Together Magazyn » Edukacja » „Nie zdałem”. I co dalej…?

„Nie zdałem”. I co dalej…?

Każdy rodzic jest szczęśliwy i dumny, gdy jego dziecko przynosi do domu świadectwo z biało-czerwonym paskiem. Niestety, zdarzają się sytuacje, w których ten radosny scenariusz istnieje jedynie w sferze marzeń.

Od kilku lat odsetek dzieci, które muszą powtarzać naukę w danej klasie, wynosi około 5–6%. Można przypuszczać, że byłby on wyższy, gdyby nie zabiegi nauczycieli, którzy pomagają słabszym uczniom w zaliczeniu danego przedmiotu. Wbrew pozorom, brak promocji do kolejnej klasy to nie tylko porażka samego ucznia, ale także szkoły. Jest to sytuacja, na którą składa się wiele czynników. Nawet jeśli dziecko niewłaściwie przykładało się do swoich obowiązków szkolnych, szkoła powinna zareagować na czas. Jak wiadomo, nie zawsze się tak dzieje…

Fakt niezdania do kolejnej klasy wywołuje zarówno u dziecka, jak i u jego rodziców przede wszystkim poczucie wstydu. Niestety, nie da się tego uniknąć, zwłaszcza w środowiskach, które uznają naukę za absolutny priorytet. W wielu szkołach, szczególnie tych renomowanych, panuje atmosfera rywalizacji o jak najlepsze wyniki. Uczeń, któremu nie udało zdać do kolejnej klasy, niejako automatycznie zyskuje status outsidera. Często traci poczucie przynależności do określonej grupy, bierze na swoje barki poczucie winy i nie potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Niekiedy taka osoba bywa podmiotem stygmatyzacji, a nawet szkolnej przemocy. To bardzo niebezpieczna sytuacja, na którą trzeba stanowczo reagować.

Środowisko szkolne powinno mieć świadomość, w jak trudnej sytuacji znalazł się uczeń, który musi powtarzać daną klasę. Często tego rodzaju wydarzenie, zamiast pozytywnie motywować do dalszych postępów w nauce, przynosi całkowicie odwrotne skutki. Ważną rolę odgrywają nauczyciele, który powinni pamiętać, że mają do czynienia z osobą potrzebującą pomocy. W żadnym przypadku nie można dopuszczać do sytuacji podziału uczniów na „lepszych” i „gorszych”, uwzględniając jedynie kryterium ocen. Nauczyciele muszą zachęcać do dalszej nauki i – poprzez stopniową integrację z pozostałą częścią klasy – odbudowywać nadszarpnięte poczucie wartości dziecka.

Wiadomo, że zdecydowanie korzystniej jest zapobiegać sytuacji braku promocji niż zmagać się z jej skutkami. Jeśli jednak już tak się stało, rodzice muszą wyciągnąć wnioski i ustalić przyczyny. Samo powtórzenie nauki w danej klasie nie rozwiąże automatycznie problemów. Na pewno konieczne będzie skupienie się na przedmiocie, który sprawiał najwięcej problemów. Być może konieczne wykupienie lekcji u korepetytora bądź zainwestowanie w dodatkowe pomoce edukacyjne. Najważniejsza jest jednak szczerość oraz porozumienie między nauczycielami, uczniami i rodzicami. Uczeń musi wiedzieć, że powtórzenie klasy nie jest karą, lecz formą pomocy w przyswojeniu koniecznego materiału. Na pewno nie jest to „koniec świata”, choć wielu dzieciom i rodzicom może się tak wydawać.

Oceń