Together Magazyn » Aktualności » Skaczmy w świat i doświadczajmy cudów

Skaczmy w świat i doświadczajmy cudów

Jak doświadczać świata inaczej? Sięgać po nowe i nieznane? Przełamywać swoje rutynowe zachowania i czerpać radość, dokonując zaskakujących wyborów? Może mniej oczywistych, ale otwierających nowe horyzonty, uczące rozumienia inności? Podczas czwartej edycji festiwalu „Cud nad Martwą Wisłą” skoczymy w świat, jak główny bohater powieści Jonasa Jonassona „Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął”, i zobaczymy, że ograniczenia są pozorne. Często tkwią w naszej głowie.

Festiwal „Cud nad Martwą Wisłą” to inicjatywa Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia. Animatorzy sztuki z oddziału centrum w Nowym Porcie chcieli zmienić charakter nieco zapomnianej dzielnicy w bardziej przyjazną przestrzeń publiczną. Nowy Port to wyjątkowy fragment miasta o pięknej zabudowie, który częściowo stracił swój portowy charakter. I odnosząc się do położenia dzielnicy nad kanałem Martwej Wisły, animatorzy postanowili zrealizować artystyczne obchody „Cudu nad Wisłą”. Już po raz czwarty na nabrzeżu Martwej Wisły organizowane będą różnorodne artystyczne wydarzenia, wykorzystujące sztukę jako „wehikułu przemian” i dokonujące „cudów” w przestrzeni publicznej. Ale też w głowach uczestników, ponieważ co roku festiwal zbudowany jest wokół tematyki i zachowań, które wymykają się schematycznym, rutynowym działaniom. W ubiegłym roku uczestnicy podążali tropem XIX-wiecznego amerykańskiego myśliciela Henry’ego Thoreau, który przez ponad dwa lata swojego życia spędził w lesie porastającym brzegi stawu Walden w stanie Massachusetts. Podczas tego odosobnienia, z dala od cywilizacji i postępu, Thoreau stworzył manifest prostoty, samowystarczalności, rozwoju osobistego i pochwały natury – „Walden. Życie w lesie”. Inspiracją tegorocznego wydarzenia jest główny bohater powieści „Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął” Jonasa Jonassona, który w dniu swoich setnych urodzin postanawia zamienić swoją monotonną egzystencję w domu spokojnej starości na rzecz spontanicznej ucieczki „w świat”. Myślą przewodnią tegorocznego wydarzenia jest hasło: „Skoczyć w świat!”.

Bohater Jonassona, mimo poważnego wieku, jest pełen fantazji, dystansu wobec siebie samego i świata, a jego zachowanie stanowi symbol odwagi. Przygody, które przeżywa, są afirmacją przeświadczenia, że można żyć w sposób intensywny, nieważne czy ma się 16, 40, czy 100 lat.

Podczas tegorocznej edycji festiwalu „Cud nad Martwą Wisłą”, który odbędzie się wyjątkowo 14 sierpnia, zaprosimy do refleksji nad tematem dojrzałości. Dla młodych ludzi jest ona bogactwem, o którym mogą nieśmiało pomarzyć. Będziemy namawiali do innej niż zazwyczaj aktywności. Wypożyczenie krwawego kryminału, jeśli przez całe życie czytało się subtelną poezję. Warsztaty taneczne, jeżeli dotychczas w wolnych chwilach uprawialiśmy ogródek. I w drugą stronę – umożliwienie innym spróbowania cząstki naszego świata – naszych pasji, wiedzy i doświadczeń – informuje Paulina Gula z Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia.

Gwiazdą wieczoru będzie najpopularniejsza polska DJ-ka, 77-letnia DJ Wika, która wraz z DJ Czarną poprowadzi międzypokoleniową potańcówkę!

DJ Wika, a właściwie Wirginia Szmit, w jednym z wywiadów powiedziała, że na starość ma jeszcze czas. Swą energią i pasją życia zaraża do działania. Ma za sobą dwa małżeństwa, 30 lat pracy w zakładzie poprawczym i pięcioletni pobyt na placówce dyplomatycznej w Szwajcarii. Karierę muzyczną rozpoczęła 20 lat temu, będąc już na emeryturze. Gdy została dyrektorką domu kultury we Włochach, chciała organizować wieczorki taneczne dla seniorów, a ponieważ DJ dużo kosztował, sama zaczęła grać. I w ten sposób zaczęło się jej drugie życie!

Co jeszcze w programie „Cudu nad Martwą Wisłą”? Warsztaty artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów, plenerowe pokazy filmowe, strefa jedzenia i napitków, foodtrucki, a także piknik przy ognisku.

Bierzmy przykład ze stuletniego bohatera Jonasa Jonassona. Skaczmy w świat i zabierajmy w ten skok innych! – zachęca do uczestnictwa w wydarzeniu Paulina Gula.

Tekst: Urszula Abucewicz

 

Oceń