To jedno z najczęściej zadawanych pytań, kiedy ktoś wchodzi do gabinetu z lekkim niepokojem w oczach. I wcale się nie dziwię. Bo mimo że o zaćmie mówi się dziś coraz częściej i otwarcie, to operacja zawsze brzmi… poważnie. Ale wiesz co? W przypadku zaćmy, to naprawdę jeden z najbezpieczniejszych zabiegów, jakie można sobie wyobrazić.
Z własnego doświadczenia
Pamiętam, jak moja babcia przez kilka miesięcy powtarzała, że „jeszcze widzi, to nie ma co się spieszyć”. Ale kiedy zaczęła pomijać stopnie w schodach, a książki przestały sprawiać jej radość, wiedzieliśmy, że czas działać. Po operacji żałowała tylko jednego – że nie zrobiła tego wcześniej.
Jak wygląda operacja?
Bez bólu. Bez hospitalizacji. Bez szycia.
Zabieg trwa zazwyczaj około 15 minut i polega na usunięciu zmętniałej soczewki i wszczepieniu sztucznej – takiej, która od razu poprawia jakość widzenia. Wszystko odbywa się w znieczuleniu miejscowym, więc nie trzeba się bać żadnego „cięcia na żywca”. Pacjent po wszystkim odpoczywa chwilę i… wraca do domu.
Czy coś może pójść nie tak?
Tak, jak przy każdym zabiegu – istnieje minimalne ryzyko powikłań. Ale przy współczesnej technologii i doświadczonym zespole medycznym, ryzyko powikłań jest naprawdę marginalne. W Polsce wykonuje się tysiące operacji zaćmy rocznie, a większość pacjentów wraca do pełni komfortu życia w ciągu kilku dni.
Co ważne – wiele klinik (szczególnie w dużych miastach) oferuje dziś naprawdę wysoki standard opieki. Jeśli szukasz miejsca z doświadczeniem i renomą, wystarczy wpisać w Google na przykład frazę: „operacje zaćmy Warszawa” – a wyskoczy cała lista sprawdzonych ośrodków. Ważne żeby zapoznać się zarówno z ceną zabiegu, jak i z kadrą lekarzy, która je wykonuje, tak by podjąć jak najlepszą decyzję.
Protip:
Zanim zdecydujesz się na konkretną klinikę, sprawdź, jakie soczewki są tam dostępne. Nie każda placówka oferuje soczewki nowej generacji (np. EDOF), które poprawiają jakość widzenia nie tylko do dali, ale też na średnie odległości. Jeśli chcesz naprawdę poczuć różnicę – warto o to zapytać przed zabiegiem.
I najważniejsze…
Zaćma nie zniknie sama z siebie. To proces, który z czasem pogarsza widzenie – powoli, ale nieubłaganie. I choć można z nią funkcjonować przez jakiś czas, to życie po operacji jest po prostu łatwiejsze. Czytelniejsze. Jaśniejsze – dosłownie.
Więc jeśli się wahasz – to dobrze, że czytasz ten tekst. Bo to pierwszy krok. A jeśli masz jeszcze wątpliwości, po prostu umów się na konsultację. Zapytaj, porozmawiaj, zobacz, co możesz zyskać.
Twoje oczy będą Ci za to wdzięczne.