Dom czy mieszkanie najczęściej kojarzą się ze spokojną przystanią, gdzie zawsze można bezpiecznie wrócić. Możliwość utraty własnego kąta może być więc jednym z najtrudniejszych przeżyć. Wbrew pozorom, ten problem może dotknąć niemal każdego…
Czynsze w Trójmieście nie należą do najniższych w Polsce, wręcz przeciwnie. Po ujednoliceniu wysokości czynszu za lokale komunalne, w Gdańsku zniknęły podziały na „tańsze” i „droższe” dzielnice. Inny skutkiem podwyżki opłat za wynajem mieszkań jest coraz większa liczba dłużników. Sytuacji nie poprawia również niestabilny rynek pracy i relatywnie wysokie bezrobocie – także w Trójmieście, mimo że pod tym względem i tak jest tutaj nieco lepiej niż w innych częściach naszego regionu. Zadłużenie gospodarstw domowych rośnie w lawinowym tempie, głównie za sprawą łatwo dostępnych kredytów. W przypadku braku spłaty rat, banki potrafią konsekwentnie dochodzić swoich praw. Również zaleganie z opłatami za media może się skończyć szybkim rozwiązaniem umowy, a podpisanie nowej czasami jest problematyczne.
W porównaniu z bankami czy dostawcami energii, zarządcy budynków komunalnych są dość wyrozumiali względem dłużników. Między innymi z tego powodu ich liczba jest bardzo duża. Inną przyczyną jest oczywiście wysokość samego czynszu. Po prostu znacznie łatwiej jest uregulować pozostałe, mniejsze zaległości.
Nie każdy dług wobec spółdzielni mieszkaniowej musi oznaczać eksmisję. Niepłacenie czynszu nie musi przecież wynikać ze złej woli czy niedbalstwa. W sytuacji utraty pracy priorytetem staje się zapewnienie podstawowych potrzeb życiowych. Jednak dłużnik powinien przede wszystkim wykazać dobrą wolę i chęć uregulowania swoich zobowiązań. W większości przypadków można rozłożyć dług na raty. Zadłużenie często jest możliwe do odpracowania, z czego nie zawsze zdają sobie sprawę lokatorzy. W niektórych przypadkach można też się starać o obniżenie wysokości czynszu.
Jednak terminowe opłacanie czynszu nie tylko bywa problemem najemców lokali komunalnych. Również osoby zamieszkujące w lokalach własnościowych nie zawsze w porę regulują swoje należności. Samo prawo własności lokalu nie chroni przed eksmisją, wręcz przeciwnie. Lokatorzy mieszkań komunalnych podlegają ochronie prawnej, natomiast osoby, które są właścicielami mieszkań, z punktu widzenia prawa nie są już chronione. Stają się „klientami” spółdzielni mieszkaniowych. W przypadku zaległości w czynszu, spółdzielnia może nawet – z udziałem komornika – zgłosić zadłużony lokal do licytacji. To oczywiście ostateczne rozwiązanie, ale całkiem realne, o ile dłużnikowi nie uda się porozumieć z zarządcą nieruchomości.
Problem eksmisji w zasadzie nie dotyczy jedynie właścicieli domów, którzy nie płacą czynszu, tylko podatek gruntowy. Tysiące osób muszą każdego miesiąca tak konstruować swoje domowe budżety, by znalazło się w nich miejsce na opłaty za mieszkanie, choć często nie jest to łatwe zadanie.