Together Magazyn » Aktualności » Superfoods po polsku

Superfoods po polsku

Chyba nie ma dziś osoby, która choć raz nie słyszałaby o superfoods, czyli o superżywności. Choć wielu z nas kojarzy się ona z czymś egzotycznym, chociażby z nasionami chia, jagodami goji, spiruliną, amarantusem, quinoą (komosa ryżowa), algami czy jagodami acai, to wbrew pozorom nie są to jedyne superprodukty zaliczane do tej grupy. Również w Polsce, na naszym lokalnym rynku znajdziemy ich całe mnóstwo. Warto je włączyć do domowej diety, nie tylko ze względu na ich walory zdrowotne, ale i smakowe.

Czym jest superfood

Mianem superfood określa się nieprzetworzoną żywność pochodzenia naturalnego, bogatą w składniki odżywcze, których ilość i właściwości mają korzystnie działanie na nasze zdrowie. O superfood zrobiło się na dobre głośno kilka lat temu, choć sam termin został użyty przez Aarona Mossa w czasopiśmie „Nature Nutrition” już w 1998. Nie ma jednej definicji na superfood. Słownik Oxford English mówi, że to „żywność bogata w składniki odżywcze uważane za szczególnie korzystne dla zdrowia i dobrego samopoczucia”, a Słownik Merriam-Webster, że to „super składnik odżywczy żywności, pochodzący z witamin, minerałów, błonnika, przeciwutleniaczy”.

Czy to naprawdę jest zdrowe?

Moda na superfood nie przemija, a do tego jest warta uwagi. Dietetycy i naukowcy uważają, że spożywanie pokarmów bogatych w wartości odżywcze, takich jak superfood, jest wskazane i zalecane. Powinniśmy to jednak robić z głową, zwłaszcza jeśli chodzi o żywienie dzieci. W tym celu najlepiej posiłkować się naszym rodzimym superfood, a mamy go sporo.

Kasza jaglana

To łuskane proso, królowa wśród kasz – jedna z najstarszych i najzdrowszych kasz zasadotwórczych, dzięki czemu odkwasza organizm. Zawiera dużo łatwo przyswajalnego białka, witaminy z grupy B, żelazo i miedź. Ma także właściwości antywirusowe i zmniejsza stan zapalny błon śluzowych. Nie zawiera glutenu, mogą ją zatem jeść również bezglutenowcy. Co zrobić z kaszy? Poza słynnymi jaglankami (zupy mleczne lub bezmleczne z owocami, bakaliami i dowolnymi dodatkami), można z niej wyczarować pyszne kotleciki i klopsiki (świetnie się klei, nie potrzebuje nawet jajka) oraz desery (budyń jaglany), ciasteczka i ciasta. Pasuje również do przeróżnych zup.

Siemię lniane, len, olej lniany

Zawiera sporo witaminy E, witamin z grupy B, błonnik, składniki mineralne (wapń, magnez, żelazo, cynk) i co najważniejsze kwasy tłuszczowe wielonienasycone z rodziny omega-3 (kwas linolowy, DHA i EPA), co jest istotne przy diecie wegetariańskiej. Zmielone siemię można dodawać w zasadzie do wszystkiego: do koktajli, sałatek, zup czy wypieków. Całe nasiona warto wrzucić do pieczywa (jeśli sami je wypiekamy), do musli i jogurtu z dodatkami, a z nasion zalanych wrzątkiem i zmiksowanych z wybranymi owocami zrobimy zdrowy kisiel.

Jarmuż i inne zielone warzywa liściaste


Rukiew wodna, kapusta pekińska, boćwina (burak liściowy), cykoria, szpinak, sałata, natka pietruszki, sałata rzymska, kapusta sitowata, liście rzepy, szczypiorek, jarmuż, rukola (rukiew siewna) – im ciemniejsze liście, tym zdrowsza roślina. Niepozorna jest natka pietruszki – zaledwie jedna jej łyżka zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na witaminę C. Natka obfituje również w żelazo (5 mg/100g). Przygotować z niej można pyszne pesto do makaronu lub do kanapek albo zdrowy koktajl z jej dodatkiem. Z kolei jarmuż, podobnie jak inne warzywa kapustne (w tym brokuły), to skarbnica białka, błonnika, wapnia, żelaza, fosforu, cynku, magnezu oraz silnych przeciwutleniaczy (chlorofilu, luteiny czy sulforafanu), działających antynowotworowo. Jarmuż można jeść na surowo, duszony, smażony, w zupach, pieczony – jako czipsy, a także przyrządzany jak szpinak.

Ciemne owoce jagodowe

Jagody, aronia, porzeczki, borówki, jeżyny – są one bogatym źródłem antocyjanów, źródłem witaminy C, A, witamin z grupy B, PP oraz selenu, cynku i miedzi. Mogą stanowić bazę do deserów – sorbetów, koktajli, galaretek i ciast. Świetnie się sprawdzą w ziemie w formie dżemów, konfitur i soków.

Ziele pokrzywy

Ziele pokrzywy nazywa się czasem „polskim aloesem”, bo podobnie jak sok z aloesu, wykazuje działanie oczyszczające, wzmacniające odporność i obniżające poziom cukru we krwi. Ponadto w pokrzywie znajdziemy np.: białko, żelazo, magnez, potas, mangan, wapń, chlorofil, histaminę, witaminy A, B C, beta-karoten. Sprawdza się jako dodatek do koktajli, zup i sałatek, a także w formie superzdrowego soku.

Czosnek


Ten naturalny antybiotyk zwalcza bakterie, wirusy i grzyby, reguluje ciśnienie krwi, wzmacnia serce, działa antyoksydacyjnie i antynowotworowo. Jest dobry na wszystko. Zupełnie jak supermodne ostatnio… japońskie grzyby shiitake. Wystarczy jeden ząbek czosnku dziennie, by odczuć jego zbawienny wpływ na zdrowie. Mawia się bowiem, że zawiera on w sobie całą aptekę witamin, minerałów i mikroelementów. Sprawdza się głównie jako dodatek do sosów, zup, pieczonych warzyw.
To oczywiście jedynie kilka przykładów polskiej superżywności. Nie zapominajmy w codziennej diecie o lokalnych i sezonowych produktach, są one bowiem najzdrowsze dla nas i naszych dzieci.

5/5 – (1 głosów)