Moja mama jest sama. No niezupełnie… ma przecież mnie. Jednak nie za bardzo mogę jej pomóc. Mam zaledwie siedem lat i chodzę do pierwszej klasy. Mama mówi, że jestem cudownym chłopczykiem. Najlepszym na całym świecie i w kosmosie też.
Dlaczego mama płacze?
Przytulam ją i mówię: „Nie płacz mamusiu. Wszystko będzie dobrze.”
Zycie dorosłych jest takie skomplikowane!
Moja mama jest najcudowniejsza i najpiękniejsza! No, może piękniejsza jest tylko moja dziewczyna. Jest o rok starsza ode mnie i chodzi do drugiej klasy.
Nie słyszałem, żeby mama z tatą się kłócili. Mama jest dobra. Może czasami się złości ale nie za często. Robimy razem różne rzeczy i chodzimy w różne miejsca.
Chciałem zdjąć ze ściany obrazek, na którym narysowałem mamę, tatę i siebie. Mama zapytała dlaczego. Odpowiedziałem, że tata już jej nie kocha. Mama na to: Tata i ja kochamy Ciebie a to jest Twój obrazek i są na nim osoby, które Ty kochasz. Osoby ważne dla Ciebie! Więc go zostawiłem.
Tata powiedział mi, że nie kocha mamy. Jak można kogoś przestać kochać?
Mówię mamie czasami, że może tata ją znów pokocha. Nawet się za to modliłem, bo modlę się każdego dnia. Mama wieczorem jest zmęczona i zapomina o modlitwie, więc jej przypominam. Lubię kiedy mnie obejmuje, ja się do niej przytulam i razem się modlimy.
Dlaczego tata kocha mnie a nie kocha mamy? Zapytałem ją o to ale powiedziała, że nie wie i że nie może odpowiadać za tatę. Zadaję mnóstwo pytań, więc wiem, że mama tatę kocha!
Dlaczego tata rzadko mnie odwiedza, rzadko dzwoni i pisze?
Dlaczego mama mówi, że nie ma pieniędzy i że musimy z wielu rzeczy zrezygnować?
Dlaczego nie mam z kim grac w piłkę a tata wciąż mi coś obiecuje i nie dotrzymuje słowa?
Tak się czasami zastanawiam.
Mama mówi, że od pewnego czasu moje zachowanie jest bardziej niegrzeczne i że przynoszę więcej uwag. Bardzo się staram zachowywać grzecznie ale jakoś mi nie wychodzi….
Pytam mamę milion razy czy mnie kocha a ona zawsze odpowiada, że tak. Nie wiem czemu tyle razy ją o to pytam….
W ogóle to pytam o wszystko!
Będę Wam jeszcze pisał co u mnie i u mojej mamy….
Komitet Ochrony Praw Dziecka w Gdańsku – Urszula Łejmel