Together Magazyn » Aktualności » Biblioteka pod Kotem i Myszą – coś więcej niż książki

Biblioteka pod Kotem i Myszą – coś więcej niż książki

Od końca października w Gdańsku Wrzeszczu funkcjonuje biblioteka, w której można nie tylko wypożyczać książki i płyty, ale też wspólnie pograć w gry planszowe oraz posłuchać opowieści ciekawych ludzi.

Filia nr 7 Gdańskiej Biblioteki Publicznej przechodziła w ostatnich miesiącach gruntowny remont. Mieszcząca się przy ul. Lelewela placówka wygląda już jak nowa. Nową ma również nazwę. Teraz nazywać się ją będzie Biblioteką pod Kotem i Myszą. To nawiązanie do najsłynniejszego dotychczas mieszkańca Wrzeszcza – Güntera Grassa, literackiego laureata Nagrody Nobla w 1999 r., który w dzieciństwie mieszkał właśnie przy ul. Lelewela. Światową sławę zyskał dzięki tzw. trylogii gdańskiej, na którą złożyły się: „Blaszany bębenek”, „Kot i mysz”, „Psie lata”. Dlatego właśnie kot i mysz będą przez najbliższe lata patronami gdańskiej placówki. Tego dotyczyła zresztą pierwsza prezentacja multimedialna w bibliotece, którą poprowadził dr Bartosz Dąbrowski z Uniwersytetu Gdańskiego, omawiając związki Grassa z Dolnym Wrzeszczem.

– Chcieliśmy, aby poprzez nawiązanie do twórczości noblisty, filia stała się aktywnym miejscem promowania biblioteki, kultury czytania i prowadziła wszechstronne działania w rozwijaniu nawyków czytelniczych, jako alternatywy dla form aktywności propagowanych przez kulturę masową – mówi Natalia Gromow, rzeczniczka Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku. – Choć biblioteka w tym miejscu funkcjonowała od dawna, to nowa nazwa i efekty prac spowodowały, iż mamy do czynienia w zasadzie z zupełnie innym miejscem. Wnętrze biblioteki zostało całkowicie odnowione – jest bardziej przestronne, funkcjonalne, wygodne i nowoczesne, co z pewnością pozytywnie wpłynie na jakość świadczonych usług i komfort użytkowników. Dotychczasowa przestrzeń zastąpiona została nowoczesnymi rozwiązaniami.


Nowocześnie i z klasą

             Poprzez usunięcie ścian działowych, obiekt stał się wizualnie większy. Wymieniono okna, zamontowano sufit wyciszający, zmieniono rozmieszczenie pomieszczeń oraz wprowadzono dodatkowe udogodnienia dla osób niepełnosprawnych. W nowym wnętrzu, oprócz miejsc do pracy indywidualnej, wydzielona została także specjalna strefa przeznaczona na zajęcia i warsztaty, w której będzie można oderwać się od lektury, porozmawiać czy napić się kawy. Dodatkowym udogodnieniem są znajdujące się przed budynkiem stojaki rowerowe. W filii pojawił się nowy sprzęt nagłaśniający. Natomiast stanowiska komputerowe z dostępem do Internetu, jak na razie, są dwa. Dzięki temu osoby nie korzystające z sieci w domu, będą mogły to robić właśnie w placówce we Wrzeszczu. Natomiast, jeśli ktoś zechce korzystać tam z własnych urządzeń (laptop, komórka), będzie miał dostęp do bezpłatnej sieci Wi-Fi.

Ponadto dojdzie możliwość korzystania z ksero, drukarki i skanera. Biblioteka czynna będzie 6 dni w tygodniu – od poniedziałku do soboty.

Podczas otwarcia filii, o jej nowym obliczu z uznaniem wypowiedział się prezydent Gdańska Paweł Adamowicz: – Gdańskie biblioteki to świetne, nowoczesne placówki, a to przyciąga użytkowników. Nie tylko czytelników, bo przecież oferta placówek jest znacznie szersza, bogatsza choćby o multimedia. Staramy się szukać nowych sposobów dotarcia do mieszkańców, czego przykładem może być choćby biblioteka w Kokoszkach – z jednej strony pełni rolę szkolnego księgozbioru, z drugiej strony jest ona placówką dla wszystkich mieszkańców dzielnicy.

W przypadku Biblioteki pod Kotem i Myszą, zgromadzony księgozbiór to 12 tys. egzemplarzy oraz 600 audiobooków, których wcześniej nie było w tej filii. Ich liczba ma w dodatku systematycznie wzrastać, co może ucieszyć także osoby niewidome i niedowidzące, dla których „słuchane książki” są często najlepszym kontaktem z literaturą. Znalazły się oczywiście wśród nich nowości oraz książki dla dzieci.

Organizowane będą również spotkania autorskie, spotkania dla rodzin, przedstawienia dla dzieci oraz dyskusyjny klub książki. Bardzo ciekawie zapowiada się także oferta dotycząca gier. Biblioteka będzie zatem nie tylko miejscem kultury, ale też i rozrywki.

 

Zabawa dla całych rodzin

             – Mamy ponad trzydzieści gier planszowych. To wiąże się z ofertą spędzania czasu w bibliotece. Nie wypożyczamy tych gier do domów, udostępniamy je tylko na miejscu i są to gry o różnej tematyce. W wiele z nich można grać całymi rodzinami. W ofercie są m.in. Scrabble, Kolejka, Magiczny labirynt, La cucaracha, Pędzące żółwie, karty. Kilka z nich nawiązuje do nazwy biblioteki: Kot Stefan, czy Kociobirynt – wymienia z uśmiechem Magdalena Kruszyńska, kierownik filii. – Rodzice z dziećmi mogą przyjść do nas, wypożyczyć grę, usiąść przy stoliku i świetnie się bawić. Wybór jest naprawdę spory.

Oferta gier jest szeroka – od mniej do bardzo wymagających umysłowo. Plany filii dotyczące tej materii są ambitne, gdyż wkrótce mają wystartować warsztaty szachowe. – To raczej dla dorosłych czytelników – zaznacza Magdalena Kruszyńska. – Chcielibyśmy jednak, aby to był cykl i w każdym miesiącu odbywało się jedno spotkanie.

logo

Oceń