Together Magazyn » Aktualności » Królestwo Smoka: Bhutan. Czym Cię zachwyci?

Królestwo Smoka: Bhutan. Czym Cię zachwyci?

Oficjalna nazwa królestwa Bhutanu to Druk-Jul, co oznacza Kraj Grzmiącego Smoka (lub Królestwo Smoka). Mieszkańcy tytułują się mianem Ludzi Grzmotu. Do niedawna (jeszcze w XX wieku) ten tajemniczy i piękny kraj był niemal całkowicie zamknięty na kulturowe wpływy reszty świata, dzięki czemu zachował niepowtarzalną tożsamość, tradycje i obyczaje.

W tekście zabierzemy Was do najpiękniejszych zakątków Kraju Smoka i przedstawimy Wam, jak żyją jego mieszkańcy. Czy to nie brzmi wspaniale?

Gościnni Ludzie Grzmotu

Mieszkańcy Bhutanu są wyjątkowi z wielu względów. Nadal uprawiają ziemię w sposób wolny od chemii, dzięki czemu cieszą się nieskażonym środowiskiem. Ich życie często wiedzione jest w zgodzie z naturą. Zdecydowana większość Bhutańczyków to wyznawcy buddyzmu, który miał ogromny wpływ na dzisiejszą kulturę i tradycje Bhutanu. Piękne położenie geograficzne, bogactwo natury, wyjątkowe podejście do życia i wiara w szczęście – to wszystko sprawia, że Ludzie Grzmotu uznawani są za…najszczęśliwszych na świecie!

Bhutańczycy, mimo tego że ich ojczyzna tak długo była zamknięta na wpływy innych państw, są ludźmi niesamowicie gościnnymi dla przybyszy z zewnątrz. Prowadzą doskonałe hotele, w których łączą wysoki standard z tradycyjnymi elementami lokalnego stylu. Podczas wyprawy do Królestwa Smoka można przekonać się ponadto, jak właściwie żyją jego mieszkańcy – ich gościnność jest wyjątkowa, a turystów gości się tu jak przyjaciół. Podczas wizyty w bhutańskim domu przykładowo można skorzystać z tradycyjnej kąpieli, w której woda podgrzewana jest… gorącymi kamieniami.

Geograficzna gratka

Na wieloletnie odizolowanie Bhutanu od reszty świata największy wpływ miało położenie geograficzne. Kraj ten jest głęboko ukryty, choć leży w sąsiedztwie Tybetu czy Indii. Bhutan to piękne doliny, rzeki, mnóstwo zieleni, a także… Łącznie ponad 20 gór, które przekraczają wysokość 7 tysięcy metrów n.p.m! Z perspektywy mieszkańców góry te oczywiście nie sięgają 7 km ponad ziemię – sam Bhutan położy jest na wysokości ok. 3 000 m n.p.m.

Bhutan nie ma dostępu do morza, a skoro już mowa o ograniczeniach – również Internet jest tu niemal niedostępny (korzysta z niego ok… 2% mieszkańców). Może tutaj tkwi tajemnica szczęścia?

Malownicze sąsiedztwo Bhutanu

Do Bhutanu najlepiej lecieć z postojem w Nepalu, co ułatwi podróż pod kątem logistycznym, a także pozwoli na zwiedzenie dwóch niezwykle pięknych państw podczas jednej wyprawy. Z Warszawy możemy lecieć bezpośrednio do Tribhuvan, czyli stolicy Nepalu. Sam Nepal, podobnie jak Bhutan, to kraj niezwykle urokliwy i górzysty – niemal 80% jego powierzchni pokrywają bardzo wysokie góry. W okolicach stolicy możemy zwiedzać przepiękną dolinę Katmandu, która bogata jest w zapierające dech w piersi zabytki (w tym wpisane na listę UNESCO) czy piękne, tradycyjne świątynie.

Witamy w Królestwie Smoka

Jak dostać się z Nepalu do Bhutanu? Nic prostszego. Wystarczy…przelecieć samolotem nad Himalajami! Jest to niezwykłe przeżycie, dostarczające niezapomnianych wspomnień. Lot kończy się w Paro, skąd łatwo udać się do Thimphu, które jest stolicą i jednocześnie największym miastem Bhutanu. Tu ciekawostka o stolicy: Thimphu jest nią dopiero od lat 60. XX wieku – wcześniej stolica była dokładnie tam, gdzie aktualnie przebywał król. Thimphu to niesamowicie ciekawe miasto. Znajdziemy w nim zarówno hotele o wysokim standardzie, jak liczne pomniki i klasztory, takie jak Cheri Gompy. To idealne miejsce na spacer połączony z zagłębianiem się w oryginalną kulturę.

Drogą wykutą w skałach

Wyprawę po Bhutanie kontynuujemy w kierunku pięknych dolin – Wandgue i Punakha. Aby dostać się w te miejsca, trzeba przemierzyć drogę wykutą w skałach, która osadzona jest na grani Himalajów Wschodnich. Na miejscu czeka nas niepowtarzalny widok – leśny labirynt, z którym wiążą się legendy o demonach (z dobrym zakończeniem!).

Będąc w tych rejonach, koniecznie warto udać się do Świątyni Płodności, która jest miejscem uwielbianym przez turystów. Nie sprawia ją oni jednak, że miejsce to przestaje być świątynią – znajdziemy tam mnicha, który potrafi wróżyć!

Jeśli na myśl o Bhutanie widzisz wiszący w powietrzu most, oczywiście masz rację – spacer po wiszącym moście na rzece Puna Tsang Chhu to konieczny element wyprawy. Kolejne miejsce warte uwagi to Pałac Wielkiej Radości, określany jako architektoniczne i kulturowe arcydzieło; był miejscem koronacji I. króla. Niedaleko możemy udać się do żeńskiego klasztoru i dowiedzieć się, jak żyją mniszki (klasztor Zilukha Gompie), a stamtąd udać się do Paro.

W gnieździe Tygrysa

Zwieńczeniem historii kraju i przepięknym świadectwem ducha Bhutańczyków jest zbudowany w 1692 kompleks świątyń – Taktsang, czyli Tygrysie Gniazdo. Klasztor leży nad doliną Paro i jest najświętszym miejscem w kraju. Wiąże się nierozłącznie z postacią Guru Padmasambhava, który uznawany jest za ojca buddyzmu w Bhutanie – w miejscu dzisiejszego klasztoru medytował przez ponad 3 lata. Okolice Gniazda Tygrysa są miejscem, które po prostu trzeba zobaczyć. Część kompleksu wykuta jest w skale; z góry można podziwiać piękne widoki (Taktsang mieści się niemal 3tys metrów n.p.m, na skalnej półce położonej prawie kilometr nad doliną).

Informacje praktyczne: limity turystów?

Bhutan to intrygujące miejsce na mapie świata; naturalnie piękny i kontrastowy. Mieszkańcy jedzą bardzo duże ilości ryżu, a jednocześnie kochają ostre przyprawy. Kraj jest odizolowany, a jednocześnie otwarty; bogaty w klasztory, świątynie i pomniki buddyjskie, a jednocześnie oferujący światowej klasy pobyty w hotelach. Nie dziwi zatem, że przyciąga turystów jak magnes.

Warto jednak wiedzieć, że w Bhutanie turystyka indywidualna praktycznie nie istnieje. Jeśli nie zmieścimy się w zakładanej puli wpuszczanych turystów, możemy nie otrzymać wizy. Jednak nie ma rzeczy niemożliwych! Jeżeli kusi Cię ten szczęśliwy i malowniczy kraj, zdecyduj się na wycieczkę, która w zorganizowanym trybie pozwoli Ci zwiedzić najpiękniejsze zakątki Bhutanu. Może przy okazji zdecydujesz się na przelot helikopterem na Everest…? Tak, to możliwe! Sprawdź tutaj, czym jeszcze zachwyci Cię Bhutan.

Zapraszamy do sprawdzenia egzotycznych wypraw na Sunsara.pl

Oceń