Taka zagadka: niewielki skrawek lądu u wybrzeży Azji i Afryki należący do Unii Europejskiej? Odpowiedź: to Cypr! I 360 słonecznych dni w roku. Ta informacja wystarczy, by zacząć pakować walizki. Gdy u nas jest zimno, ciemno i mokro, na cypryjskich promenadach rowerzyści korzystają z pięknej pogody w krótkich rękawach.
Cypr to całkiem spora wyspa, która ma wiele do zaproponowania zarówno odkrywcom z plecakami, jak i wielbicielom pięciu gwiazdek. Dla tych pierwszych gratką z pewnością będzie półwysep Akamas na zachodnim brzegu wyspy. To nietknięty przemysłem turystycznym, chroniony i niezamieszkany teren. Zachwyca dziką przyrodą, niezwykłym widokiem na turkus morza i błękitną laguną, w której można wykąpać się po długim trekingu.
Ponieważ do 1960 roku Cypr podlegał Wielkiej Brytanii, obowiązuje tutaj ruch lewostronny, co nieco komplikuje turystom samodzielne poruszanie się po wyspie. Jednak tylko nieco, bo okazuje się, że wystarczy godzina, by oszukać mózg i wmówić mu, że tak też jest fajnie. Wynajętym autem można dotrzeć prawie wszędzie. Dlaczego prawie? Otóż wyspa jest podzielona na dwie części – północ stanowi nieuznawana w świecie Turecka Republika Cypryjska, gdzie obowiązują inne przepisy ubezpieczeniowe, zatem wygodniej jest pozostać w południowej części.
Cypr to skarbnica antycznych pozostałości, świątyń, grobowców i łaźni. Legendy mówią, że tu właśnie z morskiej piany wyłoniła się Afrodyta i choć wielu uzurpuje sobie prawo do tego, by zawłaszczyć sobie boginię piękności i miłości, ja wierzę, że to miało miejsce jednak tu, na plaży Afrodyty. Miejsce jest tak piękne, że nie mogło być inaczej. Wiedzą to też pary, które tu przylatują, by wziąć ślub w romantycznej scenerii. To bardzo popularny zwyczaj i organizacją ceremonii zajmuje się tu wiele firm.
W wysokim paśmie górskim Troodos, gdzie najwyższy szczyt Olimbos liczy 2 tys. m n.p.m., w wielu miejscach poprowadzono wyciągi narciarskie, co sprawia, że można tu rano jeździć na nartach, a po obiedzie – opalać się na plaży.
Góry porośnięte są wiekowymi cyprysami i eukaliptusami, a wśród nich powstały wspaniałe cerkwie prawosławne, które – nawet dla kogoś, kto nie jest miłośnikiem sztuki sakralnej – stanowią wyjątkową atrakcję. Najpiękniejszy prawosławny klasztor to Kykkos, z przepięknymi freskami przedstawiającymi dzieje ludzkości.
U podnóża gór lokalni producenci win uprawiają swoiste dla Cypru szczepy winogron, a gotowych wyrobów można spróbować w zacisznych wioskach. W maleńkim Omodos, gdzie zegar nie wyznacza czasu, można zobaczyć jeszcze osły, które nie są jedynie elementem skansenu, lecz codziennego życia.
Cypr to miejsce, gdzie tradycja przeplata się z blichtrem wakacyjnych kurortów. Paphos, Ayia Napa, Limassol i Larnaca – to główne ośrodki turystyczne z imponującą bazą hotelową. Rodziny poszukujące atrakcji dla dzieci znajdą tu swoje ulubione miejsce. Zakochani nowożeńcy szukający spokoju i intymności z pewnością zaszyją się w hotelach przeznaczonych wyłącznie dla dorosłych, a bogata oferta Bad & Breakfast zaspokoi oczekiwania globtroterów. Lot trwa zaledwie trzy godziny, a przenosi nas w odległy świat marzeń. Warto już teraz pomyśleć o wakacjach, gdy w biurach trwa gorączka letnich promocji. To najlepszy czas, by wybierać z szerokiej oferty za dobrą cenę!