We wrześniu 2017 roku polski paleontolog dr Gerard Gierliński poinformował o odkryciu i przebadaniu odcisków stóp przodków lub krewnych człowieka. Odnaleziono je na greckiej wysepce Trachilos na Krecie, a ich wiek oceniany jest na ok. 5,7 mln lat. Wydarzenie to ma szansę zrewolucjonizować światową naukę, zwłaszcza w odniesieniu do dotychczasowych teorii o geograficznych obszarach pochodzenia człowieka. Niewątpliwie odkrycie to jest również przełomowe dla polskiej nauki.
Skąd pochodzi człowiek?
Kwestia pochodzenia człowieka rozumnego (Homo sapiens), współcześnie jedynego na Ziemi przedstawiciela z rodzaju Homo, od wieków skupiała uwagę wybitnych umysłów. Na przestrzeni lat powstawało bardzo wiele hipotez, poglądów, koncepcji. Podejmowano próby odnalezienia kolebki ludzkości czy też usystematyzowania przodków człowieka. Niemniej jednak początkowo przyjmowane hipotezy były następnie weryfikowane przez kolejne…
Obecnie sytuacja wygląda podobnie. Badania cały czas trwają, a ich wyniki potrafią zaskakiwać. Mnogość odkryć sprawia, że zagadnienia tak odległej przeszłości ludzi wzbudzają ogromne zainteresowanie, emocje, a często nawet kontrowersje. Przykładem może być jedna z ważniejszych hipotez na gruncie teorii ewolucji człowieka i jego antropogenezy. Małżeństwo paleontologów Mary i Louisa Leakeyów, w latach 60 XX wieku, na podstawie badań w Wąwozie Olduvai w Tanzanii, ustalili pochodzenie obecnych ludzi od gatunku Homo erectus (człowiek wyprostowany), co mogło mieć miejsce ok. 190 tys. lat temu. Natomiast Homo erectus miał pochodzić od innego gatunku – Homo habilis (człowiek zręczny). Hipoteza w pewien sposób uporządkowała myślenie o początkach człowieka i stała się kanonem w nauce, zakładając pogląd o Homo habilis, jako protoplaście wszystkich późniejszych Homo. Jednak w 2007 roku opisano niekompletną kość szczękową z Ileret w Kenii, należącą do Homo habilis. Z powodu oszacowania wieku kości na 1,44 mln lat, pojawiły się kontrowersje, gdyż był to okres, w którym żył już Homo erectus, co może oznaczać brak możliwości wyewoluowania Homo erectus z Homo habilis. Od tego momentu poglądy te zaczęły funkcjonować w opozycji do siebie, a niejednoznaczności w tym zakresie jest całkiem sporo.
Mimo wszystko w światowej nauce udało się przyjąć ogólne twierdzenie o południowej i wschodniej Afryce jako obszarze pochodzenia człowieka. Dokonano tego na podstawie wyników długoletnich, wieloetapowych badań kontynentu, które łączyły ze sobą różne dyscypliny naukowe, np. antropologię, paleontologię czy biologię. Ustalono, że to właśnie tam warunki środowiska przyrodniczego miały najlepiej wpływać na proces ewolucji. Nowe odkrycia śladów bytowania istot człekokształtnych uzupełniają listę potencjalnych przodków człowieka.
Warto pamiętać, że cały czas istnieją „szkoły”, które zakładają jeszcze inne możliwości ewoluowania rodzaju Homo czy też kierunków migracji. Obecnie prowadzone są również badania antropogenezy człowieka na obszarach Europy południowej, w ramach których m.in. dr Gerard Gierliński dokonał istotnego odkrycia. Rodzą się pytania, czy faktycznie Afryka może być jedynym miejscem narodzin ludzkości ?
Początki człowieka
W ogólnym pojęciu ludzie pochodzą od małp, które również wcześniej ewoluowały. Był to okres określany mianem wczesnej ewolucji naczelnych i rozwoju człekokształtnych, czyli de facto przejściem ze świata zwierząt w świat istot bardziej rozwiniętych, m.in. pod względem pracy mózgu, a przede wszystkim myślenia abstrakcyjnego. Naukowcy wyróżnili jedną z najwcześniejszych form małp człekokształtnych – Proconsul, mającą żyć ok. 27 mln lat temu. 13 mln lat później pojawiła się kolejna forma małpy człekokształtnej, nazwana driopitek, występująca na obszarach Europy i Chin. W toku dalszego rozwoju wykształciła się rodzina człowiekowatych, do której stosuje się termin hominidy. Nieoficjalnie zalicza się do nich jedynie ssaki naczelne, należące do linii rozwojowej człowieka i poruszające się na dwóch nogach. Pojawiły się ok. 14 mln lat temu. Za hominidy uważa się również istoty człekokształtne, które żyły ponad 5 mln lat temu. Za formę przejściową pomiędzy zwierzętami a właściwymi praprzodkami człowieka współczesnego uznaje się australopiteki, które żyły od ok. 5,5 mln do 1 mln lat temu. Wyróżnia się kilka odmian człowiekowatych australopiteków, żyjących głównie w południowej, wschodniej i centralnej Afryce. Przyjmuje się, że „pierwsi ludzie” pochodzą właśnie od nich. Około 2,5 mln lat temu (w podstawowym założeniu w Afryce) rozpoczęła się ewolucja rodzaju Homo, czyli bezpośrednich przodków człowieka rozumnego. Kolejnymi gatunkami homo były m.in. Homo ergaster, Homo erectus, Neandertalczyk, Homo sapiens. Rozpoczął się również proces zasiedlania Ziemi.
Przełomowe odkrycie na wyspie Trachilos
W 2002 roku, na wysepce Trachilos (Kreta), dr Gerard Gierliński z Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego dokonał odkrycia osadów, zawierających naturalne odciski stóp dwunożnych hominidów. Naukowiec ustalił, że są to ślady kilku istot człekokształtnych. W 2010 roku rozpoczęły się zespołowe badania, mające na celu określić wiek odcisków. Po ponad 6 latach prac udało się stwierdzić, że liczą ok. 5,7 mln lat. Odkrycie i wyniki badań zostały ogłoszone oficjalnie. Ślady stóp wyróżniają się tym, że są obecnie najstarszym tego typu znaleziskiem na świecie. Dotychczas za najstarsze uznawane były ślady stóp człekokształtnych australopiteków sprzed ok. 3,6 mln lat, odnalezione w Laetoli w Tanzanii.
Jednak największe wrażenie robi miejsce odkrycia, czyli południowa Europa. Stopy z Trachilos, przebadane przez polskiego naukowca, są o wiele starsze od stóp z Laetoli, co wskazuje na możliwość obecności hominidów na obszarze raczej nie branym pod uwagę przy antropogenezie człowieka z tego okresu. Znaczący jest również fakt, że okres, z którego pochodzą odciski, uważany jest za początek ewolucji bezpośrednich przodków człowieka współczesnego. Jest to czas, w którym prawdopodobnie nie występują nawet australopiteki, które dały początek właściwym przodkom człowieka. Warto dodać, iż podczas opracowywania wyników badań, uwzględniono także możliwości równoległego rozwoju osobników człekokształtnych na różnych obszarach geograficznych, przy czym skupiono się na zwróceniu uwagi na z reguły pomijaną wcześniej Europę południową. Istnieją również problemy z dokładnym określeniem i klasyfikacją hominidów z Trachilos. Odkrycie to zdecydowanie wymaga dalszych badań.
Polski paleontolog proponuje przemyślenie innych koncepcji pochodzenia człowieka, dotychczas mniej popularnych. Może zostać zburzony obowiązujący ład w nauce, który koncentrował się wokół afrykańskiego pochodzenia człowieka, nie uwzględniający możliwości pojawiania się innych gatunków na obszarach ościennych. To odkrycie powinno stać się również przyczynkiem do szerszych, interdyscyplinarnych badań nad różnymi aspektami problemu, np. warunkami środowiskowymi, które mogły (podobnie jak w Afryce) wpłynąć na proces ewolucji. Sam dr Gierliński podkreśla, że dwunożność czy też budowa stóp, która może być potwierdzona w odciskach, świadczy o procesie ewolucji kończyn, a to w ostateczności doprowadziło do wykształcenia cech człowieka współczesnego.
Badania z pewnością będą kontynuowane, gdyż odkrycie polskiego naukowca podważyło wiele przyjętych założeń. Powinny mieć charakter interdyscyplinarny i międzynarodowy. Wiele pytań ciągle stoi przed światem nauki, a rezultaty poszukiwań wzbudzają wielkie zainteresowanie i emocje. O swoim odkryciu dr Gerard Gierliński, wraz z zespołem, poinformował na łamach „Proceedings of the Geologists’ Association”. Warto przeglądać nowości i śledzić dalsze losy prowadzonych badań, w końcu mają doprowadzić do poznania naszego przodka.