W tym roku już po raz 88. będziemy się emocjonować oscarową gorączką. Spośród wszystkich gali, nie tylko w świecie filmu, to właśnie wręczenie statuetek Oscara budzi ogromne emocje, a słynny czerwony dywan stał się rozpoznawalnym, niekwestionowanym symbolem prestiżu i uznania w świecie show-biznesu.
Tegoroczna oscarowa gorączka trwa w najlepsze już od 14 stycznia, gdy poznaliśmy kandydatów do otrzymania tej najbardziej prestiżowej statuetki w świecie filmu. I tak będzie aż do niedzieli 28 lutego, kiedy zaplanowano oscarową noc. Gala odbędzie się w Dolby Theatre, w Hollywood – miejscu już dobrze znanym miłośnikom kina. To właśnie tutaj bowiem od 2001 roku organizowane są Gale Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.
Przypomnijmy, że statuetki Oscara przyznane są w 24 kategoriach. Jak co roku, nie brakuje mniej lub bardziej oficjalnych wskazań faworytów. Pytanie „kto wygra?” również i w tym roku wywołuje lawinę komentarzy. Wśród faworytów bezdyskusyjnie wskazuje się na film „Zjawa”, nominowany aż w 12 kategoriach, chociaż jego wielkim rywalem może być również „Mad Max: Na drodze gniewu” – wyróżniony w 10 kategoriach. Czasami jednak najbardziej oczywiste typowania mogą okazać się błędne. Historia Gali Akademii Filmowej zna przecież przypadki wielkich przegranych i niespodziewanych tryumfatorów. Na tym polega jej urok i magia. Może i w tym roku doczekamy się niespodzianki? A póki nie znamy jeszcze ostatecznych rozstrzygnięć, możemy się pokusić o własne typowanie zwycięzców, na przykład korzystając z serwisu betsson.com/pl
Od czasu do czasu można usłyszeć zarzuty, że Oscary to przeżytek w dobie internetu, kiedy publiczność sama decyduje o swoich preferencjach. Takie stwierdzenia są jednak co najmniej przedwczesne. Póki co, wielki przemysł filmowy, sygnowany statuetką Oscara, ma się świetnie i funkcjonuje sprawniej niż kiedykolwiek dotąd. Zapewne jeszcze długo oscarowa noc będzie budzić wielkie emocje, wraz ze słynnym pytaniem „kto wygra?”.