Według badania przeprowadzonego przez Monster Polska, pracownicy z miast powyżej 500 tys. mieszkańców uważają wigilię firmową za przykry obowiązek i stratę czasu. Za najlepszy pomysł na przedświąteczne spotkanie w gronie kolegów z firmy, pracownicy często uznają… brak takiego spotkania. Czy zatem wigilia firmowa ma w ogóle sens?
Z punktu widzenia pracodawcy, takie spotkanie jest zasadne, ponieważ spełnia funkcje integracyjną i motywacyjną. To także idealny moment na roczne podsumowania i przekazanie strategii działań na kolejny rok.
– Jako właścicielka hotelu, postrzegam problem z punktu widzenia pracodawcy oraz organizatora spotkań firmowych. Zdaję sobie sprawę z tego, jak istotne, ale też trudne, jest zbudowanie zgranego zespołu – szczególnie w szybko reagującej na zmiany branży hotelarskiej i turystycznej. Organizując wigilie firmowe w swoim hotelu, staram się stworzyć odpowiednią atmosferę i zadbać o komfort uczestników spotkania. Moim zdaniem, ważne jest stworzenie takiej przestrzeni, która pozwoli odciąć się od miejsca pracy i spojrzeć na siebie jak na zespół, który chce zrealizować wspólny cel. Równolegle przestrzegam swoich klientów przed traktowaniem wigilii firmowej po macoszemu. Dobrze zaplanowana integracja potrafi oczyścić atmosferę w pracy, wpływa motywująco, a co za tym idzie, w przyszłości przekłada się na wymierne wyniki pracy – zaznacza Katarzyna Stangrecka, właścicielka Hotelu Otomin pod Gdańskiem.
Dynamizm rynku pracy
Rynek pracy stał się bardzo dynamiczny. Z jednej strony społeczeństwo boryka się z problemem bezrobocia oraz umowami śmieciowymi. Z drugiej strony pracodawcy mają coraz większy problem ze znalezieniem i utrzymaniem wykwalifikowanego personelu. Walka o lojalnego pracownika z roku na rok się zaostrza, ponieważ wiadomo, że zgrany i zadowolony zespół pracuje efektywniej. Jednym z narzędzi budowania dream team’u są właśnie spotkania integracyjne i okolicznościowe. Niestety, nie wszyscy przedsiębiorcy ani pracownicy postrzegają wspólne spotkania jako szansę na jeszcze efektywniejszy rozwój przedsiębiorstwa. Badanie przeprowadzone przez Monster Polska pokazuje, że stosunek do wigilii firmowej różni się wśród mieszkańców miast od 20 do 50 tys. i osób zamieszkujących duże miasta (powyżej 500 tys.). Aż 70% mieszkańców mniejszych miast z chęcią uczestniczy w wigilii firmowej, traktując spotkanie jako nagrodę za rok pracy. Odmienną opinię wyrażają mieszkańcy dużych miast oraz rodzice dzieci do 3 roku życia. Udział w firmowym spotkaniu wigilijnym ta grupa traktuje niemalże jako karę.
– I zespół i pracodawca muszą wiedzieć w jakim celu się spotykają. Oczywiście atmosfera nie powinna być zbyt formalna, ale nie zapominajmy, że jesteśmy w pracy i obowiązują nas pewne normy. Do ciekawych pomysłów i motywów przewodnich spotkań wigilijnych można zaliczyć zorganizowanie loterii lub innej akcji charytatywnej. Ważne, aby to zespół wspólnie wybrał instytucję, do której trafi wsparcie. Warto też zapytać swoich pracowników (np. drogą mailową, na firmowym forum czy czacie) o preferowane atrakcje czy prezenty – sugeruje Anna Karwowska, event manager w Hotelu Otomin.
Pracodawcy, którym zależy na budowaniu i kształtowaniu pozytywnych relacji w zespole, powinni sięgnąć po opinie pracowników nad scenariuszem imprezy, przed rozpoczęciem pracy. Takie nieszablonowe podejście do organizacji wigilii firmowej oraz dodanie do spotkania elementów kreatywnych, przyniesie wymierne i oczekiwane efekty integracji. Agenda i plan spotkania firmowego to elementy, które mogą zaważyć o sukcesie spotkania.
– Warto pamiętać o pracownikach przebywających na urlopach zdrowotnych lub mających przerwę w pracy. Oni także powinni zostać zaproszeni na wigilię firmową. Ten prosty gest pozytywnie wpłynie na atmosferę spotkania i podniesie wiarygodność pracodawcy – dodaje Katarzyna Stangrecka.
Niezależnie od przeznaczonego budżetu, pracodawcy powinien przyświecać jeden nadrzędny cel – pracownicy powinni miło spędzić czas i ciepło wspominać takie spotkanie. Jeśli pracodawca poinformuje wcześniej pracowników o charakterze wydarzenia i będzie trzymać się planu, uniknie przykrych sytuacji związanych ze zbytnim „poluzowaniem” atmosfery.
Liczy się wydajność
– Dynamiczny rynek pracy wymaga od pracodawców oraz firmowych działów HR poszukiwania nowych rozwiązań motywujących i integrujących zespół. Wydatki poniesione na integrację zostały na stałe wpisane w roczne budżety firmowe, bo polski biznes wie, że ta inwestycja się po prostu opłaca. Coraz częściej integracje łączą w sobie elementy edukacyjne i z zakresu CSR (ang. Corporate Social Responsibility, tłum. społeczna odpowiedzialność biznesu – przyp red.). Pracodawcy jednocześnie skupiają się na podnoszeniu kwalifikacji pracowników, jak i tworzeniu zgranego i lojalnego zespołu.
– Najważniejsza jest konsekwencja i dobra strategia budowania zespołu – nie tylko w okresie świątecznym, ale przez cały rok. Zmiana poglądowa musi zaistnieć po obu stronach. Wiem, że aby tak się stało, do organizacji każdego wspólnego spotkania należy podjeść z powagą, z dobrze przygotowaną agendą i wsparciem doświadczonych profesjonalistów. Oczywiście wszystko zależy od skali – mały i już zgrany zespół będzie dobrze się bawił nawet we własnej siedzibie. Problem pojawia się w przypadku dużych przedsiębiorstw i zespołów, które dopiero trzeba zbudować – dodaje Katarzyna Stangrecka.