Mogłoby się wydawać, że gdy drzewa i krzewy ukryte są pod grubą warstwą białego puchu, mali alergicy mogą odetchnąć z ulgą. Niestety, nie wszyscy. Sprawdźmy, jakie zagrożenia czyhają na maluszka na zimowym spacerze oraz w rozgrzanych pomieszczeniach.
AZS – nasila się zimą!
Jednym z rodzajów alergii, nasilających się właśnie w sezonie zimowym, jest AZS, czyli atopowe zapalenie skóry. To alergiczna, nawrotowa choroba skóry, która zazwyczaj ujawnia się we wczesnym dzieciństwie. Skóra dziecka z AZS jest niezwykle wrażliwa i osłabiona, podatna na wysuszenie, podrażnienie oraz infekcje. Towarzyszą jej zaczerwienienie, wypryski, zmiany rumieniowo-grudkowe, łuszczenie oraz uporczywy, przewlekły świąd. Dlatego też wymaga szczególnej pielęgnacji i troski – podawania probiotyków, stosowania specjalistycznych kosmetyków nawilżających i natłuszczających oraz używania specjalnych, niedrażniących materiałów (kontakt z tymi, jakich używamy na co dzień, tylko nasila zmiany zapalne). Ze względu na fakt, że dokuczliwy świąd wzmaga się zwłaszcza po spoceniu skóry, należy zwracać uwagę na to, by dziecko się nie przegrzewało – zarówno w domu, jak i podczas spaceru.
Materiałem, który zaleca się w przypadku skóry wrażliwej i alergicznej jest bawełna organiczna. – Warto jednak zauważyć, że napis 100 proc. bawełny na ubranku to za mało – nie daje nam bowiem informacji, skąd bawełna pochodzi oraz w jaki sposób była hodowana – mówi Jennifer Bohan, zwolenniczka ekologicznego stylu życia i założycielka firmy Dear Eco, specjalizującej się w produkcji ubranek dla dzieci z wysokiej jakości, zbieranej ręcznie bawełny organicznej. – Tylko bawełna, która pochodzi z kontrolowanych upraw ekologicznych i nie jest poddawana obróbce chemicznej, będzie odpowiednia dla wrażliwej i delikatnej skóry małych atopików. Jest wolna od pestycydów, metali ciężkich, sztucznych nawozów i GMO. Problem pojawia się w momencie, kiedy wychodzimy na zimowy spacer. Jak znaleźć kompromis między nieprzegrzaniem dziecka, a uniknięciem ryzyka wychłodzenia małego organizmu? – Najlepszą odpowiedzią jest relugan – skóra jagnięca, wyprawiana za pomocą bezpiecznych garbników roślinnych – mówi ekspertka. – Jej właściwości prozdrowotne są nieocenione, ale w tym kontekście warto wspomnieć przede wszystkim o termoregulacji. Włókna skóry owczej posiadają zdolność kurczenia się i rozszerzania – dziecko śpiące bezpośrednio na takiej skórze znacznie mniej się poci, a także – nie marznie. Tym samym, relugan okazuje się rozwiązaniem idealnym zarówno w czasie lata (chłodzi), jak i w okresie zimowym (wchłania do 30 proc. wilgoci, naturalnie przepuszcza powietrze i utrzymuje ciepło).
Alergia zimą czai się… w domu!
Jak się okazuje, dom wcale nie jest idealnym schronieniem przed zimowymi alergiami. Kolejnym rodzajem alergii, która nasila się w sezonie zimowym i czyha na maluszki właśnie w przytulnych, rozgrzanych pomieszczeniach, jest uczulenie na roztocza kurzu domowego. Oczywiście schorzenie to może się objawiać przez cały rok, ale w sezonie grzewczym wyjątkowo się nasila (wysoka temperatura powietrza w mieszkaniu, zmniejszona wentylacja, centralne ogrzewanie, które sprawia, że wysuszone i ciepłe powietrze unosi drobinki kurzu). Typowe objawy w tym przypadku to katar alergiczny, kichanie, zatkany nos, drapanie w gardle, suchy, napadowy kaszel, duszności, pieczenie, łzawienie, opuchnięcie i zaczerwienienie oczu, a czasami także zmiany skórne: pokrzywka i swędząca wysypka.
Jeśli nasze dziecko uczulone jest na kurz, zróbmy wszystko, by utrudnić roztoczom rozgoszczenie się w naszym domu. Pilnujmy, by w mieszkaniu nie było za gorąco (sprzyja im temp. powyżej 20 st. C) ani zbyt wilgotno (optymalna wilgotność poniżej 50 proc.). Pamiętajmy o regularnym wietrzeniu mieszkania oraz częstej zmianie i praniu pościeli, a także wszelkich kap, narzutek czy koców. Unikajmy tapicerowanych mebli, puchatych dywanów i grubych kotar. Często pierzmy i mroźmy zabawki – w szczególności te pluszowe. – Poszukajmy materiałów, które nie przyjmują kurzu. Jeśli nasze dziecko ma alergię na roztocza, warto dowiedzieć się więcej właśnie o matach z reluganu. Głównym składnikiem ich struktury jest białko, które tworzy nieprzyjazne podłoże dla bakterii i wirusów – zauważa Jennifer Bohan. Dzięki temu materiał ma właściwości antybakteryjne i samoczyszczące, a mówiąc potocznie – „odpiera brud”. To właśnie dlatego jest polecany szczególnie w przypadku osób, cierpiących na alergie. – Mata z reluganu może spełniać szereg różnych funkcji – nadaje się zarówno jako podkładka do przewijania, mata do zabawy, wkładka do łóżeczka, wózka czy sanek – dodaje ekspertka. Dobrym pomysłem jest także wyposażenie mieszkania w urządzenie z funkcją oczyszczania powietrza, które przyciąga i zatrzymuje drobinki kurzu oraz odkurzacz posiadający specjalne mikrofiltry, zatrzymujące roztocza.