Together Magazyn » Rodzic » Miłość macierzyńska – siła, która zmienia świat

Miłość macierzyńska – siła, która zmienia świat

Można stwierdzić: „To tylko biologia”, co będzie jednak sporym uproszczeniem. O miłości macierzyńskiej napisano setki książek; pojawia się ona w licznych filmach, sztukach teatralnych, istnieje w kulturze popularnej i w świadomości społecznej. Nie można powiedzieć, że jest zjawiskiem – to po prostu nieodłączna część naszego świata. Naszego, czyli ludzkiego, i to od jego zarania.

Socjolodzy nie mają wątpliwości, że siła miłości macierzyńskiej należy do najmocniejszych relacji międzyludzkich. Istnieje ona tak długo jak rodzaj ludzki. Tworzy i tworzyła całe społeczeństwa. W pewnym sensie miłość macierzyńska bywa irracjonalna – potrafi wybaczyć teoretycznie niewybaczalne zachowania dziecka i wytłumaczyć najbardziej zawiłe meandry dziecięcej mentalności. Na tym polega jej fenomen i piękno. W większości współczesnych kultur funkcjonuje etos matki i macierzyństwa, który podkreśla wyjątkowość związku między matką a dzieckiem. Istnieje też jawna niechęć do „wyrodnych matek”, często przybierająca przejawy pogardy i agresji. Kobiety o słabiej rozwiniętym instynkcie macierzyńskim często żyją w poczuciu winy i pod silną presją społeczną. O poświęceniach matki względem dzieci można by napisać grube tomy, bo to historie niesłychanych wręcz wyrzeczeń i bezinteresowności, której nie da się wyjaśnić wyłącznie działaniem typowo instynktownym.

Sam instynkt macierzyński ma jednak duże znaczenie, zresztą nie tylko w przypadku ludzi. Może być on oceniany jako potrzeba, która w pewnym momencie życia po prostu musi być zaspokojona, aby umożliwić prawidłowe funkcjonowanie. Niektóre kobiety mówią wprost, że choć w przeszłości nie interesowały się szczególnie dziećmi, a niekiedy wręcz ten temat był im obcy, przeszły niewytłumaczalną metamorfozę, po której wiedziały, iż muszą być matkami. Być może sama natura po prostu dba o ocalenie naszego gatunku…

Zaobserwowano, że w przypadku przyszłych matek zdecydowanie wzrasta stężenie oksytocyny. Ma to swoje biologiczne uzasadnienie – oksytocyna po prostu ratuje życie kobiet po porodzie, ponieważ wywołuje obkurczanie macicy i przyległych naczyń krwionośnych. W ten sposób ulega zahamowaniu krwawienie poporodowe. Hormon ten odpowiada również, między innymi, za uczucia ufności czy uległości. Ważną rolę odgrywa też dopamina. W mózgu młodej matki są także uruchamiane te szlaki, które wcześniej pozostawały niemal nieaktywne. Te typowo fizyczne bodźce sprawiają, że główny obiektem zainteresowania matki staje się dziecko. I nie jest to zainteresowanie przejściowe, przemijające. Matką pozostaje się aż do śmierci. Instynkt uruchamia mechanizmy obronne, które mają służyć dziecku. Przez to część matek staje się nadopiekuńcza. U niektórych kobiet można wręcz zaobserwować matczyną agresję skierowaną w stronę otoczenia, które potencjalnie może zagrażać dziecku. Jest to normalna reakcja, choć osoby postronne mogą ją odbierać jako swoiste dziwactwo.

Macierzyństwo to oczywiście nie tylko odblokowanie szlaków w mózgu i burza hormonalna. Jest to długotrwały proces budowania najtrwalszej relacji międzyludzkiej. Matka, dbając o swoje dziecko i chroniąc je przed możliwymi zagrożeniami, podświadomie zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa, które będzie wpływać na jego przyszłe życie. Jest to jeden z warunków prawidłowego rozwoju. Dzieci, które musiały się wychowywać bez matek, często mają problemy z samooceną, interakcjami ze środowiskiem, koncentracją. Nie zawsze potrafią przejawiać empatię, bywają zamknięte w sobie i nieufne. Macierzyństwo jest więc dla dziecka stabilnym pomostem między rodzinnym domem a światem zewnętrznym. Istnienie współczesnego świata pozbawionego miłości macierzyńskiej – przynajmniej w tej formie, do której przywykliśmy – byłoby po prostu niemożliwe.

Oceń