W modzie dziecięcej można pozwolić sobie na pełne szaleństwo. Kiedy zaczyna się rok szkolny sięgamy jednak po stonowane kolory. Nikt jednak nie powiedział, że ma być nudno, szaro i buro.
Realizacja: Patrycja Walburg autorka bloga DwaRazyW
Klimat jak sprzed lat. Bardzo subtelnie i stylowo. Podkolanówki noszone przez nas w dzieciństwie odzyskały swoją drugą młodość. Uwielbiane przez dzieci coraz częściej zastępują dość niewygodne rajstopy. Delikatność tkanin – idealna na wielogodzinne siedzenie w szkolnej ławce. Luźne, dłuższe szorty nie krępują ruchów, a jednocześnie nadają lekkości całej stylizacji. Bluzka jest już tylko pięknym jej dopełnieniem.
Gustowna, delikatna i niezwykle dziewczęca sukienka. Odpowiednia nie tylko na uroczystości szkolne, ale również na co dzień dla małej elegantki. W połączeniu z rozpinanym sweterkiem może posłużyć nawet wtedy, kiedy za oknem nie będzie już tak słonecznie. Kontrastujące buty w szachownicę ożywią każdą stylizację, są jednak przy tym skromne kolorystycznie i idealnie nadają się do szkoły.
Kolejny powrót do inspiracji sprzed lat. Klasyczne, stonowane kolory i znów podkolanówki. Tak naprawdę brakuje tylko białych kokard na warkoczach, by stylizacja przypominała tę z naszego dzieciństwa. Jak widać to, co sprawdzało się w szkole wiele lat temu, jest również odpowiednie w naszej nowoczesnej rzeczywistości.
Niektóre dzieci wolą zdecydowanie dużo więcej luzu i swobody. Nie oznacza to wcale, że chodzą w dresach. Luźne spodnie o ciekawym wzorze i sweter w pudrowym kolorze czynią stylizację ciekawą, ale na tyle spokojną, że zdecydowanie nadaje się do szkoły.
Kombinezony królują już drugi sezon w modzie nie tylko dla dzieci. Noszone na wiele sposobów są świetnym klasykiem i bazą dla ciekawych dodatków. Pasują do nich zarówno sportowe trampki, jak i bardziej eleganckie buty. Taki minimalizm lubi kolorowe buty, szal czy chustę.
Moda dla najmłodszych jest nieprzewidywalna i łamie stereotypy. Szykowna sukienka w połączeniu ze sportowymi butami. Modą można się bawić i łączyć style. To pozwoli nam na maksymalne wykorzystanie zawartości szaf naszych dzieci. Nikt nie mówił przecież, że sportowe buty nosi się wyłącznie w duecie z dresem.
