Simona przyjechała do Gdańska z Włoch, Firras jest Syryjczykiem, Jesus i Xaquín są Hiszpanami. Pochodzą z różnych stron świata i mają odmienne doświadczenia. Teraz spotykają się w jednej sali Uniwersytetu Gdańskiego i poznają zawiłości języka polskiego. A w te meandry „szeleszczącego” języka wprowadzają ich doktoranci Filologicznego Studium Doktoranckiego Uniwersytetu Gdańskiego.
– Jestem w Gdańsku od pół roku – mówi łamaną polszczyzną Firras, który uczęszcza do grupy na poziomie podstawowym. – W Syrii wojna, straciłem wszystko. Przyjechałem tutaj z moim bratem bliźniakiem.
Simona znalazła się w Polsce, kierując się inną motywacją. Jej mama jest Polką, chciała zatem poznać swoje korzenie. Pracuje jako prawniczka i choć na co dzień w środowisku zawodowym posługuje się językiem angielskim, jej polski jest zadziwiająco dobry.
Jako wykładowca na Politechnice Gdańskiej pracuje Xaquín.
– Polski jest bardzo trudny – mówi wolno, niepewnie dobierając słowa. – Cieszę się, że mogę wziąć udział w kursie. Prowadzący są kompetentni i dobrze przygotowani, a mnie dzięki tym lekcjom łatwiej funkcjonować w codziennym życiu – dodaje, ale już dopowiadając te słowa po angielsku.
Inicjatywa Pracodawców Pomorza
W Centrum Kultury i Języka Polskiego dla Cudzoziemców, które działa na Uniwersytecie Gdańskim, uruchomiono w semestrze letnim tego roku kursy Języka i kultury polskiej. Uczęszcza na nie 30 imigrantów przebywających w Gdańsku. Kursanci uczą się w grupie na poziomie podstawowym oraz w dwóch grupach na poziomie zaawansowanym.
– Kurs jest odpowiedzią Uniwersytetu na inicjatywę Pracodawców Pomorza, którzy zwrócili się do Dziekana Wydziału Filologicznego z prośbą o przygotowanie kursów języka polskiego dla imigrantów szukających zatrudnienia w pomorskich przedsiębiorstwach – informuje prof. UG, dr hab. Aneta Lewińska, kierownik Centrum Kultury i Języka Polskiego dla Cudzoziemców. – Za zgodą Dziekana Wydziału Filologicznego i Pana Prorektora ds. Rozwoju i Finansów UG Centrum przygotowało kursy niekomercyjne organizowane pro publico bono i otworzyło pierwsze dwie edycje w semestrze letnim 2015/2016 roku. Rekrutacją zawiadywało Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek w Gdańsku, a zajęcia prowadzą pod moją opieką oraz prof. Ewy Badydy doktoranci Filologicznych Studiów Doktoranckich UG w ramach swoich praktyk dydaktycznych.
Możliwość poznania innych kultur
Nauczanie języka polskiego jako obcego to wcale nie taka łatwa sprawa. Od dziecka nasiąkaliśmy zawiłościami naszego języka, ale dla obcokrajowców końcówki, odmiana przez przypadki czy typy koniugacji są trudne i często nieobecne w ich ojczystym języku. Co zrobić, żeby ułatwić obcokrajowcom posługiwanie się polszczyzną?
– Używamy metod pogłębionych, stosujemy ćwiczenia mające na celu wyjaśnienie tych zawiłości oraz spowodowanie, że zapamiętają te nowe dla nich zasady – tłumaczy Joanna Baum, doktorantka. – Podczas zajęć używamy jedynie języka polskiego i każdy prowadzący oczywiście zna ten język perfekcyjnie.
Ale nauczanie to nie tylko dawanie. Nie jest to relacja jednostronna. Wielu lektorów podkreśla, że prowadząc te zajęcia, również wiele zyskuje.
– Dzięki nauczaniu obcokrajowców języka polskiego, mam możliwość poznawania innych kultur i tradycji bez wyjeżdżania z kraju. Poza tym potrzeba tłumaczenia zasad swojego rodzimego języka sprawia, że staję się jego jeszcze bardziej świadomym użytkownikiem. Cieszę się, że mogę pomagać imigrantom w integracji z Polakami i cieszę się z ich każdego językowego sukcesu – mówi Natalia Klajman, doktorantka, na co dzień pracująca jako tłumacz z angielskiego i niemieckiego.
– Mam możliwość poprawy warsztatu pracy nauczyciela, wymiany spostrzeżeń, zwróciłam również uwagę na internacjonalizmy, na to, jak głęboko są zakorzenione w mentalności Europejczyków – dodaje Adrianna Olkowska, doktorantka oraz tłumacz i lektorka francuskiego w jednej z prywatnych szkół językowych.
Nie tylko wkuwanie słówek
Oferta, którą przygotowało Centrum Kultury i Języka Polskiego dla Cudzoziemców, to nie tylko poznawanie koniugacji, przypadków i słówek. Program bowiem poza godzinami dydaktycznymi (60) obejmuje również 15 godzin wprowadzenia w kulturę polską.
– Zajęcia wprowadzające w kulturę polską odbywają się poza salami naszej uczelni i mają charakter czynnego uczestnictwa w życiu kulturalnym Trójmiasta. Doktoranci, korzystając ze swoich zawodowych i studenckich doświadczeń, przygotowali szeroką ofertę kulturalną: wizyty w instytucjach kultury, zwiedzanie miasta i spotkania z ludźmi kultury. Słuchacze kursu biorą czynny udział w tych wydarzeniach, wrastając w środowisko Polski, Pomorza i Gdańska – opowiada prof. Lewińska.
– Zabraliśmy naszych studentów na Międzynarodowy Dzień Tańca na UG, jedna z współprowadzących zajęcia, Natalia Klajman, tańczyła wówczas flamenco, oprócz tego występował zespół pieśni i tańca Jantar – informuje Adrianna Olkowska.
Studenci mogli również posłuchać muzyki klasycznej, uczestnicząc w jednym z koncertów Gdańskiego Festiwalu Muzycznego w Centrum św. Jana, a także poznać Trójmiasto z nieco innej perspektywy, podczas spacerów z przewodnikami.
– Bardzo doceniamy, że doktoranci poświęcają swój wolny czas, pokazują nam ciekawe miejsca, możemy uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych, ale przede wszystkim jest to godne pochwały, że uczą nas pro publico bono – mówi, choć, niestety po angielsku, Jesus, na co dzień pracujący jako opiekun klienta w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym. – Bardzo dziękujemy – dodaje jeden z najpilniejszych studentów kursu.
Tekst: Urszula Abucewicz