Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy warto szczepić dzieci, czy też lepiej liczyć na ich indywidualną odporność organizmu i mieć nadzieję, że właśnie u nich nie rozwinie się groźna choroba zakaźna.
Obserwowana od pewnego czasu swoista nagonka na szczepienia dzieci spowodowana jest głównie publikacją badań prof. Doroty Majewskiej, neurobiolog, która wiele lat pracowała w Stanach Zjednoczonych. Sugeruje ona, że same powikłania szczepień są groźniejsze, aniżeli choroby zakaźne, jakim mają przeciwdziałać. Mowa tu głównie o powikłaniach wywołanych prawdopodobnie składnikiem zwanym thimerosal, który znajduje się w szczepionkach przeciwko krztuścowi czy błonicy. Wiele lekarzy zabrało głos w tej sprawie, podtrzymując swój przeciw, twierdząc, że thimerosal nie wywołuje autyzmu, jak powszechnie mówiono, a te doniesienia są po prostu nieprawdziwe. Ponadto polecają rodzicom, że powodowani obawami, mimo wszystko nie powinni rezygnować ze szczepień, a zastępować tradycyjną, potencjalnie groźną szczepionkę inną, pozbawioną thimerosalu. Z tym, że za takie rozwiązanie rodzice zmuszeni będą dopłacić kilkaset złotych.
Nie od dziś wiadomo, że szczepionki zawierają bardzo toksyczne i trujące związki, jak choćby aluminium, produkty bakteryjne oraz substancje stabilizujące czy tzw, nośniki, które są w rzeczywistości np. białkami jaja kurzego, ludzkiego osocza, tkanek zwierzęcych itp. Bez wątpienia mogą one wywoływać alergie czy nawet bardzo groźne choroby, doprowadzając nawet do śmierci. Tak naprawdę jednak, przypadki takich powikłań zdarzają się rzadko lub wcale nie są notowane.
Szczepienie jest jednakże naszym obywatelskim obowiązkiem, a nie nakazem prawnym i ostateczna decyzja należy do rodziców. Lekarze biją na alarm negatywnie odnosząc się do tych, którzy rezygnują ze szczepień. Sugerują, że jeśli co 10 dziecko nie zostanie zaszczepione, to już po pięciu latach możemy się liczyć z wybuchem epidemii krztuśca czy odry. Niechęć do szczepionek to zatem bardzo groźna moda, która zyskuje coraz więcej zwolenników.
Jak właściwie ocenić ten problem? Jeśli szczepienia zaczną być na masową skalę odrzucane przez rodziców, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwu, że wiele chorób zakaźnych, które przez lata w wyniku szczepień udało się nam wyeliminować ze społeczeństwa, powrócą w postaci epidemii. Z drugiej zaś strony, jak bronić się przed lobby firm farmaceutycznych, w których interesie leżą powszechne szczepienia?
Należy być rozsądnym i nie eksperymentować na dziecku, poddając go serii 19 szczepień w przeciągu 3 miesięcy, a jednocześnie szczepić, tyle że w rozsądnych odstępach czasu.
Szczepić Nie Szczepić?
Poradnia Konsultacyjna Szczepień
Wojewódzki Szpital Dziecięcy im. prof. Bogdanowicza w Warszawie
Tel. 22 617 60 51
Poradnia Szczepień dla Dzieci z Grup Wysokiego Ryzyka
Warszawski Szpital dla Dzieci
Tel. 22 829 41 20 lub 22 826 93 24
Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy
telefonicznie: 58 341 40 41 wew. 320 lub 58 344 44 37 (w godzinach 11:30-14:30),
mail: przychodnia@pcchz.pl
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdyni
tel. centr. (0-58) 620-17-98
Powiatowa Stacja Sanitarno – Epidemiologiczna w Gdańsku
Tel.58 320-08-00 do 02
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Sopocie
tel 58 551-06-35, 551-26-22
Laboratoria Medyczne Bruss grupa Alab sp. z o.o.
tel 58 699-88-44
DIAGNOSTYKA Spółka z o.o.
tel 58 620-84-01
Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej
tel 58 699-85-78
Uniwersyteckie Centrum Kliniczne UG
tel 58 349-22-22
mail: info@uck.gdansk.pl
CENTRUM SZCZEPIEŃ – NZOZ EuroDentica
Tel. 33 819 31 04 lub 530 800 757