W jaki sposób, w erze analogowych aparatów fotograficznych, międzywojenni fotografowie uzyskiwali efekty, tożsame z współczesnym przetwarzaniem obrazów przez komputerowe programy graficzne? Odpowiedzią jest zapomniany, wyprzedzający swoje czasy, nurt piktorializmu.
Refleksja nad artystycznością fotografii towarzyszy jej rozwojowi od połowy XIX wieku. Na ziemiach polskich jej wyrazem było powstanie w 1891 roku Klubu Miłośników Sztuki Fotograficznej we Lwowie (później Lwowskiego Towarzystwa Fotograficznego). W ten sposób zaczął kształtować się ruch fotografii artystycznej. Od 1895 roku klub rozpoczął wydawanie „Przeglądu Fotograficznego”, pierwszego na terenach polskich miesięcznika poświęconego fotografii artystycznej. Z kolei w 1901 powstało Warszawskie Towarzystwo Fotograficzne. Stopniowo, dzięki rozwojowi amatorskich organizacji fotograficznych idee i estetyka piktorializmu rozpowszechniły się na ziemiach polskich. W roku 1900 miała miejsce pierwsza piktorialna wystawa na terenach polskich.
Czym był piktorializm? Był modyfikowanym ręcznie przez autora kadrem, nawiązującym do impresjonistycznej idei uchwycenia chwili. Estetyka obrazu dążyła do zredukowania warstwy informacyjnej na rzecz pogłębionego opracowania jakości kompozycyjnych i walorów tonalnych. W praktyce chodziło o rozmycie tła, niedopowiedzenie kadru, aurę tajemnicy, ale i zetknięcie z ulotnością codzienności. Popularność piktorializmu trwała przez cały okres międzywojenny, a nawet utrzymała się po II wojnie światowej, co stanowiło fenomen na skalę europejską. Były to działania konsekwentnie skupione na programowym nawiązaniu do estetyki malarskiej czy graficznej oraz psychologizacji, wieloznaczności i głębi w ujęciu postaci oraz rozległych perspektywach, otwartych przestrzeniach, monumentalizmie i bujności form krajobrazowych.
Najsłynniejszym, związanym z Trójmiastem (a przede wszystkim Gdynią), piktorialistą był Tadeusz Wański (1894-1958), z zawodu przemysłowiec, właściciel palarni kawy i sklepu z artykułami kolonialnymi; z zamiłowania fotografik i animator ruchu fotograficznego w Polsce. Wspólnie z innymi wybitnymi fotografikami T. Cyprianem i B. Gardulskim tworzył grupę twórczą zwaną „Trójlistkiem Poznańskim”. Debiutował w 1923 r. na wystawie „Światłocień”, zdobywając brązowy medal. W okresie międzywojennym jego prace były wielokrotnie nagradzane na wystawach krajowych i zagranicznych. Od 1930 r. należał do Fotoklubu Polskiego i uczestniczył w pracach jego kapituły. W 1938 r. zamieszkał na stałe w Gdyni. Od 1949 r. należał do Związku Polskich Artystów Fotografików, niemal do końca życia kontynuował pracę artystyczną i organizacyjną. Niedługo przed śmiercią otrzymał tytuł Honoraire Excellente FIAP.
W pracach Wańskiego czytelne jest nie tylko jego zainteresowanie malowniczością swojskich motywów: historycznej architektury, drzew, pagórków, nieruchomej tafli wody czy refleksów świetlnych, ale także dążenie do uchwycenia oznak nowoczesności, czego przykładem są ujęcia miejskiej zabudowy. Dzięki umiejętnemu użyciu techniki i perfekcyjnej obróbce odbitek bromowych i żelatynowo-srebrowych, starannie wykonane fotografie Wańskiego zasługują na „nobilitację” do rangi sztuki, jako prace przekazujące nie tylko autorską wizję dzieł pełnych znaczeń, nastrojowych, emocjonalnych, ale także wyrażających spójne idee artystyczne, wzmacniające świadomość artystyczną odbiorcy i komunikujących kulturowe oraz patriotyczne treści. Jednocześnie prace Wańskiego należy traktować jako cenny zapis autorskiej wizji rzeczywistości istotny dla historii polskiej fotografii.
Fotografie Wańskiego stanowią cenny dokument rozwoju Gdyni i zainteresowania fotografa dla architektury modernistycznej, ale także świadectwo jego aktywnego uczestnictwa w nurcie dokumentacji architektonicznego dziedzictwa na ziemiach polskich. Muzeum Miasta Gdyni, dzięki dofinansowaniu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zakupiło 55 fotografii Tadeusza Wańskiego, dzięki czemu posiada największy zbiór jego dzieł spośród krajowych muzeów. Fotografie zostaną zdigitalizowane i od grudnia będą dostępne na stronie gdyniawsieci.pl
Autor: Dariusz Małszycki