Samolotami latamy coraz częściej. W ubiegłym roku ruch lotniczy w Polsce wzrósł aż o 12,5%, a polskie lotniska odprawiły prawie 35 mln pasażerów. W tej liczbie są oczywiście nie tylko osoby dorosłe, ale i dzieci. Nie ma dokładnych danych na temat tego, ilu nieletnich udało się w podróż lotniczą. Jednak bez wątpienia coraz więcej rodziców zabiera na pokład swoje pociechy – choćby na wakacyjny wyjazd czy w odwiedziny do cioci będącej na emigracji.
Zdarzało się, że rodzice zwyczajnie nie wiedzieli, iż ich niepełnoletni potomkowie muszą posiadać jakiś dokument stwierdzający tożsamość oraz wskazywać ich imię i nazwisko, które podano podczas rezerwacji biletu. Czasem – ze względu na charakter lotu (przeważnie rejs krajowy) i łaskawość lub zwyczajnie niewiedzę pracownika (to zdarza się na małych, nowych lotniskach, z niedoświadczoną obsługą) – udawało się jednak polecieć. Problem zaczynał się przy rejsie powrotnym. Wtedy też procedura obejmowała telefon na lotnisko wylotu i do przewoźnika z prośbą o zgodę na zabranie takich pasażerów na pokład. Dlatego, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, przed podróżą z dzieckiem warto sprawdzić, jakie dokumenty będą wymagane zarówno przy odprawie, jak i później – podczas kontroli granicznej, jeszcze na lotnisku w Polsce, i po przylocie w porcie docelowym.
Zasadniczo, kiedy podchodzimy do stanowiska check-in, głównym dokumentem poświadczającym naszą (i nieletnich) tożsamość przy podróżach zagranicznych jest przede wszystkim paszport. Dokument ten jest wydawany przez biura paszportowe w całej Polsce, ale żeby można było go wyrobić dziecku, muszą się tam zgłosić oboje rodzice lub jedno z nich, lecz z poświadczoną notarialnie zgodą drugiego na wydanie paszportu. Dla pociech, które nie ukończyły 13. roku życia, dokument ten ważny jest przez 5 lat, dla wszystkich pozostałych – przez 10 lat. Trzeba też koniecznie pamiętać, że podczas wizyty w urzędzie małoletni powyżej 5. roku życia powinien być obecny z rodzicami ubiegającymi się o paszport dla niego. Dla dzieci młodszych – wystarczy pełen odpis aktu urodzenia. Wtedy jednak zostanie przeważnie wydany paszport tymczasowy, ważny przez jeden rok.
Jeszcze do 2006 r. dziecko można było wpisać do paszportu rodzica. Jednak po wprowadzeniu 26 czerwca tego roku zasady „jedna osoba, jeden paszport” – stało się to niemożliwe. Wtedy też wszystkie wpisy straciły ważność, a opiekunowie musieli wyrobić swoim pociechom odrębne dokumenty.
Warto pamiętać, że każde dziecko powinno posiadać także wizę wjazdową (o ile jest wymagana) oraz ewentualną kartę szczepień (tzw. „żółtą książeczkę”, która może być potrzebna do przekroczenia granic niektórych krajów m.in. w Afryce).
W szczególnych przypadkach nieletniemu może zostać wyrobiony dowód osobisty. Sprawdzi się on podczas podróży do krajów członkowskich Unii Europejskiej i innych, należących do strefy Schengen. Obowiązują podobne zasady uzyskania tego dokumentu jak w przypadku paszportów, chociaż dowody tego typu mają inne terminy ważności. Dla dziecka, które ma mniej niż 5 lat, będzie on ważny przez 5 lat, a dla starszych dzieci – przez 10 lat.
Niektóre linie lotnicze (np. PLL LOT) na lotach krajowych dla pociech do 7. roku życia zadowolą się skróconym odpisem aktu urodzenia lub legitymacją szkolną.
Najważniejszym jednak źródłem wiedzy, jakie dokumenty są wymagane, są sami przewoźnicy. Można do nich zadzwonić, sprawdzić na ich stronie internetowej lub zwyczajnie skontaktować się z kasami biletowymi lub punktem informacji np. na lotnisku wylotu. W sprawach wizowych i zdrowotnych warto korzystać ze strony Polak za granicą wydawanej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych (https://www.gov.pl/web/dyplomacja).
Tekst: Mirosław Pachowicz