Wraz z nadejściem sezonu grzewczego powietrze w naszych domach staje się coraz bardziej suche. Może to negatywnie wpływać na zdrowie, samopoczucie oraz kondycję skóry i błon śluzowych. Dlaczego warto dbać o odpowiedni poziom wilgotności w pomieszczeniach i jakie mogą być konsekwencje jego zaniedbania?
Wpływ suchego powietrza na zdrowie
Wilgotność powietrza optymalna dla ludzkiego organizmu wynosi 40-60%. Jeśli spadnie poniżej tej wartości, wpływa negatywnie na różne aspekty naszego zdrowia. Zbyt niska prowadzi do przesuszenia skóry, powodując jej swędzenie, łuszczenie i podrażnienia. Cierpią także oczy, które stają się piekące i zaczerwienione, z nieustannym uczuciem piasku pod powiekami.
Zbyt niska wilgotność powietrza odbija się także na kondycji błon śluzowych dróg oddechowych, ponieważ przesusza je i podrażnia. To z kolei osłabia tworzoną przez nie barierę ochronną przed docierającymi drogą kropelkową patogenami, więc organizm jest bardziej podatny na infekcje.
Ponadto suche powietrze może nasilać objawy alergii i astmy. Pyłki, roztocza kurzu domowego i zarodniki pleśni łatwiej przenoszą się w takich warunkach, a podrażnione drogi oddechowe są bardziej wrażliwe na działanie alergenów.
4 sposoby na skuteczne nawilżanie powietrza w domu
Utrzymanie odpowiedniej wilgotności powietrza to jeden z ważniejszych aspektów profilaktyki infekcji dróg oddechowych, zwłaszcza w sezonie zimowym. Oto cztery wskazówki, które mogą w tym pomóc:
- regularne wietrzenie pomieszczeń – krótka, ale intensywna wymiana powietrza kilka razy dziennie pomaga utrzymać odpowiedni poziom jego wilgotności,
- naturalne metody nawilżania – można powiesić mokry ręcznik na kaloryferze, sprawdzą się także rośliny, które podnoszą wilgotność powietrza, np. paprocie, draceny,
- optymalna temperatura w pomieszczeniach – zbyt wysoka sprzyja przesuszaniu powietrza, dlatego warto utrzymywać ją na poziomie 19–22°C,
- nawilżacz powietrza – jeśli powyższe metody nie wystarczą, warto przetestować profesjonalne urządzenia poprawiające wilgotność w pomieszczeniach.
Jak leczyć infekcje górnych dróg oddechowych?
Zakażenia nosa i zatok przebiegają zwykle z nadprodukcją gęstej, zalegającej w nich wydzieliny. Jest ona trudna do usunięcia, a jej obecność zwiększa ryzyko nadkażenia bakteryjnego, które wydłuża chorobę i zwiększa nasilenie jej objawów. Dodatkowo śluz w zatokach przyczynia się do rozwoju różnych dolegliwości, np.:
- bólu głowy,
- blokady nosa,
- ucisku i tkliwości twarzy,
- upośledzenia węchu,
- trudności z oddychaniem[1].
Leczenie infekcji skupia się więc na upłynnianiu wydzieliny, co pomaga w jej usuwaniu z dróg oddechowych. Można zastosować w tym celu domowe sposoby na zatoki, które bazują na naturalnych składnikach aktywnych pozyskiwanych z roślin leczniczych. Przykładem są tu np. olejki eteryczne – eukaliptusowy, mirtowy, cytrynowy i pomarańczowy.
Ich właściwości wykorzystują leki ziołowe w postaci kapsułek doustnych. Podane w tej formie olejki nasilają wydzielanie wodnistego płynu w zatokach, który rozrzedza obecny w nich śluz. Ponadto pobudzają też ruchy rzęsek wyściełających nabłonek dróg oddechowych, które mogą dzięki temu efektywniej transportować wydzielinę na zewnątrz. Właściwości odkażające i przeciwzapalne olejków mogą wspomóc organizm w walce z infekcją i skrócić czas trwania jej objawów[2].
Utrzymanie odpowiedniego poziomu wilgotności powietrza w sezonie grzewczym to klucz do zdrowia i dobrego samopoczucia. Możemy w ten sposób nie tylko poprawić komfort oddychania, ale także wesprzeć organizm w walce z drobnoustrojami.
[1] Woś, J., & Remjasz, A. (2019). Zapalenie błony śluzowej nosa i zatok przynosowych. Polski Przegląd Otorynolaryngologiczny, 8(1), 16-26.
[2] Nurzyńska-Wierdak, R. (2015). Terapeutyczne właściwości olejków eterycznych. Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska, 25(1): 1-19.