Spacerują turyści od Bałtyku do Tatr. Pogoda średnio dopisuje. Idą.
Ja też idę w ten lipcowy wieczór. Miarowe kroki, rytm, mantra. Dobry czas na wakacyjną refleksję.
O barwach
Artyści lubią rozprawiać o kolorach. Stają naprzeciw bieli, która jest niczym innym jak sumą wszystkich barw, i chcą wydobyć, wyrwać jedną z nich. Wyrwać bieli czerwień, zieleń, błękit. Kawałek po kawałku, aż biel stanie się czernią.
O świetle
Artyści lubią rozprawiać o świetle. Światło daje szansę na cień, w którego czerni możemy schować te barwy, które są nie wygodne. Na to, że biel może być bielą. Światło daje szansę na schowanie tego, co zostało z bieli, kiedy wydobędziemy z niej czerwień. Nasyca kolory i podkreśla kontur. Światło daje poczucie głębi.
O abstrakcji
Artyści lubią rozprawiać o abstrakcji. Kiedy patrzymy na wyrwane bieli kolory, przed oczami jawi się chaos. Jeżeli uznamy, że świat jest chaosem, to człowiek od wieków stara się ten chaos okiełznać. Zdaje się, że właśnie na tym polega rozwój cywilizacji. Abstrakcja nie jest chaosem, a właśnie próbą jego opanowania.
O obrazach
Artyści lubią rozprawiać o obrazach. Stają naprzeciw obrazu i dumają, co też zostało ograniczone jego ramami. Co i dlaczego właśnie to jest w tym wyciętym kawałku rzeczywistości. Obraz jest zapisem światła, które towarzyszyło emocjom w tej konkretnej chwili, kiedy ktoś postanowił wyrwać kolory z bieli.
O prawdzie
Artyści lubią rozprawiać o prawdzie. Sztuczne tulipany są prawdziwe, kiedy są. Myśl o sztucznych kwiatach nie jest prawdą. Prawdą jest to, co jest. Co można dotknąć i zjeść. Nawet jeśli to coś jest niestrawne. Obraz jest świadectwem prawdy, jej zapisem.
O kanonach
Artyści lubią rozprawiać o kanonach. Jeden dla drugiego może stać się twórcą kanonicznym, ale sztuka jego musi charakteryzować się trzema cechami. Pierwszą z nich jest powtarzalność. Artysta musi umieć powtórzyć to, co raz już zapisał w obrazie. Drugą cechą jest to, że zrobił coś po raz pierwszy. Trzecią cechą jest to, że koś zobaczył ten powtarzalny sposób prowadzenia światła. Czyli o kanonie możemy mówić, jeżeli coś jest pierwsze, powtarzalne, a powtarzalność ta została przez kogoś zauważona.
O strukturach
Artyści lubią rozprawiać o strukturach. Stawiają rusztowania dla przyczyn i skutków. Dzięki tym rusztowaniom mogą spać spokojnie. Dzięki strukturom utwierdzają się w przekonaniu, że świat jest do opisania. Później dają nazwy tym strukturom. Jeżeli „coś” jest nazwane, to jest oswojone. Z miksem brył, faktur, kolorów nie ma problemu, ale jak wygląda struktura wybuchu?
O artystach
Artyści lubią rozprawiać o artystach. Każde ich poczynanie ma w sobie tyle z narodzin, co ze śmierci. Sztuka wypełnia to, co jest pomiędzy.