Together Magazyn » Aktualności » Unikaj sinic na plaży! Zagrożenia zdrowotne, o których trzeba wiedzieć

Unikaj sinic na plaży! Zagrożenia zdrowotne, o których trzeba wiedzieć

 

Letnie słońce, piaszczysta plaża, morska kąpiel – oto elementy niezbędne dla miłośników nadmorskiego wypoczynku. Ten słoneczny raj może jednak szybko zamienić się w piekło, o ile zignorujemy kilka poważnych niebezpieczeństw czyhających w wodach Bałtyku. Do jednych z większych zagrożeń trzeba zaliczyć niewidoczne gołym okiem sinice. Nie należy ich jednak lekceważyć, ponieważ wprost nieproporcjonalnie do swej wielkości, stanowią całkiem spore niebezpieczeństwo dla zdrowia zwierząt i ludzi.

Czym są sinice?

Cyjanofity, czyli należące do królestwa bakterii organizmy nazywane sinicami, to zmora plażowiczów. Są to bakterie samożywne, co oznacza, że podobnie jak rośliny, potrafią na drodze fotosyntezy samodzielnie wytworzyć pokarm (stąd początkowe zaszeregowanie sinic do glonów). Sinice żyją pojedynczo lub w koloniach. Co ciekawe, mogą przetrwać w każdym środowisku, dzięki swej samowystarczalność i odporności na skrajne warunki atmosferyczne – susze, wysokie temperatury, kwaskowate podłoże. Na swojej powierzchni obleczone są często specjalną śluzową powłoczką uniemożliwiającą wysychanie i kolonizowanie.

Prastare sinice

Miłośnikom wypoczynku nad Bałtykiem może się zdawać, że sinice to znak „naszych czasów”, które pojawiają się po to, by uprzykrzyć życie turystom. Nic podobnego! Sinice są niezwykle starymi organizmami. Pojawiły się na ziemi już w prekambrze, tj. nawet do kilkuset milinów lat temu, a więc znacznie wcześniej niż turystyka. Na pewno potrafili je okiełznać Aztekowie – ponoć wykorzystywali sinice do wytwarzania… chleba i sera.

Gdzie spotkamy sinice?

Sinice występują zarówno w wodach słodkich, jak i słonych, na powierzchniach skał i gleby, ale również na korze drzew. W symbiozie z grzybami tworzą znajome porosty, niektóre zaś żyją w przestrzeniach międzykomórkowych roślin, takich jak glony, paprocie czy mszaki i lądowe rośliny nasienne.

Wysokie stężenie sinic w zbiornikach wodnych to ogromne zagrożenie dla organizmów wodnych, wśród których bytują. Obecność sinic zuboża morski świat o tlen i światło, niezbędne dla życia innych stworzeń, roślin i zwierząt. Zabiera im także miejsce do życia (powierzchnie skał). Nadmierne zagęszczenie wywołane obecnością kolonii sinic ogranicza krążenie i mieszanie wód w zbiornikach oraz dostęp światła, niezbędny w procesie fotosyntezy.

Zagrożenia zdrowotne

Dla kąpielowicza obecność sinic jest potencjalnie poważnym zagrożeniem, w skrajnych wypadkach bowiem może doprowadzić do uszkodzenia komórek wątroby i degeneracji neuronów, a także uszkodzić szpik kostny i spowodować hemolizę (rozpad krwinek) krwi. Najczęściej objawy zatrucia sinicami nie są tak drastyczne, choć na pewno nieprzyjemne.

 

Powikłania zewnętrzne po kontakcie z sinicami:

  • problemy dermatologiczne – na skórze dochodzi do stanu zapalnego, pojawiają się rumień, pokrzywki, pęcherze oraz wysięk;
  • po kontakcie z sinicami mogą ucierpieć oczy – występuje ryzyko zapalenia spojówek albo gałki ocznej.

 

Powikłania wewnętrzne po kontakcie z sinicami

W sytuacji przeniknięcia sinic do wnętrza organizmu (po połknięciu wody), możemy spodziewać się nieprzyjemności dyspeptycznych:

  • bólów brzucha;
  • wymiotów;
  • nudności;
  • wzdęć oraz kolek;
  • czasem, niestety, także krwawych biegunek.

Powyższym objawom mogą towarzyszyć drgawki, dreszcze, uczucie zimna, bóle mięśni albo porażenia mięśniowe.

Ponieważ w parze z sinicami niejednokrotnie „spożywamy” żyjące w ich koloniach grzyby oraz inne bakterie, narażamy się tym samym na związane z nimi zagrożenia: zakażenia, infekcje, gorączkę, spotęgowane dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Ponadto zdarzają się przypadki wpływu tych mikroorganizmów na ludzką psychikę. Dochodzi wówczas do nagłych zmian nastroju, splatania, niepokoju nerwowego, a wyjątkowo także do halucynacji.

Zalety sinic

Sinice mają też swoje dobre strony. Jedna z odmian tych samożywnych bakterii może być spożywana przez człowieka, zupełnie bez obaw o zdrowie. Nazywana jest spiruliną i dostępna w rozmaitych suplementach diety jako środek odchudzający, oczyszczający organizm oraz zwiększający jego odporność. Spirulina hamuje także uwalnianie histaminy, dzięki czemu działa antyalergicznie (czyli przeciwnie do tych odmian sinicy, które wywołują reakcje skórne). Ta specyficzna sinica przy dłuższej suplementacji wykazuje również działanie antymiażdżycowe, ponieważ obniża stężenie cholesterolu we krwi. Ceniona jest także w branży kosmetycznej, gdzie z kolei sprawdza się jako składnik kremów odżywczych i ujędrniających.

Sinice mają jeszcze jedno pozytywne znaczenie – ze względu na swą zdolność do wiązania azotu atmosferycznego, wzbogacają odżywczo glebę i przyczyniają się do zwiększenia plonów.

Bezpieczne wakacje

Aby cieszyć się beztroskimi wakacjami nad morzem, należy przede wszystkim bezwzględnie wystrzegać się kąpielisk niestrzeżonych. W przypadku tych dostępnych i oficjalnie kontrolowanych, trzeba obserwować stan wody, w której zamierzamy się kąpać. Widok wszelkich zanieczyszczeń na powierzchni powinien nas niepokoić. Podejrzenia musi wzbudzić także mętna i nieprzyjemnie pachnąca woda. Jeśli mimo ostrzeżeń wejdziemy do wody, należy jak najszybciej opłukać ciało, a ubrania – wyprać w wysokiej temperaturze.

Sinice a fosforany

Co ma wspólnego proszek albo płyn do prania z wykwitem sinic nad wybrzeżem Bałtyku? Specjaliści z WWF przekonują, że całkiem sporo. Fosforany przyspieszają procesy kwitnięcia sinic. Zdaniem WWF, wycofanie fosforanów z wszelkich detergentów (do prania i do zmywarek), we wszystkich krajach basenu Morza Bałtyckiego zredukowałoby ilość fosforu, który trafia do Bałtyku, aż o 24%. Natomiast prawodawstwo Unii Europejskiej przewiduje ograniczenie stosowania fosforanów w detergentach do zmywarek dopiero od przyszłego roku.

Tekst: Marta Horbal

Oceń