W kwestii wydatków na halloweenowe zabawy nie możemy się równać z Amerykanami. Jednak z roku na rok przeznaczamy coraz większe sumy na stroje, gadżety, dekoracje domu, a także imprezy poza nim. Trudno się temu dziwić, w końcu w święcie duchów i straszydeł chodzi o dobrą zabawę, a największy ubaw mają dzieci.
Halloween to drugie – zaraz po Walentynkach – zapożyczone z Zachodu święto, które zdobywa w Polsce coraz większą popularność. Od kilku lat przekonujemy się, że przełom października i listopada prócz zadumy nad grobami bliskich, może być również czasem wesołej zabawy.
W USA Halloween to dobry biznes
Halloween to jedno z najbardziej dochodowych świąt w Stanach Zjednoczonych. Dzień duchów i straszydeł ma gigantyczny wpływ na branżę słodyczy, kostiumów i przebrań, a także dyń. Na same słodkości Amerykanie w roku ubiegłym mieli wydać 2,1 miliardów dolarów. W sumie wydatki związane z Halloween pochłonęły kwotę bliską 7 mld dolarówi. A jak jest u nas?
Dzieci lubią się bać, dorośli mniej
Przejęta z Zachodu tradycja generuje zyski głównie dla branży rozrywkowej. Halloween w Polsce to imprezy w barach i klubach, ale przede wszystkim zabawy dla dzieci organizowane przez niektóre szkoły, przedszkola i centra rozrywki
– Choć dorośli do halloweenowych imprez podchodzą z rezerwą i onieśmieleniem, dla młodych pokoleń są one okazja do dobrej zabawy. Najmłodsi wcale nie chcą bronić się przed zachodnią modą, wręcz przeciwnie – chętnie biorą udział w organizowanych z okazji Halloween zabawach. W odpowiedzi na zainteresowanie klientów również w tym roku przygotowaliśmy specjalną ofertę dla dzieci i całych rodzin – mówi Mikołaj Jędrzejkowski, prezes sieci Rodzinnych Centrów Rozrywki Loopy’s World.
Najmłodszym trudno się dziwić, bowiem święto to – mimo nieco upiornej otoczki – jest po prostu okazją do świetnej zabawy. Wycinanie dyni, przebieranie się w śmieszne i straszne stroje czy zbieranie po domach słodyczy, wszystko to maluchy uwielbiają.
– W naszych realiach tradycja na „cukierek albo psikus” często przyjmowana jest z niechęcią i niezrozumieniem. Cześć dzieci chciałaby spróbować, ale rodzice mają obawy, że pukanie do drzwi obcych ludzi nie jest bezpieczne. Dlatego dorośli, którzy są skłonni bawić się wraz z maluchami, chętnie uczestniczą w organizowanych w centrach rozrywki imprezach oddających klimat tego święta – dodaje ekspert Loopy’s World.
Czarownice, zombie, duchy i straszydła
O tym, że święto strachu jest coraz powszechniejsze świadczą obecne w sklepach gadżety związane z tą tradycją. Produkty w kształcie dyni, duchów czy nietoperzy oraz straszne kostiumy i akcesoria rodem z horrorów. – Z roku na rok obserwujemy wzrost sprzedaży produktów halloweenowych – mówi Paulina Brzeska z Mixparty.pl. Rośnie też liczba przebieranych imprez, które przyciągają rzesze gości. W odpowiedzi na ich oczekiwania powiększa się asortyment sklepów i wypożyczalni. – Wybór strojów jest bardzo szeroki. Największym zainteresowaniem cieszą się kostiumy czarownic, dyń, strasznych klaunów i zombie. Coraz większą popularność zyskują również stroje nawiązujące do Día de los Muertos – meksykańskiego święta ku czci pozagrobowego życia zmarłych – w których prym wiodą kościotrupy przyozdobione kwiatami – dodaje Brzeska.
Ile kosztuje upiorny kostium i straszna zabawa?
Halloweenowy kostium to koszt mieszczący się w przedziale 40-80 zł, cena bardziej strojnych modeli to nawet 300 zł. Kostiumu nie trzeba jednak kupować, za nieco mniejsze sumy można go wypożyczyć. Gdy jesteśmy już odpowiednio przebrani przychodzi czas na zabawę. Oferty organizatorów imprez dla dzieci zaczynają się od 30 zł, koszt biletu wstępu na eventy dla dorosłych jest zbliżony. Ci, którzy zdecydują się świętować Halloween w domu na stosowne dekoracje i poczęstunek dla dzieci przeznaczyć powinni większą sumę. W prawdzie ceny dyniowych lampionów, girland przypominających pajęczyny i innych upiornych gadżetów zaczynają się już od kilku złotych, jednak odtworzenie we własnym mieszkaniu scenografii z horroru pochłonie większe środki.
i Według badań konsumenckich Prosper Insights & Analytics oraz informacji amerykańskiego stowarzyszenia sprzedawców National Retail Federation (NRF).
Komentuje: Mikołaj Jędrzejkowski, prezes sieci największych w Polsce Rodzinnych Centrów Rozrywki Loopy’s World, które działają w Gdańsku i Wrocławiu
Halloween w Polsce z roku na rok staje się bardziej popularne. Zapożyczone z Zachodu święta są coraz chętniej i powszechniej obchodzone także u nas. Było tak z Walentynkami, podobnie jest z Halloween. Święto duchów i straszydeł różnej maści powoli staje się również naszą tradycją, choć nie wszyscy ją jeszcze akceptują.
Dorośli do halloweenowych imprez podchodzą z rezerwą i onieśmieleniem, dla młodych pokoleń są one kolejną okazja do dobrej zabawy. Szczególnie lubią je najmłodsi. Dzieci wcale nie chcą bronić się przed zachodnią modą, wręcz przeciwnie – chętnie biorą udział w organizowanych z okazji święta strachu zabawach. W odpowiedzi na zainteresowanie klientów również w tym roku przygotowaliśmy w naszych centrach specjalną ofertę dla dzieci i całych rodzin, które chcą uczestniczyć w halloweenowych imprezach.
Jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów Halloween jest „cukierek albo psikus”, czyli pochód przebranych dzieci, które chodzą od domu do domu prosząc o słodycze. W Polsce zwyczaj ten często przyjmowany jest z niechęcią i niezrozumieniem. Choć większość dzieci chciałyby spróbować, to jednak rodzice mają obawy, że pukanie do drzwi obcych ludzi jest mało bezpieczne. Miedzy innymi właśnie dlatego w naszym kraju zabawy halloweenowe mają nieco inny charakter niż na zachodzie, organizowane są głównie przez szkoły, przedszkola, a także centra rozrywki. Rodzice przyprowadzający dzieci do Loopy’s World cenią zabawy oddające klimat tego święta, które pod okiem kadry animatorów są świetną rozrywką dla całej rodziny.
Choć z roku na rok obserwujemy wzrost zainteresowania halloweenowymi animacjami dla dzieci, to nadal przejęte z Zachodu zwyczaje nie dorównują polskim tradycjom. Owszem, odwiedzający nas goście oddają się modzie i coraz chętniej przebierają się i uczestniczą w halloweenowych eventach. Ale w bezpośrednim porównaniu statystyk odwiedzających widzimy, że zdecydowanie większym powodzeniem cieszą się święta od pokoleń wpisane w rodzimą tradycję i kulturę. Chociażby Mikołajki, kiedy to w organizowanych przez nas eventach bierze udział pięciokrotnie więcej dzieci niż podczas imprez halloweenowych. Niekwestionowanym liderem pod względem ilości odwiedzających nasze centrum gości niezmiennie od lat jest Dzień Dziecka. Niemniej jednak organizacja halloweenowej zabawy jest dla nas wdzięcznym zadaniem, które daje duże pole do popisu przy wymyślaniu scenariuszy animacji oraz tworzeniu wystroju i przebrań, dlatego nie wyobrażamy sobie zrezygnować z tego eventu.