ŚWIĘTA Z DZIADKIEM
Recenzja: Anna Piotrowicz i Paulina Skalska z bookarnik.pl
Zdjęcia: Joanna Mackiewicz z @hubisiowo_kidsbooks
Święta Bożego Narodzenia to magiczny czas składania sobie życzeń, serdeczności, myślenia o innych, wspominania bliskich, którzy odeszli. Może to też być czas odczytywania listów, rytuałów, które były częścią dziecięcego życia…
„Najdroższa mała Zosiu, na to Boże Narodzenie zamiast prezentu i kartki wysyłam Ci list. List od dziadka”. Co roku o tej samej porze, po otwarciu wszystkich prezentów, dorosła już Zofia odczytuje list od dziadka, to tradycja. Jej dzieci i mąż potrafią już razem z nią recytować, co napisał do niej
dziadek lata temu.
Wydawać by się mogło, że dalej to już typowa historia pod choinkę, ale ta książka odkrywa coś zdecydowanie większego i szerszego. Dziadek bowiem przypomina piękny czas spędzony z wnuczką, zwraca uwagę na to, jak ważne jest, aby dbać nawet o jedną dżdżownicę, kosa, drozda.
„Jak wygląda nasza Ziemia z kosmosu, Zosiu? Jest jak szafirowy paciorek wirujący w nieskończoności. Jest latarenką życia”.
Problem w tym, że ludzie często o tym zapominają i niszczą ostoje dzikich zwierząt, zanieczyszczają wody i zabierają domy licznym stworzeniom, bez których ostatecznie nie jesteśmy w stanie przeżyć na Ziemi. Dziadek przypomina, że każdy z nas jest strażnikiem naszej planety i jest za nią odpowiedzialny. Książka jest wzruszająca, mądra, troskliwa i pomocna w zrozumieniu
potrzeb naszej planety.
Życzenia „nowej epoki, w której człowiek hoduje i zjada tyle, ile mu potrzeba, a ponieważ dzieli się wszystkim, co ma, nikt już nie chodzi głodny.”
Coś magicznego też tkwi w ilustracjach Jima Fielda, który stosuje tu różne perspektywy, tak jakby dziadek z Zosią patrzyli na świat z perspektywy kosmosu, dna oceanu, brzegu morza i trawy obok ich warzywniaka.