Together Magazyn » Aktualności » Język obcy? Żaden problem dla dziecka!

Język obcy? Żaden problem dla dziecka!

Obecnie nauka języków obcych dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym stała się powszechna. W wielu krajach europejskich, w tym również w Polsce, realizowany jest program „wczesnego startu językowego”. Język angielski w przedszkolu nikogo już nie dziwi, bo stanowi normę – obecnie nauczaniem objęte są wszystkie pięciolatki, a od 2017 roku ma się znaleźć w podstawie programowej dla wszystkich trzylatków.

Język obcy – nieobcy

Coraz więcej placówek oferuje inne języki w ramach zajęć dodatkowych. Większość rodziców jest zgodna, że język angielski to podstawa i nie kwestionuje jego obecności w programie nauczania od najmłodszych lat. Jednak wielu zadaje sobie pytanie, czy jest sensowne nauczanie większej liczby języków, a jeśli tak, to jakimi metodami, aby dziecko nie czuło się przytłoczone nadmiarem zajęć w tak wczesnym wieku. Jak wspierać nauczanie przedszkolne lub szkolne dziecka? Czy istnieje metoda dydaktyczna, która gwarantuje, że dzieci nauczą się języka efektywnie i „bezboleśnie”?

Przede wszystkim musimy pamiętać, że zwłaszcza młodsze dzieci błyskawicznie przyswajają nowe informacje, uczą się więc języków obcych szybciej, zwykle „przy okazji”, w trakcie zabawy, a także bez wysiłku, jakiego wymaga nauka od dorosłych. Mitem jest, że wczesna nauka języków obcych szkodzi ogólnemu rozwojowi dziecka, wręcz przeciwnie – przyczynia się do poszerzania horyzontów intelektualnych i doświadczeń dziecka oraz kształci myślenie abstrakcyjne. Maluchy uczą się języka obcego tak samo jak ojczystego. Osiągają najlepsze rezultaty, zwłaszcza w zakresie fonetyki i fonologii, dlatego dziecko uczące się języka od małego nie będzie mówiło z akcentem i będzie miało dobrą wymowę.

Zanurzanie w języku

Jeśli zależy nam na efektywnej nauce i wymiernych rezultatach, warto wesprzeć edukację dziecka i nie pozostawiać tego zadania tylko szkole czy przedszkolu. Tam dziecko nie nauczy się tak dobrze języka jak w tzw. naturalnych sytuacjach, bez formalnego nauczania i wówczas, gdy jest danym językiem „otoczone”. Językoznawcy używają na to określenia „zanurzenie w języku”. Takie warunki można dziecku stworzyć w domu nie tylko w rodzinie dwujęzycznej, ale i wówczas, gdy sami znamy dobrze język (na poziomie co najmniej zaawansowanym), co pozwala nam na zaaranżowanie codziennych sytuacji komunikacyjnych w wybranym języku obcym. Takie „zanurzanie” dziecka w języku powinno się odbywać każdego dnia, przynajmniej przez godzinę, zarówno przez rozmowy w języku obcym, jak i słuchanie muzyki, audycji, radia itp. Warto do tego wykorzystać nowe, atrakcyjne formy nauczania, np. aplikacje na tablet, smartphone lub przy użycia komputera. Jeśli jednak nasza znajomość danego języka obcego jest słabsza, możemy korzystać z nagrań i bajek, śpiewać razem piosenki itp.

Wybór metody

A co poza domem? Oferta przedszkoli prywatnych, szkół, a zwłaszcza placówek językowych jest przeogromna. Wiele z nich wabi nowymi metodami i technikami, w różnych aranżacjach, z użyciem nowych technologii. Czy jednak można dziś mówić o nowatorskich metodach nauczania języków obcych? Jakie metody są najskuteczniejsze?

Najważniejsze w wyborze metody jest to, by dostosować nauczanie do wieku dziecka, a także, żeby dziecko nie odbierało nauki języka jako obowiązku czy przymusu i nie nudziło się w trakcie kontaktu z językiem. Dziecko powinno czerpać z tej edukacji jak najwięcej przyjemności i radości, dzięki czemu wiedza będzie przychodziła mu bez trudu i mimowolnie.

Zależnie więc od wieku dziecka, inne powinny być metody nauczania i wybór stosowanych technik. Kiedy zatem zacząć przygodę malucha z językiem?

Z językiem od niemowlaka

Co do tego naukowcy są zgodni – im wcześniej, tym lepiej, dlatego naukę można rozpocząć już z trzymiesięcznym niemowlakiem. Jak to możliwe? Połowa naszej umiejętności uczenia się rozwija się w wieku do czterech lat, a najwięcej uczymy się do drugiego roku życia. Niemowlę chłonie dźwięki z otoczenia i po jakimś czasie uczy się je rozpoznawać. W psychologii mówi się o tzw. cichym okresie (silent period), gdy dziecko tylko słucha, a jeszcze samo nic nie mówi. Maluch słucha, a potem zaczyna powtarzać i nadawać słowom znaczenie. Tak właśnie przebiega proces nauczania pierwszego języka. Na tym mechanizmie opiera się edukacja kolejnych języków, uznawanych przez nas za obce, ale dla dziecka – tak samo naturalne jak język ojczysty.

U najmłodszych ważne są metody oparte na wszelkich formach ludycznych, ruchowych, takie jak: piosenki, wyliczanki, rymowanki, gry językowe i inne gry np. typu memo. Takie naturalne nauczanie przez zabawę leży u podstaw metody Helen Doron.

Przedszkolak, czyli pojętny uczeń

W wieku przedszkolnym rozpoczyna się spadek tzw. dokładności wymowy, który zachodzi etapowo w okresie między 5. a 15. rokiem życia. Nieco później, bo u dzieci między 8. a 11. rokiem życia następuje z kolei obniżenie „dokładności powtórzenia intonacji”. Dlatego ważne jest, by dziecko „osłuchało się” z językiem przed piątym rokiem życia.

W przypadku nauczania przedszkolaków trzeba brać pod uwagę, że w tym wieku pamięć mimowolna dominuje nad dowolną, a pamięć mechaniczna – nad logiczną. Ma to wpływ na uwagę i koncentrację dziecka: aby coś zapamiętało, musi to wielokrotnie powtórzyć w różnorakiej formie i w odmiennych kontekstach. Ponadto aby zwiększyć atrakcyjność zajęć, należy uwzględnić częste zmiany rodzaju ćwiczeń oraz ich krótkie trwanie.

Ponadto dzieci w tym wieku chętnie angażują w zabawę własną wyobraźnię, dlatego też ważnym elementem nauczania jest zabawa w odgrywanie scenek. Takie zapamiętywanie dialogów, fraz i zestawień wyrazowych opiera się na metodzie audiolingwalnej.

Warto polecić na etapie przedszkolnym są również wszelkie metody tzw. bezpośrednie, czyli wspomnianą już metodę Helen Doron i podobnie działającą Talking Kids. W tej metodzie nowy materiał jest wprowadzany w małych partiach i w odpowiednim kontekście, z wykorzystaniem obrazków lub ruchów lektora.

Najbardziej znaną metodą w kształceniu dzieci jest metoda reagowania całym ciałem, czyli Total Physical Response (TPR). Polega ona na tym, że dziecko pokazuje rozumienie słów i wyrażeń poprzez ruch i gest. Nie zmusza się go też do reakcji werbalnej, dopóki nie jest na to gotowe. Również na ruchu i aktywizacji dziecka opiera się metoda multisensoryczna. Opiera się ona na możliwości czynnego udziału w zajęciach.

Co starszych dzieci i nastolatków?

Młodzież szkolna uczy się z kolei bardziej efektywnie, bo w procesie uczenia uczestniczą już dobrze rozwinięte struktury poznawcze i system automotywacji. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że każde dziecko to inny typ ucznia. Niektórzy są wzrokowcami (tacy uczniowie szybko chłoną słownictwo z czytanych książek lub fiszek), inni – słuchowcami (dla nich najlepszym wyborem są audiobooki i słuchanie muzyki), a jeszcze inni wolą pracować samodzielnie, nie w grupach, dlatego powinni wybierać indywidualne lekcje z lektorem.

Większość metod nauczania dla starszych dzieci i nastolatków pokrywa się z ofertą skierowaną do dorosłych. Wszystko zależy od tego, na jakim efekcie finalnym nam zależy. Czy chcemy, by dziecko nauczyło się słownictwa, czy gramatyki, czy wymowy i akcentowania, a może wszystkiego jednocześnie?

Dla tych, którzy chcą się nauczyć przede wszystkim płynnie mówić, najlepsze będą Metoda Callana (opiera się ona powtarzaniu słów za lektorem, ciągłej wymianie zdań) oraz Metoda Berlitza, która również kładzie nacisk na konwersację, a lektor w trakcie zajęć używa tylko danego języka obcego. Podobnie dzieje się w przypadku metody Speak.pl, w przypadku której uczniowie przez cały czas trwania zajęć mówią tylko w języku obcym. Aż 80% lekcji przeznaczona jest na mówienie.

Jeśli z kolei wolimy uczyć się gramatyki, to lepszym wyborem będzie metoda gramatyczno-tłumaczeniowa, polegająca na tym, że lekcje odbywają się w języku ojczystym uczniów, a język, którego się uczą, stosowany jest tylko w określonych momentach.

Spośród innych, ciekawych, alternatywnych metod warto jeszcze wymienić metodę The Silent Way, (Metoda Cicha), w której używa się różnych pomocy dydaktycznych, w tym tzw. klocków Cuisinaire’a, zwanych inaczej kolorowymi liczbami lub liczbami w kolorach. Metoda polega na tym, że rola nauczyciela sprowadza się do niezbędnego minimum – milczenie uznawane jest za idealną bazę do nauki. Uczeń z kolei jest bardziej aktywizowany, przyjmując rolę odkrywcy i badacza.

Metod nauczania języków obcych jest wiele. Nie istnieje jednak jedna, uniwersalna metoda nauki języków dla wszystkich. Eksperci podkreślają, że w efektywnej nauce języków przez dzieci istotna jest rola rodziców, ich wsparcie i konieczność zaangażowania w komplementarne zajęcia w domu, nauczanie taktyki uczenia się, jak również wsparcie multimedialne. Nie zapominajmy też, że każde dziecko ma indywidualne, zróżnicowane potrzeby, inny rodzaj uwagi i koncentracji itp. Rodzice znają te potrzeby najlepiej, dlatego tak ważne jest, by nie zapominali o swej roli przewodników – nie tylko dobrali odpowiednią metodę nauczania dla dziecka, ale i zachęcali je do nauki przez konwersacje w domu oraz przez wspólną zabawę z językiem.

Tekst: Magda Raczek

Oceń