Jesienna edycja połączonych trójmiejskich Targów Gra i Zabawa oraz festiwalu gier planszowych Gramy! była bez wątpienia największa w historii obu tych imprez. Organizatorzy zwrócili dużą uwagę na funkcjonowanie wypożyczalni gier oraz atrakcje dla dzieci.
– Organizacja festiwalu jest dla nas dużym wyzwaniem ponieważ zwykle o tej porze roku odczuwamy już zwiększone zapotrzebowanie na gry, więc i tak mamy już ręce pełne roboty – mówi Piotr Widerski, przedstawiciel sklepu Rebel.pl, organizatora Gramy! – Z drugiej strony to jednak dla nas najważniejszy event w roku i stajemy na głowie by wszystko funkcjonowało tutaj jak najlepiej.
Jednym z największych wyzwań przed festiwalem jest odpowiednie przygotowanie „żółtych koszulek” – kilkudziesięcioosobowej ekipy wolontariuszy, którzy tłumaczą uczestnikom festiwalu zasady gier i pomagają w rozstrzygnięciu konfliktowych sytuacji. Spotkania z nimi odbywają się przez kilka tygodni poprzedzających festiwal
– Najczęściej zgłaszają się do nas miłośnicy planszówek, którzy już znają większość tytułów jakich chcemy ich nauczyć – zaznacza Piotr Widerski. – W tym roku było ich niemal sześćdziesięcioro.
Rekordowa ilość uczestników wzięła także udział w Mistrzostwach Polski w grze Splendor. W ciągu roku przeprowadzono aż 150 eliminacji, zaś na finał do Gdańska dotarła ponad setka najlepszych. Poziom finałowych rozgrywek zaskoczył samach organizatorów. Informacji o tytule, jaki będzie wybrany na kolejne mistrzostwa, możemy spodziewać się pod koniec stycznia.
Hity sprzedażowe końca roku to bez wątpienia utrzymany w konwencji westernu Colt Express, którego plansza jest bardzo nietypowa i przedstawia trójwymiarowy model pociągu, oryginalni pod względem mechaniki i zabawni Łowcy Skarbów oraz dwuosobowa wersja gry 7 Cudów Świata – Pojedynek.
– W 2015 roku wydaliśmy ponad 60 tytułów i z pewnością nie mniej będzie ich w 2016 – obiecuje Piotr Widerski. – Zacieśniliśmy też współpracę z czołowym niemieckim wydawcą gier Qeen Games. Planujemy też wydawać więcej tytułów adresowanych do młodszych graczy, ponieważ wydaje nam się, że nieco zaniedbaliśmy tę grupę odbiorców.
O wielu tytułach goście, choćby byli nawet najlepszymi znawcami tematu, dowiedzieli się jednak dopiero na samych targach, a z pewnością wiele z nich ma potencjał by szybko zyskać na popularności, jak choćby klimatyczna Magia i Myszy wydawnictwa Cube, Pędzące Wielbłądy od Lucrum Games, przy których dobrze bawią się zarówno rodzice, jak i dzieci, czy dużo bardziej zaawansowana Andromeda utrzymana w konwencji science fiction, wydana w Polsce przez Galaktę.
Współczesne gry planszowe to oczywiście nie tylko ciekawa mechanika rozgrywki, ale też znakomita oprawa graficzna plansze, karty, żetonów, plastikowych figurek oraz kości, które coraz rzadziej mają standardowe oczka.
Listopadowym targom w AmberExpo towarzyszył także bogaty program o charakterze edukacyjnym, w którym ciekawym pomysłem na promocję czytelnictwa wykazała się Wojewódzka i miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku. W strefie zabaw dla dzieci najmłodsi mogli też pobawić się klockami, a także na dmuchanych zjeżdżalniach i trampolinach.
Najważniejszą atrakcją Festiwalu Gramy jest jednak olbrzymia wypożyczalnia gier planszowych.
Co jest grane?
DIXIT – oryginalna gra, rozwijająca myślenie symbolami
Aby nasz królik jako pierwszy przeszedł przez krainę pięknych, pochodzących wprost ze snów obrazów, należy odpowiednio tajemniczo opisać jedną z posiadanych kart i położyć ją zakrytą na stole. Pozostali gracze, także w tajemnicy, zaproponują do naszego opisu własne obrazy i spróbują zgadnąć, która jest tą właściwą. Punktacja jest stosunkowo prosto i zależy od tego, czy nasz opis i propozycje obrazów podane przez pozostałych graczy zmyliły choć jedną osobę. Kluczowe pozostaje jednak odpowiednie opisanie, które inspiruje młodszych graczy do zastanowienia się nad symbolami i znaczeniami zawartymi w obrazie. To największa wartość gry Dixit, choć jej zaletą są z pewnością także piękne, oniryczne karty, które można uzupełnić o nowe, regularnie pojawiające się w sprzedaży zestawy.