Zaczynamy od wyprawki dla niemowlaka, następnie opieka lub czesne za żłobek i przedszkole. Nim się obejrzymy, wysyłamy nasze dziecko do szkoły. Wkrótce pełnoletność i matura, co niektórzy zdecydują się na studia – części z nich marzy się wyjazd za granicę na renomowaną uczelnię. Sprawdźmy, ile to kosztuje i jak się na to przygotować?
Co mówią badania?
W Polsce mamy krótką historię badań nad kosztami wychowania dziecka. Swego rodzaju biblią w tym zakresie jest cykliczny raport „Koszty wychowania dzieci w Polsce”, przygotowywany przez Centrum im. Adama Smitha. Zgodnie z najnowszym raportem od narodzin do ukończenia osiemnastego roku życia rodzice wydają na utrzymanie jednego dziecka od 176 do ok. 200 tysięcy złotych, na dwójkę dzieci od 317 do 368 tysięcy złotych, trójkę – od 422 do 484 tysięcy, a czwórkę – od ok. 528 do 582 tysięcy złotych. Dla porównania, w Stanach Zjednoczonych wychowanie jednego dziecka do osiągnięcia przez niego pełnoletniości kosztuje od 165 do 245 tysięcy dolarów, a ukończenie przez nie prywatnych szkół i uczelni zwiększa te koszty dodatkowo o co najmniej 100 tysięcy dolarów.
Jak wygląda praktyka w Trójmieście?
W wielu przypadkach wydatki na utrzymanie dzieci będą się znacznie różnić od podanych wyżej. Części osób będą się wydawać horrendalnie wysokie, innym niewyobrażalnie niskie. Wynika to z wielu czynników – m.in. z zasobności portfela, sytuacji zawodowej i rodzinnej, stylu życia czy więzi z dzieckiem. Początkowo mniejszy koszt poniosą osoby, które decydują się na urlop wychowawczy, a znacznie wyższy osoby, które wrócą do pracy i będą opłacały opiekę nad dzieckiem. W Trójmieście czesne za żłobki i przedszkola publiczne oscylują w granicach 200 złotych za miesiąc, w niepublicznych zaś od 450 do nawet 1500 złotych miesięcznie. Poza standardowymi składkami klasowymi, ubezpieczeniem i ewentualnym wyżywieniem, nie ponosimy żadnych kosztów za naukę w szkole publicznej. Jeśli zdecydujemy się na zapisanie naszych dzieci do szkół niepublicznych, musimy głębiej sięgnąć do portfela. Przykładowo czesne w Gdańskiej Autonomicznej Szkole Podstawowej wynosi 975 złotych płatne przez 12 miesięcy (11.700 złotych rocznie), zaś w Amerykańskiej Szkole Podstawowej w Gdyni wynosi 1.750 złotych w systemie 10-miesięcznym (17.500 złotych rocznie). Czesne w Gdańskim Liceum Autonomicznym jest takie samo jak w Gdańskiej Autonomicznej Szkole Podstawowej. Przy wyborze miejsca edukacji naszych pociech, poza lokalizacją, często kierujemy się renomą i pozycją w rankingach. Nie sposób nie wspomnieć o III Liceum w Gdyni, które od wielu lat zajmuje bardzo dobre pozycje w rankingach, a przecież jako publiczne jest bezpłatne.
I na koniec studia…
Według najnowszych sondaży („Prosto ze szkolnej ławki do dobrej pracy w firmie – największe marzenia rodziców”, Deutsche Bank, kwiecień 2017) maleje liczba respondentów, dla których wymarzonym elementem przyszłości ich dzieci jest ukończenie przez nie studiów wyższych. Nie zmienił się natomiast odsetek rodziców, których pragnieniem byłoby zapewnienie dziecku możliwości ukończenia studiów za granicą (13 proc.). Studia na uczelniach państwowych są bezpłatne, ale raport „Koszty studiowania w Polsce i za granicą 2017/2018” przygotowany przez Aegon, w ciekawy sposób przedstawia miesięczne koszty utrzymania studenta. Zgodnie z nim w Trójmieście miesięczne wydatki oszczędnego studenta to 997 zł, typowego 1.647 zł, rozrzutnego zaś 2.647 zł. Czesne na najbardziej popularnych kierunkach na uczelniach niepublicznych w Polsce to wydatek nawet 11.000 złotych miesięcznie.
Z dala od domu
Najdroższe w Europie są studia na University of Cambridge lub Oxford w Wielkiej Brytanii. To wydatek ponad 9.000 funtów rocznie (ok. 42.500 złotych). Do tego należy dodać miesięczny koszt utrzymania w wysokości ok. 4.500 złotych. Dużo droższe są studia w USA – wysokość rocznego czesnego uczelni TOP 10 w USA to wydatek ok. 45.000 dolarów (ok. 160.000 złotych). Miesięczne koszty utrzymania kształtują się w przedziale od 8.000 do 10.000 złotych.
Podsumujmy ten najbardziej kosztowny wariant: prywatny żłobek (3 lata) – 21.000 złotych, prywatne przedszkole – 21.000 złotych, prywatna szkoła podstawowa – 93.600 złotych, prywatne liceum 46.800 złotych, studia w USA (czesne + utrzymanie) to wydatek rzędu 1.250.000 złotych… łącznie prawie 1,5 miliona złotych samych wydatków stałych!
Zejdźmy na Ziemię
Jak wielu z nas uważa, że niepubliczna forma wychowania dziecka jest lepsza, nawet gdyby było nas na nią stać? Zwróćmy uwagę, iż poziom publicznych uczelni technicznych, w szczególności na kierunkach elektroniki i informatyki, oraz uczelni medycznych należy do bardzo wysokich i cenionych za granicą. Może warto skupić się na zapewnieniu jak najlepszej edukacji przed studiami, aby nasze dzieci mogły korzystać z szerokiej oferty stypendialnej (państwowej, samorządowej czy uczelnianej) i w ten sposób odciążyły nasz budżet? Nie zapominajmy również o szerokim gronie studentów, którzy już podczas studiów podejmują pracę – zarówno w zawodzie, jak i dorywczo.
Jak przygotować się na przyszłe wydatki?
Niezależnie od tego, do jakich szkół będą uczęszczać nasze dzieci, trzeba pamiętać, iż wychowanie dziecka to nie tylko koszty edukacji. Warto zatroszczyć się o sfinansowanie przyszłych wydatków jak najszybciej. Z pomocą przychodzi nam mnogość ofert dedykowanych tym właśnie celom, wśród których wymienić możemy: programy systematycznego oszczędzania z wykorzystaniem depozytów (np. oferowany przez PKO BP „Kapitał dla dziecka” oprocentowany WIBOR 3M) lub też funduszy inwestycyjnych. Powoli do lamusa odchodzą programy polisowe, gdyż Polacy zaczynają rozumieć, iż najbardziej efektywne są czyste formy inwestycyjne i czyste formy polisowe funkcjonujące oddzielnie. W ostatnich latach popularne stało się odpowiednio dobrane IKZE, wykorzystywane zarówno przez rodziców, jak również babcie i dziadków, umożliwiające dodatkowo uzyskanie korzyści podatkowych.