natti.am_
- Nienawidzę gotować, zawsze się jakoś wykręcam, żeby tego nie robić. O wiele bardziej wolę sprzątać
- Mam ogromną słabość do wydawania pieniędzy na kosmetyki. Na ubrania jest mi zawsze szkoda, ale na kosmetyki nigdy 🙂
- W okresie studiów pracowałam, jako kelnerka i bardzo lubiłam tą pracę
- Nigdy nie wsiadłabym na rollercoaster. Przeraża mnie fakt, że zawsze mogłaby się odkręcić jakaś śrubka 😉
- Moim największym marzeniem jest podróż do Stanów Zjednoczonych. Pomimo tego, że panicznie boję się latać, tę podróż jakoś bym zniosła 🙂
asiakarpowicz
- Uwielbiam świeże kwiaty, które zawsze muszą być bez zbędnych wstążek i ozdobników. Jaskry, zielone gałązki i gipsówka – ideał!
- Jednym z kierunków studiów, które skończyłam jest Animacja społeczna i do dziś zdarza mi się słyszeć pytania co to właściwie jest i czy potrafię animować bajki.
- Pisanie i szukanie kadrów łączących jedzenie i wnętrza, to jedno z moich ulubionych zajęć. I tak spełniłam swoje marzenie – jako Trójmiejska solniczka, zajmuję się mediami społecznościowymi restauracji.
- Uwielbiam organizować małe przyjęcia, wybierać dodatki, kwiaty, projektować zaproszenia, spełniam się w tym!
- Swój pierwszy blog założyłam 16 lat temu i nazwałam „na dobranoc”.
danusiowa
- Jestem wierną fanką Harrego Pottera – każdy z tomów powieści przeczytałam minimum dwanaście razy.
- Mam słabość do czekolady – jem ją w ukryciu przed córką, która jest wychowywana bez słodyczy.
- Mam problem z rozróżnianiem prawej i lewej strony. Wielokrotnie podczas egzaminu na prawo jazdy skręciłam w zła stronę.
- Jestem uzależniona od książek – kupuję ich więcej, niż jestem w stanie na bieżąco przeczytać.
- Boję się horrorów. Raz w życiu poszłam do kina na film grozy – o jeden za dużo.
fit_atommom
- Nie ukończyłam podstawowej szkoły baletowej. Szybko stamtąd uciekłam, bo wolałam jeździć na rolkach i grać w unihokeja.
- Gdy byłam nastolatką kupowałam za małe buty, bo wstydziłam się swojej dużej stopy (rozm. 39), teraz niestety cierpię i dużo pracy wkładam aby nie mieć haluksów.
- Nie planowałam zostać mamą, choć teraz nie wyobrażam sobie życia bez moich synów! Moje obie ciąże to „wpadki”
- Gdyby nie to, że moim podopiecznym zdarza się odwoływać treningi to ćwiczyłabym bardzo rzadko. Ich nieobecność tak naprawdę zmusza mnie do ruszenia czterech liter.
- Nie jestem dobrym pływakiem. Nie potrafię pływać kraulem a nurkowanie też nie należy do moich mocnych stron.