Niby to tylko dekoracja, ale w urządzanym wnętrzu może zdziałać cuda. Przedstawię 10 prostych trików, z których sama korzystam w swojej pracy projektowania wnętrz.
1. Lustra, lusterka, lustereczka
Pełnią nie tylko funkcję użytkową, kiedy możemy się w nich przejrzeć, ale też dekoracyjną. Obecnie w sklepach znajdziemy lustra w wielu rozmiarach, kształtach i w rozmaitych ramach. Różnią się również sposobem montażu: mogą być przygotowane do zawieszenia na ścianie, albo stojące. Elementy odbijające światło, w tym także lustra, są jednym z najprostszych sposobów na powiększenie i rozświetlenie wnętrza. Warto pamiętać, że efektowne lustro np. w antycznej ramie, lub wręcz przeciwnie – z minimalistyczną czarną ramką, może stać się najpiękniejszą ozdobą i punktem centralnym wnętrza.
2. Dekoracyjne lampy i nastrojowe oświetlenie
Dobrze rozplanowane oświetlenie działa cuda. Pamiętajmy nie tylko o ogólnym oświetleniu na środku pomieszczenia, ale też nastrojowym, rozproszonym oświetleniu bocznym, które będzie przyjemniejsze dla naszego oka. Oprócz samego planu można zadziałać również samym doborem opraw oświetleniowych. Duża lampa wisząca nad stołem optycznie „wydzieli” jadalnię z salonu, a kilka podłużnych lamp wiszących nad barkiem stworzy klimat restauracyjny i optycznie podwyższy pomieszczenie. Lampy wykonywane są z rozmaitych materiałów: rattanu, metalu, szkła, tworzyw sztucznych, drewna czy betonu. Każdy z nich nada inny charakter miejscu w którym zawiśnie, więc warto przemyśleć czy pozostałe meble i dodatki będą z nim spójne. Ale czasem to oryginalna lampa może być pierwszym punktem od którego zaczniemy projektować resztę pomieszczenia.
3. Kolory
Obecnie we wnętrzach nadal prym wiedzie biel i różne odcienie szarości. Jednak projektując wnętrze warto przemyśleć: czy któraś ze ścian nie zyskałaby gdyby pomalować ją na kolor odmienny od reszty? Na przykład granatowa ściana na końcu długiego holu do tego z efektownym lustrem i lampą będą piękną dekoracją. Również mebel w kontrastującym kolorze ożywi całe pomieszczenie. Do tego uważam, że czerń – choćby w małych dodatkach – powinna znaleźć się w każdym wnętrzu. Moim zdaniem dodaje charakteru i wyrazistości.
4. Miejsca do przechowywania i sprytne schowki
Jest to oczywiste, że często to niepotrzebne bibeloty i przedmioty codziennego użytku psują efekt uporządkowania i harmonii. Dlatego radzę, aby już na samym początku procesu projektowego przewidzieć sporą ilość szaf i mebli służących do przechowywania rzeczy osobistych. A jeżeli kolekcji kieliszków czy starych książek nie chcemy chować, to ją elegancko wyeksponujmy w nowoczesnej witrynie czy częściowo przeszklonych szafkach wiszących.
5. Ciepło naturalnego drewna
Tak jak jest z czernią, tak też z drewnem – uważam, że podniesie ono jakoś
każdej przestrzeni. Jego ciepło, naturalność, przyjemna struktura, bogactwo faktur i kolorów jest ponadczasowa. Jeżeli nie chcemy na podłodze, to w meblach, schodach, ramkach, czy innych dodatkach dekoracyjnych. Nie wszędzie jednak sprawdzi się prawdziwe drewno, np. w łazience, ale obecnie na rynku dostaniemy doskonałe imitacje drewna w postaci gresów, paneli oraz podłóg winylowych.
6. Tkaniny
Materiał zasłon, tapicerowanej sofy, dywanu, koca i poduszek ma ogromne znaczenie dla wrażenia przytulnego i wykończonego wnętrza. Dobór tkanin pełni ogromną rolę dla naszej percepcji konkretnego pomieszczenia. Nie ma tu jednak jednej zasady – trzeba próbować, dobierać, przykładać próbki do podłogi czy płytek tak, aby wszystko ze sobą współgrało. A najlepiej jak będzie jeszcze różnorodnie, czyli przykładowo na sofie gładka tkanina z widocznym splotem, delikatnie prześwitujące zasłony z naturalnego lnu, a do tego puszysty koc i poduszki z geometrycznym wzorem.
7. Ramki, zdjęcia, świece, lampki
Wszelkie prywatne i małe dekoracje sprawią, że dom czy mieszkanie będzie miało klimat rodzinny i przytulny, a nie jak model z katalogu. Nie bójmy się prywatnych zdjęć w kompozycji ramek, wystawy pucharów czy kolekcji filiżanek. Te wyjątkowe dla nas przedmioty stworzą wyjątkowe wnętrze.
8. Rośliny
Nie każdy musi być zapalonym ogrodnikiem, ale trzeba przyznać, że żywe rośliny są we wnętrzu wyjątkową dekoracją. Nie muszą być to koniecznie wielkie kompozycje kwiatów doniczkowych, ale może nawet pojedyncza monstera w dużej donicy, czy kilka sukulentów w wiszących doniczkach. Rośliny stworzą również przyjemny mikroklimat i chociaż odrobinę przybliżą do przyrody – jeżeli nie mamy jej tuż za oknem.
9. Bezkres sufitu
Rzadko przy projektowaniu wnętrz myśli się o suficie. Przyjmujemy go jako dużą płaską powierzchnię nad głową. Może niesłusznie? Sufit można pomalować, wykończyć drewnem, sztukaterią, albo tylko ozdobnym paskiem. Będzie to dekoracja jedyna w swoim rodzaju.
10. Kto tu zamieszka?
Ostatni punkt, a można by uznać, że najważniejszy. Przy planowaniu swojego mieszkania czy domu pomyślmy o miejscu dla każdego mieszkańca, ale też przestrzeniach wspólnych. Gdzie będziemy spędzać najwięcej czasu? Którędy będziemy się przemieszczać? Czy rodzicom przyda się osobna garderoba? A dzieciom wspólny pokój zabaw? Odpowiedź na tego typu pytania w dużym stopniu nakreśli nam układ mieszkania, ale też styl i charakter. Oczywiście, nie wszystko da się przewidzieć, ale warto pamiętać, że to my definiujemy wnętrze, a nie jego ściany i sufit.