Together Magazyn » Aktualności » Sześć spraw, które zmieniły się w moim życiu od kiedy jestem ojcem

Sześć spraw, które zmieniły się w moim życiu od kiedy jestem ojcem

Rodzicielstwo przewraca nasze życie do góry nogami. Zmiany widzi każdy – Ty, ja, mama, tata, babcia, a czasem nawet ciocia i pies. Komuś, kto nie ma dzieci i patrzy na to z boku, może się wydawać, że są to dziwne zmiany. Ja jednak tego tak nie odbieram. Jestem szczęśliwym tatą i cieszę się, bo kilka zmian przypadło mi do serca:

 

Oglądam bajki

Uwielbiam bajki. Teraz mogę je oglądać z Iną bezkarnie i nikt na mnie krzywo nie patrzy, że leżę na kanapie, a w TV leci „Mała Syrenka” czy „Alladyn”. Przecież zajmuję się właśnie Iną!

 

Jem zdrowiej

Moja lodówka wygląda zupełnie inaczej, niż za starych czasów. Nie znajdziecie w niej już smalcu, kiełbas, coli, pasztetów czy mrożonych pierogów. Teraz każdy posiłek jest zdrowy. Dużo warzyw, owoców, twarogu, mięso z prawdziwej kury, a nawet dżem! Ina zmusza mnie, żebym gotował zdrowiej i jestem jej za to bardzo wdzięczny. Czasami obiad gotuję nawet godzinę, ale jest to zupełnie inny komfort dla mojego i Iny brzuszka!

 

Wychodzę na zewnątrz

Wcześniej spędzałem weekendy w domu. Nic nie musisz robić, śpisz do oporu, zamawiasz pizzę, leżysz cały dzień przed TV i oglądasz głupie programy. Tak odpoczywałem. Zapominałem o bożym świecie, a weekend mijał w trzy sekundy. Czy wtedy naprawdę odpoczywałem? Z dzisiejszego punktu widzenia wiem, że nie. Aktualnie, gdy mam wolny dzień to tylko kombinuję, gdzie by tu teraz pojechać z Iną? Jakie miasto jej pokazać? Co możemy zwiedzić? Jaką przygodę przeżyć? W ten sposób człowiek naprawdę odpoczywa.

 

Uprawiam więcej sportu

Nic tak nie mobilizuje do poprawy stanu zdrowia jak własne dziecko. Nie chcę być jednym z tych zapuszczonych tatusiów z dużym brzuszkiem. Za kilka lat chcę być nadal aktywnym tatą – uprawiać z Iną sport. Chcę jeździć na rowerze, biegać, pływać. Wszystko i jeszcze więcej.

 

Doceniam i widzę szczegóły

Ina w swoim zachowaniu jest coraz mądrzejsza. W sumie ma już ponad dwa lata. Najwyższy czas. Chodzi mi o to, że gdy ją obserwuję, to zwracam uwagę na wszystko. Każdy szczegół jest ważny. Każdego dnia podziwiam, jak się rozwija i poznaje świat z coraz większym zaangażowaniem. Pyta o wszystko i grzebie wszędzie. Obserwowanie Iny jest rzeczą normalną, ale zacząłem również dostrzegać to, co dzieje się naokoło, a nie dotyczy Iny. Widzę więcej i otwieram szerzej oczy.

 

Dużo planuję, bardzo dużo

Kiedyś żyłem z dnia na dzień. A dziś? Przecież teraz wiem co będę robił za miesiąc, co w najbliższe wakacje, itd. Oczywiście najwięcej planów jest związanych z Iną, ale to chyba dobrze?

Wymieniłem tylko sześć punktów, które przyszły mi od razu do głowy. Jest ich dużo więcej. Jestem pewien, że również każdy z Was ma swoje pozytywne zmiany w życiu dzięki swojej małej istotce. Cieszmy się z tego.

 

Oceń