabym tak w nieskończoność. W sumie w wyszukiwarce wyświetla się spis 98 grup lokalnych, ale tak naprawdę jest ich znacznie więcej, bo na chwilę obecną ponad 150. Facebook po prostu nie może wyświetlić więcej niż 100 wyników naraz. Są też oczywiście lokalne grupy zagraniczne, które powstały w Niemczech, Francji czy UK. Link d pierwszej setki znajdziesz na końcu tego artykułu.

Pomysłodawcą i założycielem inicjatywy jest Filip Żulewski, który w środę 11 marca wpadł na pomysł, by założyć grupę dla znajomych w celu wspierania się podczas koronawirusowej izolacji. Nikt wówczas nie myślał, że potrzeba dzielenia się dobrem jest tak ogromna i że rozrośnie się to do ogólnoświatowych rozmiarów.

Aplikacja, która pomaga

Nie trzeba mieć konta na Facebook’u, by pomagać lub pomoc uzyskać. W połowie marca sześciu informatyków z firmy IT.focus pod przewodnictwem CEO Jakuba Króla skrzyknęło się i niemal nie śpiąc, w przeciągu kilku dni stworzyli aplikację IhelpYou.app, której celem jest łączenie osób potrzebujących z wolontariuszami, zgłaszającymi swoją chęć pomocy. Inspiracją dla aplikacji było nie co innego jak Widzialna Ręka. Jakub Król zauważył, że wraz z zespołem mogą zinformatyzować i bardziej zorganizować szerzącą się na grupach pomoc. Aplikacja działa w przeglądarce i zrzesza już wolontariuszy nie tylko w Polsce, ale i w Europie. To dzięki takim rozwiązaniom, mimo że w izolacji, możemy się wspierać bardziej niż kiedykolwiek i w czasach, które wymagają od nas tego wsparcia bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej.

Niezależnie więc, po której stronie barykady stoisz – czy potrzebujesz pomocy, czy tej pomocy możesz komuś udzielić – koniecznie wchodź na grupy i rejestruj się w aplikacji. Gwarantuję, że w obu przypadkach znajdziesz kogoś, kogo aktualnie szukasz! Pomagając innym, pomagasz sobie.

Najpotrzebniejsze linki:

www.facebook.com/groups/widzialnareka/

www.facebook.com/search/groups/?q=widzialna%20r%C4%99ka&epa=SERP_TAB

www.ihelpyou.app

Oceń