Panowie coraz chętniej sięgają po dodatki, które potrafią być zarówno dyskretne, jak i efektowne. Granica między prostotą a dekoracją zaciera się, a wybór biżuterii staje się świadomym elementem stylu.
Jeszcze do niedawna dominowały proste formy – cienkie bransoletki, stalowe łańcuszki czy zegarki. Minimalizm w męskich dodatkach miał podkreślać powściągliwość i elegancję. Taki styl wciąż ma swoich zwolenników: pasuje do pracy, spotkań biznesowych i codziennych stylizacji, gdzie liczy się dyskretna klasa.
Ozdobne akcenty z kamieni naturalnych
Obok prostych modeli pojawia się jednak coraz więcej projektów dekoracyjnych. Tu główną rolę odgrywają kamienie naturalne: turmalin o surowym charakterze, onyks z głęboką czernią czy obsydian o szklistym połysku. Niektórzy sięgają też po jaspis albo lapis-lazuli, które wnoszą kolor i dynamikę. To właśnie one sprawiają, że biżuteria staje się mocniejszym akcentem stylizacji i pozwala podkreślić indywidualność.
Warto pamiętać, że dekoracyjna biżuteria męska nie jest żadnym wynalazkiem współczesności. Przez całe stulecia panowie nosili pierścienie, sygnety czy naszyjniki, które świadczyły o pozycji, sile i statusie. Więcej o tej tradycji znajdziesz w artykule Biżuteria męska – powrót do korzeni.
Symbol czy ozdoba?
Męska biżuteria pełni dziś podwójną funkcję. Może być talizmanem – noszonym dla znaczenia – albo po prostu dodatkiem, który przyciąga uwagę. Bransoletki i naszyjniki coraz częściej towarzyszą zarówno codziennym zestawom, jak i eleganckim wyjściom. Równowaga między minimalizmem a dekoracją zależy już tylko od charakteru noszącego.
Inspiracją mogą być projekty z kolekcji biżuterii męskiej In Between Meritano, gdzie minimalistyczne formy przeplatają się z mocniejszymi, ozdobnymi akcentami.
A jeśli interesują Cię także inne propozycje z kamieniami – zarówno damskie, jak i męskie – odwiedź stronę Meritano Jewellery, gdzie każdy projekt jest zaproszeniem do odkrywania własnego stylu.