Dlaczego jest tak, że sprzedając jedną z cenniejszych rzeczy jaką posiadamy, zupełnie się do tego nie przygotowujemy? Odpowiedź jest bardzo prosta. Właściciele nieruchomości nie potrafią spojrzeć oczami potencjalnych nabywców na wnętrza swoich mieszkań czy domów, przez co nie wykorzystują szansy na szybką i opłacalną sprzedaż.
Home staging to w wolnym tłumaczeniu „domowa inscenizacja”. Pod tym dość enigmatycznie brzmiącym sformułowaniem nie kryje się nic innego jak przygotowanie domu, mieszkania do sprzedaży lub wynajmu oraz jego prezentacja. Innymi słowy to zmiana nieruchomości z zamieszkałej na gotową do zamieszkania. Wystawiając ofertę nieruchomości na rynek, musimy przyciągnąć uwagę odbiorców w taki sposób, aby wzbudziła ona jak największe zainteresowanie potencjalnych nabywców i aby spośród wielu podobnych ofert wybrali właśnie naszą.
Jak to się zaczęło…
Kolebką home stagingu są Stany Zjednoczone. Koncepcja przygotowania nieruchomości do sprzedaży została wymyślona w 1972 roku przez właścicielkę firmy projektującej wnętrza, Barb Schwarz. Zaczęła się ona zastanawiać, jak jednemu ze swoich klientów pomóc przy sprzedaży nieruchomości tak, aby tanim kosztem zmienić jej wygląd, podwyższyć wartość oraz przyspieszyć transakcję. Przez następne lata zajęła się rozpowszechnianiem usługi home stagingu również za oceanem.
Obecnie usługa home stagingu u naszych zachodnich sąsiadów jest standardem. Dochodzi czasami do sytuacji, w której potencjalny klient, widząc, że nieruchomość nie została poddana home stagingowi, myśli, iż sprzedawca jest kompletnie spłukany. Co za tym idzie, próbuje w większym stopniu negocjować cenę.
W Polsce technika ta ma zdecydowanie krótszą historię. Wszystko zaczęło się po roku 2008, kiedy to ogólnoświatowy kryzys bardzo dotkliwie potraktował branżę nieruchomości również w naszym kraju. Cztery lata później, w 2012 roku, zaczęło się ożywienie na rynku i wtedy też pojawił się w Polsce home staging. Na początku traktowano tę usługę jako zupełnie zbędną, niepotrzebną. Wielu twierdziło, że niemożliwym jest, aby się u nas przyjęła. Od tamtego czasu minęły 3 lata i o popularności home stagingu może świadczyć coraz większa ilość firm na rynku, programy telewizyjne, liczne artykuły w prasie, a przede wszystkim zainteresowanie klientów, którzy zgłaszają się do home stagerów jeszcze przed wystawieniem swoich domów czy mieszkań na rynek, chcąc zostawić swoją „konkurencję” daleko w tyle.
Na czym to polega
Home staging to usługa dedykowana przede wszystkim rynkowi wtórnemu, która łączy w sobie marketing nieruchomości wraz z dekoracją wnętrz. Dzięki niewielkim nakładom finansowym i drobnym zmianom eliminujemy czynniki obniżające wartość nieruchomości.
Każdy z nas, odwiedzając nieruchomości z rynku wtórnego, spotkał się nie raz ze stosem brudnych naczyń w zlewie, niepościelonym łóżkiem i ogólnym rozgardiaszem, zastanawiając się jak to w ogóle możliwe, że ktoś zdecydował się na wystawienie takiej oferty. Dlatego przygotowanie nieruchomości należy zacząć od gruntownego posprzątania i usunięcia nadmiaru zbędnych rzeczy. Dopiero potem możemy myśleć o kolejnych etapach, takich jak stylizacja i dekoracja. Przearanżowanie pomieszczeń i nowe dekoracje (poduchy na kanapie, kapa na łóżku) mogą często całkowicie odmienić charakter i wygląd wnętrza. Czasami warto także odmalować mieszkanie, zneutralizować intensywne barwy, tak aby nasza oferta przypadła go gustu jak najszerszej liczbie odbiorców. Nie należy zapominać o drobnych naprawach usterek, które są widoczne gołym okiem (cieknące krany, popękane ściany itd.) Usunięcie tych niewielkich defektów zmniejszy pole negocjacji cenowej.
Wszystkie powyżej opisane zabiegi mają na celu wywołanie jak najlepszego, pierwszego wrażenia. Potencjalny nabywca już w ciągu 30 sekund prezentacji podejmuje decyzję o kupnie lub wynajęciu nieruchomości.
Opłacalność home stagingu
Czy warto? Czy to się opłaca? Ile to kosztuje? Oczywiście, że home staging się opłaca. Po pierwsze skraca czas, kiedy nieruchomość jest na rynku. Oferta wyróżnia się z pośród innych już na etapie przeglądania ogłoszeń w Internecie, co powoduje większe zainteresowanie i szybsze znalezienie klienta. Nieruchomości po home stagingu znajdują nabywcę w czasie o 40 proc. krótszym. Po drugie wzrasta wartość takich nieruchomości, średnio o 10 proc.
Home staging powinniśmy traktować jako inwestycję. Podobnie jak w wypadku sprzedaży samochodu, który oddajemy do lakiernika, by usunął drobne rysy, pierzemy tapicerkę z codziennych zabrudzeń i myjemy, woskujemy, robimy zdjęcia z jak najlepszej strony, tak też powinniśmy postąpić z naszą nieruchomością. Ale jak każda inwestycja, również ta w home stagingu musi się opłacać. W wypadku sprzedaży nie powinna ona przewyższać wartości 1-2 mkw. W odniesieniu do wynajmu bierzemy pod uwagę wysokość czynszu, a nie metra kwadratowego. Średnio jest to jego trzykrotność, ale warto. Większość mieszkań znajduje nabywcę już w pierwszym tygodniu od pojawienia się na rynku.
Zuzanna Czerniejewska
Home Stager, Prezes Zarządu Home2Sell
Poradnik home stagera
9 najczęstszych błędów popełnianych przez sprzedających:
1. Zagracone pomieszczenia/puste pomieszczenia
W przypadku zagraconych pomieszczeń wyeliminuj zbędne rzeczy. Pustym pomieszczeniom nadaj odpowiednią funkcję (gabinetu, biblioteki, pokoju gościnnego).
2. Bałagan
To największy wróg mieszkań dostępnych na rynku. Posprzątaj dokładnie mieszkanie przed zrobieniem zdjęć. Nie zapomnij o tym, żeby również w trakcie oglądania prezentowało się dobrze.
3. Niewłaściwy dobór kolorów
Zastosuj jak najbardziej stonowane kolory ścian, podłóg, dywanów. Mocne akcenty kolorystyczne stosuj tylko w dodatkach i akcesoriach, tak aby tworzyły spójną całość.
4. Nieprawidłowe rozmieszczenie mebli
Ilość oraz prawidłowe rozmieszczenie mebli ma ogromny wpływ na postrzeganie przestrzeni. Nigdy nie zastawiaj meblami ważnych miejsc, takich jak drzwi balkonowe czy wnęki. Fotele i sofy nie powinny blokować naturalnego ruchu w pokoju.
5. Złe wykorzystanie światła
W pomieszczeniach powinno być jak najwięcej naturalnego świtała wpadającego z zewnątrz. W przypadku światła sztucznego warto podświetlić poszczególne elementy pokoju, dzięki czemu wyda się on większy.
6.Nieumiejętne użycie akcesoriów dekoracyjnych (obrazy, rzeźby, wazony, itd.)
Wykorzystuj odpowiednio istniejącą kolorystykę, tak aby w pomieszczeniu wszystko ze sobą współgrało. Usuń małe, niewidoczne dla obiektywu figurki, wazony, świeczki. Używaj tylko dużych przedmiotów. Nie zapomnij o świeżych kwiatach.
7. Brak punktu centralnego skupiającego uwagę
Każde pomieszczenie powinno posiadać punkt, który skupia uwagę już od samego wejścia. To on wskazuje najważniejsze miejsce w pokoju i łączy elementy wystroju.
8. Zbyt wysoka lub zbyt niska temperatura
Nabywca musi czuć się komfortowo oglądając Twój dom, dlatego dostosuj temperaturę do panujących warunków atmosferycznych.
9. Zła prezentacja/promocja nieruchomości
Zdjęcia wykonuj zawsze w słoneczny dzień. Postaraj się, aby na zdjęciu było widać jak najwięcej przestrzeni.