Jest świetnym architektem, ale przede wszystkim wspaniałym człowiekiem. Aby pomagać innym, przekracza własne słabości, robi rzeczy, o których zwykłym śmiertelnikom się nawet nie śniło. Znajomi porównują ją do pracowitej, ale zawsze uśmiechniętej mrówki. Nic więc dziwnego, że jej upór i życzliwość sprawiają, że niemożliwe staje się możliwe.
Superwoman
Lucyna Kołodziejska to niesamowita kobieta, a wręcz „superwoman”. Prowadzi jedną z najlepszych w trójmieście pracowni architektonicznych „Fabryka Wnętrz”, jest cudowną mamą, wspaniałą żoną, a w wolnych chwilach działa jeszcze jako wolontariusz Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci. Razem z innymi biegaczami tworzy grupę „Sztafeta Nadziei” i biega z kolibrem na sercu. Jednak bliższe sercu Lucyny są góry, a że – jak przystało na „superwoman” – nie ma rzeczy niemożliwych, szybko ze „Sztafety Nadziei” przeszła do zdobywanie szczytów, i to nie byle jakich! Dzięki niej koliberek z logo PHD poszybował już na te najwyższe – Aconcagua i Denali. Za wysiłek włożony w wyprawy dedykowane Pomorskiemu Hospicjum dla Dzieci, sponsorzy przekazali na rzecz placówki wsparcie finansowe. Nigdy by się to nie stało, gdyby nie Lucyna!
Perfekcjonistka z sercem na dłoni
Jaka jest Lucyna? Zawsze pomocna i uśmiechnięta – wystarczy
jeden telefon z prośbą o pomoc i Lucyna działa!
– Nie przypomnę sobie dokładnie, kiedy poznałem Lucę. Wiem, że było to na
jednym z treningów „Sztafety Nadziei”. Wpadła taka jedna „blondi” z szerokim
uśmiechem, by pobiegać – opowiada Łukasz Grzeszczuk, przyjaciel Lucyny
Kołodziejskiej. – Prywatnie to miła i skromna osoba, na którą zawsze można
liczyć. Perfekcjonistka, która konsekwentnie dąży do postawionego sobie celu –
pracowita mrówka. Im bliżej ją poznawałem, tym bardziej utwierdzałem się w
przekonaniu, że Lucyna to kawał twardej baby, która mogłaby zawstydzić
niejednego faceta. Bo kto normalny biega ultra maratony po 150 kilometrów czy
wspina się na kilkutysięczniki? Jednak w tym, co robi, jest coś ważniejszego –
jej postawa niesie bezinteresowną pomoc podopiecznym Pomorskiego Hospicjum dla
Dzieci – podsumowuje.