My, ludzie, z utęsknieniem wypatrujemy wiosny. Pragniemy schować puchową kurtkę do szafy, a wełniany szalik zamienić na lekką apaszkę. Zwierzęta w tym czasie już wyczuwają w powietrzu nadchodzące ocieplenie. Odrobinę wyższa temperatura i słońce wychylające się zza chmur to doskonały pretekst, by nasi podopieczni uznali, że wiosna już tu jest.
![](https://togethermagazyn.pl/wp-content/uploads/2019/04/IMG_2374-1024x632.jpg)
W gdańskim Zoo większość zwierząt już od początku marca wychodzi na wybiegi zewnętrzne, wypatrując pierwszych gości. Budząca się do życia przyroda dodaje im energii, ich metabolizm przyspiesza – radośnie dokazują, łapiąc wczesne promienie słońca.
W świecie zwierząt przybycie wiosny to czas porządków i napraw drobnych usterek. W pozimowej krzątaninie następuje odbudowywanie nadwątlonych przez mrozy i wiatr gniazd lub oczyszczanie norek ze starej wyściółki. Grube futro musi ustąpić lżejszym, letnim odzieniom.
Po naszym ogrodzie zoologicznym roznoszą się nieustające zwierzęce rozmowy – od rana słychać wzmożone głosy. Wiosenny podkład muzyczny to przede wszystkim radosne trele i poćwierkiwania sikorek bogatek i kopciuszków – gatunków ptaków, które jako jedne z pierwszych zaczynają swój recital. Śpiew możemy uznać za sposób „na podryw” oraz sygnał dla potencjalnych rywali, by znaleźli sobie inne terytorium.
![](https://togethermagazyn.pl/wp-content/uploads/2019/04/Bocian-1024x692.jpg)
Szczególnie tradycyjnym zwiastunem wiosny są jednak bociany. Ich radosne klekotanie i spacery po łąkach w poszukiwaniu ulubionych przysmaków to bez wątpienia zwiastun nadchodzącego ocieplenia. Przylatują do Polski w marcu, wracając z najodleglejszych zakątków świata: z Afryki Południowej i Środkowej, a także z bliższych nam rejonów, jak Włochy, Grecja czy Hiszpania. Także na dachu głównego budynku gdańskiego Zoo bociany umościły sobie gniazdo, do którego wracają każdego roku. Prosto z Afryki, do gniazd uwitych w drzewach w okolicach wybiegów fok i pingwinów, wracają także czaple siwe, które również dają nam znać, że wiosna tuż-tuż.
Wiosna to również czas romansów u wszystkich stworzeń, a także radosne powitania nowonarodzonego potomstwa wielu gatunków zwierząt. W naszym zoo pierwsze przychówki czekają już na odwiedziny gości. W stadzie alpak, gatunku z rodziny wielbłądowatych, pojawiło się pierwsze w tym roku maleństwo. Oprócz pożywnego mleka, młode upatrzyło sobie między innymi igiełki sosnowe, bogate źródło witaminy C.
![](https://togethermagazyn.pl/wp-content/uploads/2019/04/IMG_0767-1024x683.jpg)
Powitaliśmy na świecie również dwa maluchy w rodzinie pięknych antylop sitatung. Każdy osobnik odznacza się innym i niepowtarzalnym układem pasów i łatek na ciele. Mamy młodych są bardzo wrażliwe na punkcie swoich pociech. Zdarza się nawet, że domniemanego intruza samice straszą głosem podobnym do szczekania. W razie potrzeby inni członkowie rodziny też wspierają matki w działaniach obronnych.
W rodzinie lutungów jawajskich dostrzeżemy – wśród matek, ojców, ciotek i wujków – małą Basię, najmłodszego członka rodziny, która, już „odklejona” od mamy, popisuje się przed kuzynami swoimi młodzieńczymi akrobacjami. Przychodzące na świat lutungi zawsze mają intensywnie pomarańczową sierść. Dopiero z upływem czasu zmienia ona kolor na czarny bądź pozostaje ruda. U Basi możemy już zaobserwować ciemniejący koniec ogona, a to jednoznacznie wskazuje, że jej finalne umaszczenie będzie czarne. Gdy młode przychodzi na świat, cieszy się opieką i troską wszystkich samic w stadzie. Opiekunowie opowiadają, że gdy najmłodsza samiczka lutunga próbuje wspinać się po elementach konstrukcji wybiegu, zawsze jedna lub dwie samice w stadzie ją asekurują.
![](https://togethermagazyn.pl/wp-content/uploads/2019/04/IMG_0769-1024x683.jpg)
W wiosennym przebudzeniu gdańskiego Zoo warto także obserwować foki podczas treningu medycznego, odbywającego się codziennie, z wyjątkiem śród, o godzinie 11.00. Codziennie o 13.30 możliwe jest natomiast oglądanie pokazu karmienia afrykańskich pingwinów tońców. Zegary biologiczne tych zwierząt działają doskonale – przed porą karmienia z niecierpliwością przebierają nogami, wypatrując swoich opiekunów niosących wybrane przysmaki. W niedziele zaś, w samo południe, goście naszego zoo zobaczyć mogą karmienie orangutanów i porozmawiać z opiekunami małp człekokształtnych.
Następuje wiosenne przebudzenie i widzimy jego oznaki na każdym kroku. Doglądając naszych podopiecznych, czerpiemy ogromną radość i satysfakcję z dbania o każdego, nawet najmniejszego przedstawiciela świata zwierząt. Codziennie dbamy o ich zdrowie i bezpieczeństwo, a one odwdzięczają się nam pokazami nieskrępowanej radości w śpiewie czy wesołym hasaniu po wybiegu.