Musli czekoladowe, owocowe, czy proteinowe to doskonały pomysł na śniadanie dla dzieci i dorosłych. Można je wykonać samodzielnie, łącząc ze sobą różnorodne składniki, które mamy w domu lub zaopatrzyć się w gotową mieszankę. Ta druga jest łatwo dostępna, gdyż można spotkać ją w większości sklepów spożywczych. Niestety coraz częściej wiąże się to bezpośrednio z bardzo słabym składem produktu, który sprawia, że płatki śniadaniowe, zamiast stanowić pożywny posiłek, zapychają organizm cukrem i szkodliwymi konserwantami. Czy da się tego uniknąć? Oczywiście! Wystarczy czytać składy. Poniżej przedstawiamy kilka wskazówek, na które warto zwracać uwagę przy zakupie musli.
Jak znaleźć dobre jakościowo płatki musli?
Musli dla dzieci, musli z owocami, fitness musli… płatki śniadaniowe nie jedno mają imię. Jednak mimo to, większość z nich jest do siebie dosyć zbliżona, między innymi w smaku. Jak rozpoznać nie tylko pożywne i smaczne produkty tego typu, ale także te zdrowsze?
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na skład. Na niektórych opakowaniach można znaleźć napisy świadczące o wyższej jakości płatków. Świadczyć o tym będzie także tabela z zawartością procentową składników musli. Nie warto „ślepo” ufać obietnicom producentów, dlatego przed zakupem ważne punkt stanowi uważne przeczytanie etykiety. Niestety coraz częściej przekąska idealna na śniadanie zawierająca w składzie substancję słodzącą charakteryzuje się wprowadzającym w błąd sloganem „bez cukru” czy „bez glutenu”. Nie zawsze jednak płatki z tym, wydawać by się mogło zobowiązującym napisem, są w rzeczywistości bezglutenowe oraz niesłodzone. Decydując się na zakup mieszanki śniadaniowej tego typu, należy kierować się zasadą: poniżej 10g cukru lub innej substancji słodzącej w składzie na 100g produktu – dobra jakość musli, zaś powyżej – zła.
Nazwy składników, których nie warto ignorować
Producenci, chcąc zwiększyć sprzedaż swoich produktów, często na etykietach opakowań umieszczają synonimy popularnych, lecz unikanych przez wielu substancji. Jak nie dać się nabrać na ten chwyt marketingowy? Skuteczne rozwiązanie jest tak naprawdę tylko jedno – zapamiętać wszystkie nazwy składników szkodzących zdrowiu. Na czarnej liście oprócz cukru, powinny znaleźć się także różnego rodzaju syropy, emulgatory, aromaty, ekstrudaty, dwutlenki siarki, regulatory kwasowości i niektóre oleje. W szczególności należy uważać na olej palmowy, który może przynieść więcej szkód niż korzyści. Dlatego przy wyborze płatków śniadaniowych warto kierować się zasadą: zdrowe musli to proste musli.
Czym powinny charakteryzować się dobre płatki na śniadanie?
W takim razie – jakie płatki śniadaniowe warto wybrać? Dobrą decyzją będzie zakup musli o prostym, ale zróżnicowanym składzie. Jednocześnie pożywne, smaczne oraz zdrowe są produkty złożone z mieszanki zbóż. Doskonałym przykładem jest mieszanka płatków jęczmiennych, owsianych oraz żytnich, stanowiąca bazę produktu. Dodatki również powinny być jak najbardziej naturalne. Rozsądnym wyborem są te, występujące w postaci różnego rodzaju orzechów, migdałów, pestek oraz nasion np. chia, siemienia lnianego, słonecznika, czy dyni.
Zdrowe musli, czyli jakich składników należy unikać?
„W zdrowym ciele zdrowy duch” dlatego decydując się na zakup musli czy jakichkolwiek innych produktów spożywczych, należy umieć rozróżniać składniki dobre oraz złe. Do tej drugiej grupy z pewnością należy zaliczyć niewinnie brzmiące siarkowane owoce suszone, syrop glukozowy i glukozowo-fruktozowy oraz różnego typu spulchniacze. Także warto zwracać uwagę na ilość cukru w składzie. Często jest on bowiem sprytnie ukryty, co sprawia, że występuje nawet kilkanaście razy w postaci wielu substancji słodzących. Do głównych wrogów należy glukoza. Cukier w produkcie to także melasa, miód, czy suszone owoce.
Znając oznaczenia poszczególnych substancji, zdecydowanie prościej jest wybrać zdrowe musli. Jeśli jednak lista dobrych i złych pozycji na etykiecie wydaje się zbyt długa, przy wyborze płatków śniadaniowych można kierować się kilkoma zasadami. Prostszy skład to lepszy skład. Dobre musli to nie crunchy. Oraz… jak owoce to tylko świeże, pełne drogocennych witamin i minerałów.
