Katharsis

Sztuka łatwa i przyjemna może dać nam kilka minut odprężenia. Jednak niekoniecznie relaksu powinniśmy oczekiwać od teatru. Przecież możemy pójść nad morze i popływać. Dlaczego warto oglądać spektakle teatralne i jakie może przynieść to korzyści nam i naszym podopiecznym?

Cechą wyróżniającą teatr spośród innych sztuk jest możliwość przeżycia emocji w bezpiecznym miejscu w obecności innych ludzi. Oczywiście teatr to estetyka, fabuła, treść. Jednak te walory są charakterystyczne również dla innych sztuk, m.in. dla filmu. Teatr opiera się na obecności, powstaje w relacji aktora z widzem. Jeden mówi, drugi słucha. Ten pierwszy demonstruje reakcje w konkretnej sytuacji, ten drugi obserwuje je i czuje — uruchamia swoją emocjonalność.

Wszystko to odbywa się w umownej sytuacji, jaką jest spektakl teatralny. Umawiamy się, że przez godzinę czy półtorej godziny będziemy towarzyszyć fikcyjnym zdarzeniom kreowanym przez osoby, które udają kogoś innego, a to wszystko w celu wyzwolenia w nas konkretnych przeżyć. Zdajemy sobie sprawę, że uczestniczymy w mistyfikacji, że to tylko umowne działanie nas porusza. Jednak to nie masochizm nas pcha do teatru, a możliwość kodowania konkretnych reakcji i ekscytacja. Oczyszczające przeżycie, które jest jak odżywcza substancja wzmacniająca nasz układ odpornościowy.

Tyle możemy o sobie powiedzieć, ile doświadczymy. Dzięki scenie poznajemy, jakie emocje może wywołać w nas konkretne zdarzenie. Właśnie temu służy fikcja – prawdziwym emocjom, często skrajnym, uruchomionym bez rzeczywistych konsekwencji. Tak, temu służy fikcja w literaturze, filmie, teatrze. Ten ostatni daje tę szczególną możliwość, że daną sytuację możemy przeżyć razem, powiedzmy – społecznie. Jeżeli w całym naszym zabieganym świecie jest jakiś szczególny powód, dla którego warto pójść do teatru, to są to zbiorowe przeżycia w bezpiecznym miejscu. Powtórzę raz jeszcze: realne przeżycia w nierealnych sytuacjach. W naszej pracy opieramy się na obecności, tworzymy światy dla waszej w nich obecności. Staramy się poruszyć wasze emocje.

To cała tajemnica teatru – sztuki, która rodzi się i umiera na waszych oczach podczas spektaklu. Każdy pokaz, mimo że odbywa się wedle ustalonego na próbach schematu, trwa chwilę, a każdy z was jest tej chwili częścią. Bez widza nie ma teatru, tak jak nie ma go bez aktora. To sztuka oparta na relacji. Możemy mówić, że spektakl był piękny, mądry, ale największym jego atutem będzie, jeśli będziemy mogli o nim powiedzieć, że był poruszający. Bo to właśnie znaczy, że mogliśmy przeżyć coś wspólnie. Wyzwolenie emocji i umiejętne ich katalizowanie daje poczucie spełnienia. Jest jak świeży zapach ozonu unoszący się w powietrzu po burzy.

Spektakl, nasze w nim uczestnictwo, daje szansę na uwolnienie się od napięcia, na przywołanie tłumionych emocji. To właśnie jest ten stan, który Grecy nazywali katharsis, czyli oczyszczeniem-spełnieniem. Wstąpcie do teatru, a zobaczycie, o czym mówię. Człowiek posiada około pięciuset mięśni i miliardy neuronów. Jeżeli dbacie o swoje ciało, kiedy jesteście na siłowni czy na basenie, zadbajcie też o swoje emocje. Warto.

Oceń