Język jest fascynującym żywym tworem, który w dużej mierze kształtuje tak zwany uzus. Pod tą poważnie brzmiącą nazwą kryjemy się my – jego użytkownicy. To my sprawiamy, że żyje i nieustannie się zmienia. A on – przy odrobinie głębszej refleksji – udowadnia, że świat to naprawdę globalna wioska. Poprawność jest jednak ciągle w modzie, a czasem decyduje o jakości osobistych i biznesowych relacji z otoczeniem. Błędy w tekście mogą w skrajnych przypadkach spowodować problemy ze zrozumieniem go i odwrócić uwagę odbiorcy od zawartych w nim treści. No i klops lub, jak mawiało się ongiś – wieczna sromota.
Na przestrzeni lat
Jeśli na przestrzeni ostatnich kilku lat, dni albo miesięcy coś ci nie wychodzi – usiłujesz na przykład schudnąć lub zdać egzamin prawa jazdy, spróbuj to zrobić w ciągu czasu, a nie na jego przestrzeni. Czas – jak to czas, przestrzeń mieć może, ale tylko w wyjątkowych wypadkach.
A zatem: nasza firma w ciągu ostatnich lat…, a nie na przestrzeni ostatnich lat…
Kto zawinił?
Samochwalstwo! Profesor Bańko z Uniwersytetu Warszawskiego sugeruje, że używanie takiego zwrotu w odniesieniu do czynności pospolitszych niż prowadzone na przestrzeni wielu lat badania nad czymś bardzo przełomowym nie jest ani skromne, ani rzeczowe.