Together Magazyn » Artykuły KOPD » Jak możemy pomóc dziecku w odkrywaniu talentów? Na przykładzie Mirabel Madrigal
baner bohater encanto

Jak możemy pomóc dziecku w odkrywaniu talentów? Na przykładzie Mirabel Madrigal

Jak pogoń za talentami i rodzicielska presja mogą wpływać na dzieci? Co jest tak naprawdę ważne w rozwijaniu dziecięcych zainteresowań? O bajce Nasze magiczne Encanto oraz jej wpływie na najmłodszych rozmawiałam z Magdaleną Dulębą-Basior – psycholożką, terapeutką i pedagożką specjalną z Centrum Promyk.

Zuzanna Harmacińska: Dla dzieci w jakim wieku bajka Nasze magiczne Encanto będzie według Pani odpowiednia?

Magdalena Dulęba-Basior: To zależy od wrażliwości dziecka. Zachęcam, aby rodzice oglądali ją wspólnie z pociechami, ponieważ pojawiają się w niej sceny trudne emocjonalnie, niekiedy wzruszające oraz budzące niepokój. Oficjalne oznaczenie to 6+, ale ja rekomendowałabym wiek 7-8 lat, aby dzieci mogły w pełni zrozumieć treści zawarte w bajce.

Z.H.: Czy według Pani bajka pokazuje zdrowy obraz relacji rodzinnych?

M.D-B.: Na początku filmu zdecydowanie nie. W pierwszej części historii zarówno babcia Mirabel, jak i duża część rodziny pokazują swoją postawą, że jako ludzie jesteśmy często zmuszani przez społeczeństwo do odgrywania narzucanych nam ról. Ta rola często nie płynie z wnętrza jednostki, tylko jest wymuszana z zewnątrz. W miarę rozwoju fabuły następuje jednak zmiana i ważniejsze staje się postępowanie zgodnie z własnymi przekonaniami.

Z-H.: Czy można Nasze magiczne Encanto uznać za opowieść o akceptacji siebie? Jak ważne jest doświadczanie w dzieciństwie akceptacji ze strony bliskich?

M.D-B.: Akceptacja siebie jest fundamentem zdrowej samooceny. Film opowiada o tym, że nie powinniśmy uzależniać swojej wartości od tego, co inni o nas myślą. To powinno płynąć z nas samych, a nie z zewnątrz. Nie warto robić rzeczy tylko i wyłącznie dla kogoś, ale dlatego, że sami mamy taką potrzebę. 

To bardzo ważne, by doświadczać akceptacji ze strony bliskich w okresie dzieciństwa. Chodzi tutaj o akceptację przeżyć, emocji oraz zarówno zalet, jak i wad – bo wszyscy mamy oczywiście i jedno, i drugie. Dzięki temu dzieciom o wiele łatwiej będzie zbudować zdrowe poczucie własnej wartości oraz robić w życiu rzeczy dla siebie, a nie dla innych.

Z-H.: Babcia, czyli głowa klanu Madrigal, odrzuciła i nie zaakceptowała Mirabel, gdy okazało się, że nie posiada ona daru. Zupełnie inną postawę miała mama dziewczynki, która była bardzo wspierająca i akceptująca. To też pokazuje, że w rodzinie możemy spotkać się z wieloma postawami.

M.D-B.: Tak, rola mamy Mirabel jest niezwykle ważna. Na bieżąco wspiera córkę i uświadamia ją, że jest wyjątkowa. Brak nadprzyrodzonej mocy nie oznacza, że coś jest z Mirabel nie tak. Ma inne cenne dary.

Z-H.: Co według Pani jest darem Mirabel?

M.D-B.: Jej otwartość na ludzi. Także empatia i umiejętność dostrzegania w innych ich mocnych stron. Pomimo trudnych doświadczeń, dalej stara się zarażać ludzi pozytywną energią, widzieć plusy w różnych sytuacjach i nie załamywać się. Zawsze chce podążać za swoim wewnętrznym głosem, który mówi jej, co jest dobre i słuszne.

 Z-H.: Jakie wartości przekazuje ta bajka dzieciom?

M.D-B.: Może przede wszystkim pokazać dziecku, że każdy z nas ma swoją mocną stronę i talent, mimo że czasami wydaje nam się, że nie mamy żadnych. Według mnie niestety popularny jest obecnie trend porównywania dzieci przez rodziców. Na jakie zajęcia chodzą,  co osiągają, jak bardzo są utalentowane… To często gonitwa za wynikiem, a nie za drogą. Mirabel pokazuje, że właśnie ta droga jest ważna.

Z-H.: Mirabel może być dla dzieci dobrym przykładem?

M.D-B.: Myślę, że tak, bo Mirabel od początku do końca się nie poddaje. Przeżywa wiele trudnych emocji, zwłaszcza kiedy słyszy przykre słowa ze strony swojej babci. To jest naturalne, że pojawia się w niej wtedy wiele smutku i złości. Zawsze stara się jednak dążyć konstruktywnie do celu. Pomaga także innym bohaterom w odkrywaniu siebie. Dzięki niej jej siostra Isabela zdaje sobie sprawę, że została wtłoczona w rolę perfekcjonistki, która jej nie odpowiada.

Z-H.: Przychodzi mi od razu na myśl postać siostry-siłaczki, która także przy Mirabel daje upust swoim emocjom i pragnieniom. Z zewnątrz była silna, ale nikt nie zainteresował się jej wewnętrznymi potrzebami.

M.D-B.: Tak, to wszystko wiąże się ze wspomnianym narzucaniem ról. Przed siłaczką cały czas są stawiane jakieś wymagania. Na zasadzie: „Jeśli masz już jakiś dar, to powinnaś go wykorzystać, pomagając innym”. Ona chciała robić dobre rzeczy dla świata, sprawiało jej to przyjemność, ale z drugiej strony tych obowiązków miała po prostu za dużo. Brak przestrzeni dla siebie spowodował, że była wyczerpana.

Tutaj pojawia się także kolejny aspekt. Każdy z nas ma różne talenty i ważne jest to, jak się nimi zaopiekujemy. W bajce Nasze magiczne Encanto bohaterowie stali się w pewnym momencie swoimi talentami, zapomniano o ich spontaniczności, o tym, jakimi są ludźmi. 

Z.H.: Jak powinien się zachowywać rodzic, by faktycznie być wsparciem dla dziecka, które rozwija swoje talenty?

M.D-B.: Przede wszystkim nie zmuszać. W okresie wczesnoszkolnym dzieci interesują się wszystkim, wielu rzeczy chcą spróbować. Tak mniej więcej w 3 klasie podstawówki zainteresowania zaczynają się już mocno krystalizować. Warto podążać za potrzebami dziecka i rozmawiać z nim na temat tego, czego oczekuje. W momencie gdy pojawia się presja, pasja może przestać sprawiać przyjemność.

Druga kwestia to bycie dla dziecka przykładem. Rodzic, który poświęca czas na swoje pasje, pokazuje, że posiadanie własnych zainteresowań jest naturalne. Czasami dorośli mówią mi, że ich pociechy nie czytają książek. Wtedy pytam się ich: „Czy dziecko ma okazje widzieć, jak Państwo sami oddają się lekturze?”. Dzieci uczą się w 70% poprzez obserwację, a jedynie w 30% w wyniku komunikatów werbalnych, które od nas otrzymują.

I co najważniejsze – warto pamiętać, że dzieci wiedzą, co lubią i czego chcą, mimo że nam dorosłym często się wydaje, że wiemy lepiej.

Z.H.: Dziękuję za rozmowę.

Partner artykułu:

orbico
orbico