Trójmiasto tradycyjnie już kojarzone jest z miejscem, w którym życie przypomina wieczne wakacje. I chociaż mieszkańcy samego Trójmiasta przyjmą takie twierdzenie z pobłażliwym uśmiechem, nie da się ukryć, że nasza aglomeracja ma atuty, których mogą pozazdrościć mieszkańcy innych miast. Nic dziwnego, że zarówno mieszkania, jak i domy czasami kupują osoby wcześniej niezwiązane z Trójmiastem.
Sam fakt wybudowania własnego domu bywa spełnieniem marzeń o niezależności i wykreowaniu swojego miejsca na Ziemi. Dom w Trójmieście – taka wizja może wydawać się wielu osobom niemal idealna… Czy łatwo jest spełnić to pragnienia w Gdańsku, Gdyni lub Sopocie? Niestety, nie. Już kupno działki budowlanej może pozbawić złudzeń o szybkim i niedrogim wybudowaniu domu w Trójmieście. Ich ceny należą do najwyższych w Polsce, zwłaszcza w Sopocie, który z oczywistych względów dysponuje ograniczonymi rezerwami terenowymi.
Ceny działek budowlanych zależą od lokalizacji w poszczególnych dzielnicach Trójmiasta lub jego okolicach. To drugie wyjście jest zdecydowanie bardziej korzystne finansowo. W miejscowościach sąsiadujących z aglomeracją trójmiejską ceny działek oscylują w granicach 200 zł za metr kwadratowy. Im bliżej centrum poszczególnych miast, tym ich cena jest wyższa. W popularnych dzielnicach domów jednorodzinnych, jak gdańska Oliwa, Sopot Górny czy gdyńskie Redłowo lub Kamienna Góra, działki budowlane są oferowane w cenach, które mogą przysporzyć o zawrót głowy nawet ludzi majętnych. Osoby zmotoryzowane, które chcą nabyć niedrogą, lecz dużą działkę budowlaną i niestraszne są im codzienne dojazdy do pracy w Trójmieście, mogą zapoznać się z ofertami sprzedaży takich działek na Kaszubach czy Żuławach. Tutaj ceny zaczynają się około 50 zł za metr kwadratowy.
Zwolennicy budowy własnego domu od podstaw przekonują, że jest to rozwiązanie korzystne ekonomicznie, a poza tym – pozwalające na całkowitą swobodę aranżacji. Niemniej osoby zamierzające zamieszkać w domu mogą również skorzystać z ofert, które są dostępne na rynku wtórnym. Podobnie jak w przypadku działek budowlanych, nabycie domu w Trójmieście to gigantyczny wręcz wydatek. Dość wspomnieć, że w Sopocie trudno znaleźć wolnostojący dom, którego cena byłaby niższa niż milion złotych. Ceny zależą oczywiście od standardu, wyposażenia domu, jego stanu technicznego, wieku czy wielkości działki. W odleglejszych dzielnicach Gdańska i Gdyni ceny domów wolnostojących również są wysokie, niemniej zbliżone do cen apartamentów położonych w centrum. Rozsądnym rozwiązaniem, które warto rozważyć, jest nabycie domu szeregowego. Wprawdzie takie domy w wielu przypadkach przypominają duże mieszkania, z reguły zapewniają jednak znacznie większą powierzchnię i niezależność, a ich ceny mogą być o połowę niższe niż tradycyjnych domów wolnostojących.
Niekiedy na rynku wtórnym można znaleźć atrakcyjne cenowo oferty domów przeznaczonych do kapitalnego remontu. Warto jednak pamiętać, że taki remont może być długofalową i niezwykle kosztowną inwestycją, na którą nie każdy będzie mógł sobie pozwolić. Na pewno nie jest to rozwiązanie dla rodzin, które marzą o rychłym zamieszkaniu w nowym domu. Sama wymiana głównych instalacji może być wyzwaniem, które pochłonie dziesiątki tysięcy złotych i potrwa kilka miesięcy, a to może być dopiero początek prawdziwych wydatków… Często domy do remontów to atrakcyjna forma lokaty kapitału wyłącznie dla osób, którym nie zależy na szybkim zasiedleniu danej nieruchomości.
Podsumowując, zakup domu – czy choćby działki budowlanej w Trójmieście – to naprawdę duża inwestycja. Trudno ją zrealizować bez posiłkowania się wsparciem ze strony banków. To również krok, który warto starannie rozważyć oraz zastanowić się nad jego celowością, uwzględniając wysokość ewentualnej raty i koszty utrzymania domu. Być może bardziej racjonalnym rozwiązaniem będzie zamiana mieszkania na większe. Można w tym celu skorzystać z dostępnych stron internetowych, jak http://www.novahouse.pl, gdzie można znaleźć liczne mieszkania na sprzedaż w Gdańsku. Nie oznacza to, że posiadanie własnego domu musi pozostawać wyłącznie marzeniem. Może po prostu nie warto realizować go za wszelką cenę…