Opieka nad sierotami, naturalnymi i społecznymi, to coś więcej niż konstytucyjny wymóg czy obowiązek. To dbałość o osoby, które potrzebują realnego wsparcia od najmłodszych lat. Wsparcia będącego czymś więcej niż zapewnienie dachu nad głową i wyżywienia. Państwowe domy dziecka i placówki opiekuńcze, choć powstały ze szlachetnych pobudek, często nie zapewniają dostatecznego wsparcia dla najmłodszych i nastolatków. I tam, gdzie państwowe instytucje nie są w stanie zapewnić należytej pomocy, pojawiają się organizacje pozarządowe, skupiające wolontariuszy i etatowych pracowników, dla których pomaganie i empatia są czymś więcej niż sloganami czy hasłami ze słownika.
Wioski Dziecięce SOS
Najmłodsi szansę na szczęśliwe życie tracą nie tyle ze swojej winy, lecz z nieumiejętnych działań dorosłych. Konflikty zbrojne o charakterze międzynarodowym i lokalnym pozbawiają nadziei na lepsze jutro tych, którzy w żaden sposób się do nich nie przyczynili. Podczas gdy część dorosłej populacji jest rozmiłowana w konfliktach i daleka od kompromisu, inni starają się naprawiać ich błędy. I tak też było w 1949 roku, kiedy w trosce o los sierot po drugiej ze światowych wojen powstała organizacja SOS Children Villages. I do teraz zgodnie z ideą założyciela Hermanna Gmeinera opieka w SOS Wioskach Dziecięcych ma charakter rodzinny. To ogromna różnica w porównaniu do działań rządowych, które troskę łączą z bezduszną instytucją.
Wsparcie dla polskich dzieci
Dziś SOS Children Villages działa w 135 krajach, w tym także w Polsce. Obecność łączy się z umożliwieniem szansy na lepsze jutro nie w tradycyjnych domach dziecka, lecz w rodzinach zastępczych. Opiekunowie (małżeństwa lub osoby samotne) najczęściej sprawują pieczę nad 6-8 dziećmi, którymi z różnych względów nie mogą zajmować się biologiczni rodzice. Często w SOS Wioskach Dziecięcych przebywają liczne rodzeństwa, którym łatwiej zaadaptować się do nowych warunków. Poczucie tożsamości i szacunek dla więzów rodzinnych to obok empatii, zrozumienia i miłości najważniejsze wartości dla rodziców zastępczych. Obecnie w Polsce w ramach inicjatywy działa kilkadziesiąt domów w ramach SOS Wiosek Dziecięcych i warto starać się, by powstawały kolejne. A tych nie będzie bez wsparcia osób dobrej woli. Wsparcia zarówno finansowego, jak również w formie wolontariatu.