Miłość jest uczuciem, które przejawia się w wielu aspektach życia – miłość rodzicielska, do partnera, przyjaciela… Niekiedy jednak, niestety, jest jednostronna. Erotoman wmawia sobie, że uczucie do niego wciąż się tli. Nie potrafi zrozumieć, że obiekt jego westchnień nie czuje tej samej euforycznej miłości. I właśnie wtedy pojawia się problem…
Dlaczego ja? Kilka słów o przyczynach erotomanii
Pojęcie erotomanii po raz pierwszy nazwał francuski psychiatra Gaëtan Gatian de Clérambault w 1921 roku. Od tamtego czasu wiele badań wskazuje na to, że przyczyn erotomanii można doszukiwać się w okresie dziecięcym. Jeśli w rodzinie pojawiają się alkoholicy, uzależnieni od narkotyków czy seksu, dzieci w późniejszym wieku są skłonniejsze do obsesyjnego obdarowywania uczuciem drugiego człowieka.
Co ważne, erotomania nie musi być samodzielnym zaburzeniem – może występować np. przy schizofrenii. Osobami szczególnie narażonymi na iluzję zakochania są przede wszystkim kobiety.
Nie należy utożsamiać seksoholika z erotomanem. Pierwszy bowiem odczuwa nadmierny popęd seksualny i szuka ujścia swoich emocji z dowolnym partnerem lub partnerką. Natomiast erotoman może nawet nie wykazywać żadnego zainteresowania współżyciem – on jest bezgranicznie zakochany w drugiej osobie i pragnie odwzajemnienia swoich uczuć.
Erotomania – kiedy zaczyna się uzależnienie?
Uczucie zakochania jest zupełnie normalnym stanem przywiązania emocjonalnego. Problem rodzi się, gdy osoba wykazuje nadmierne zainteresowanie drugim człowiekiem. Czym charakteryzuje się owa nadmierność?
- Potrzebą ciągłego zainteresowania, opieki i okazywania uczuć;
- bezpodstawnym przekonaniem, że druga osoba odwzajemnia miłość;
- brakiem refleksji na temat życia obiektu westchnień – często zdarza się, że erotoman zakochuje się w zajętej
osobie; - uznaniem każdego gestu jako sygnału odwzajemnienia uczucia;
- przesadnym zainteresowaniem drugą osobą objawiającym się stalkowaniem, nagabywaniem bliskich, nękaniem wiadomościami;
- chęcią częstego kontaktu.
Zdarzają się także sytuacje, w których erotoman krzywdzi żonę/męża/chłopaka/dziewczynę osoby, w której jest zakochany. Uważa bowiem, że to ona stoi na drodze do ich szczęścia. Wmawia sobie, że relacja, w której przebywa jego obiekt uczuć, jest nieprawdziwa, dlatego decyduje się „usunąć” ją z życia ukochanej/ukochanego.
Uczuciem zakochania erotoman obdarowuje często osobę o wyższym statusie społecznym, bogatą, a nawet celebrytę, której nawet nie zna osobiście.
Jak rozpoznać taką osobę? Wbrew pozorom, najczęściej nie jest to dusza towarzystwa – to najczęściej introwertycy, samotni i oczekujący wielkiej romantycznej miłości. Bywa, że nawet najbliższe osoby uzależnionego nie wiedzą o jego skrywanych uczuciach, a więc trudno im w porę pomóc.
Jak oswobodzić się z obsesyjnej miłości?
Leczenie erotomanii nie jest proste, ponieważ chóry nie zdaje sobie do końca sprawy, że jego uczucie nie jest normalne. Nie jest w stanie zrozumieć jasnych sygnałów od obiektu westchnień. Każde zachowanie tłumaczy na swoją korzyść.
Zdarza się, że uzależniony przychodzi na terapię pod wpływem nacisku bliskich mu osób, które widzą, że jego zachowanie poważnie wpływa na codzienne funkcjonowanie. Wówczas ważny jest udział psychoterapeuty, który dobiera leczenie względem zaawansowania obsesji swojego pacjenta. Sam proces wygląda podobnie jak w stanach zaburzeń urojeniowych. W niektórych przypadkach wymagana jest także farmakoterapia. Do leczenia erotomanii stosuje się leki psychotyczne, które wspomagają wyciszenie i uspokojenie.
Sam proces leczenia jest zazwyczaj trudny i długotrwały. Jednak – co warto podkreślić – przynosi efekty. Kluczem do sukcesu jest znalezienie odpowiedniego psychologa, który będzie umiał skutecznie poprowadzić terapię. Pacjent natomiast musi uzbroić się w cierpliwość, aktywnie uczestniczyć w psychoterapii oraz regularnie zażywać przepisane leki. Z pewnością wsparcie bliskich i okazanie zrozumienia także będzie budujące.