Together Magazyn » Aktualności » List, który nie pozostawia złudzeń

List, który nie pozostawia złudzeń

Jak wiemy, zielony to kolor nadziei. Kojąco wpływa na nasz nastrój, działa relaksacyjnie. Symbolizuje również wzrosty na giełdach. Z niecierpliwością wyczekujemy wiosny. Wszystko to nie pasuje do zielonego logo koperty, którą wyjąłem ze skrzynki w ubiegłym tygodniu.

Informacja o stanie konta ubezpieczonego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Dowiedziałem się, że moja emerytura w wieku 65 lat, pod warunkiem, że będę pracował do tego czasu (czyli przez 23 lata) i składki będą wpływały w tej samej wysokości co do tej pory, wyniesie 1.582,93 PLN. Oszołomiony, omal nie przeoczyłem informacji, iż ta kwota nie uwzględnia środków znajdujących się w OFE. Oszacowałem, że po ich dodaniu moja emerytura wzrośnie do 1.818,73 PLN.

Równouprawnienie

W podobnej sytuacji jest i będzie wiele osób prowadzących działalność gospodarczą, które odprowadzają z reguły najniższe składki. Wskutek zmian wprowadzonych w październiku ubiegłego roku – obniżenia wieku emerytalnego do 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn – świadczenia emerytalne kobiet będą drastycznie niższe niż mężczyzn. Szacuje się, że przeciętne emerytury mężczyzn będą o 80% wyższe niż kobiet. Wyobraźmy sobie, jakie emerytury będą otrzymywać kobiety prowadzące działalność gospodarczą. Zgodnie z prognozami wiele z nich znajdzie się znacząco poniżej poziomu minimalnej gwarantowanej emerytury, która na dzień dzisiejszy jest ustalona na 1.000 PLN, a warunkiem jej otrzymania jest udokumentowanie 20-letniego stażu pracy.

Zawsze jest jakaś wymówka

Co robić w takiej sytuacji? Nie ma innej opcji, jak rozpocząć proces budowania kapitału, który będzie przeznaczony na uratowanie nas przed – nie boję się tego nazwać po imieniu – ubóstwem na emeryturze. Dostrzegam tu kilka problemów. Najpoważniejszym z nich jest obecnie niski uzyskiwany dochód. Zgodnie z przysłowiem „z pustego i Salomon nie naleje” trudno mi wyobrazić sobie osobę, która odkłada na emeryturę, mając problemy z codziennymi wydatkami (pomijam kwestię braku kontroli budżetu itd.; chodzi mi o osoby o naprawdę niskich dochodach). Drugim poważnym problemem jest wysoki poziom obciążeń kredytowych. Kredyt mieszkaniowy bierzemy z reguły na 30 lat, do tego często kredyt samochodowy. Praktycznie kredyty kończą się przed samą emeryturą. Jest dom lub mieszkanie, ale oszczędności w wielu przypadkach brak. Trzeci problem to niska świadomość naszej emerytalnej przyszłości – edukacja finansowa w Polsce w tym zakresie dopiero raczkuje. Czwartym problemem jest OFE, a konkretnie jego demontaż, w wielu przypadkach dosadnie nazywany kradzieżą. Ta sytuacja zniechęciła wiele osób nawet do myślenia o inwestowaniu długoterminowym. Piąty problem to jakość produktów umożliwiających inwestowanie z myślą długoterminową. Kilkanaście lat temu królowały rozwiązania ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych (często nazywane polisolokatami). Sam posiadałem trzy takie rozwiązania. Jednak gdy rynek ewaluował i pojawiały się dużo bardziej korzystne rozwiązania inwestycyjne, dwa z nich rozwiązałem, ponosząc koszty zgodne z warunkami umowy. Następnie obserwowaliśmy mnogość ofert długoterminowych programów inwestycyjnych, których konstrukcji nie znali i nie rozumieli nawet oferujący. Na całe szczęście czasy się zmieniły i rynek dojrzał.

Obecnie jest wiele uczciwych i godnych polecenia możliwości inwestycyjnych, które mogą wspierać długoterminowe budowanie kapitału jako zabezpieczenie naszej przyszłości. Skupię się na przedstawieniu jednego z nich, który nie jest zbyt popularny z dwóch względów. W mojej ocenie jest to niska dochodowość ze sprzedaży tej inwestycji oraz stosunkowo niska kwota możliwa do zainwestowania, przez co jest lekceważone przez majętne osoby (chociaż już kilku moich klientów przekazuje darowizny dzieciom, które następnie są kierowane na tę inwestycję).

Darmowa optymalizacja

Czas odkryć karty! Program ten nazywa się IKZE (indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego). Dlaczego uważam, że jest niedoceniany? Po pierwsze jest on bardzo korzystny podatkowo. Możemy odliczyć wpłaty od podstawy opodatkowania (zależnie od formy i progu opodatkowania jest to 18%, 19% lub 32%). Wpłacone w danym roku kalendarzowym środki można przy okazji rocznego rozliczenia podatkowego, odliczyć od kwoty stanowiącej podstawę opodatkowania. Warto nadmienić, iż cała czynność jest bardzo prosta i Urząd Skarbowy sprawnie dokonuje rozliczenia. Dodatkowo zysk jest zwolniony z podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatek Belki). Podatek jest naliczany na koniec inwestycji w zryczałtowanej wielkości 10% od całej kwoty wypłaty. Na pierwszy rzut oka może wydaje się to nieopłacalne – nic bardziej mylnego!

Liczby nie kłamią

Przykład: Jan Kowalski, 40 lat, wpłaca maksymalny roczny limit (aktualnie 5.331,60 PLN, co roku powiększony o hipotetyczne 3%), umowa o pracę, wyższy próg podatkowy – 32%. Co roku otrzymuje zwrot podatku w przysługującej mu wysokości. Wpłaci przez 25 lat, po odliczeniu podatkowym 128.291,36 PLN. Założony zysk w skali roku to 4%. Otrzymuje kwotę 307.797,96 PLN, odejmujemy 10% podatku i otrzymujemy 277.018,17 PLN. Analogiczna inwestycja (np. depozyt, fundusz inwestycyjny) zyskująca również 4%, ale obciążona „podatkiem Belki” uzyska na koniec 193.910,48 PLN. Kolosalna różnica – 83.107,69 PLN!
IKZE jest bardzo elastyczne, gdyż możemy je przenieść do innej instytucji prowadzącej IKZE (TFI, banki, domy maklerskie i zakłady ubezpieczeniowe). Jest również dziedziczone i zwolnione z podatku od spadku i darowizn. Dziedziczący płaci 10% podatku, może jednak tę płatność odroczyć, jeśli odziedziczone środki przekaże na własne IKZE. Standardowo wypłata następuje po ukończeniu przez oszczędzającego 65. roku życia oraz pod warunkiem dokonywania wpłat na IKZE co najmniej w 5 latach kalendarzowych. Ustawa pozwala jednak w dowolnym momencie rozwiązać IKZE i dokonać zwrotu środków. W takim przypadku zwróconą kwotę trzeba będzie doliczyć do podstawy opodatkowania za dany rok kalendarzowy. Nie wiąże się to jednak z żadnymi dodatkowymi kosztami w postaci np. opłat likwidacyjnych, tak jak to ma miejsce w przypadkach wielu innych długoterminowych programów inwestycyjnych. I jak? Przekonałem?

5/5 – (4 głosów)