Together Magazyn » Aktualności » Edukatorzy z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku

Edukatorzy z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku

Animatorzy, pedagodzy, zawodowi gawędziarze. Znają się na sztuce marynistycznej, wiedzą, ile nitów jest w burtach „Sołdka”, jak nurek oddycha pod wodą i ile lat ma cebula z „Miedziowca”. Przedstawiamy Dział Edukacji z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

Emocje w każdym wieku

Aniołki z gliny, obrazki, wycinanki, a nawet własnoręcznie wykonana ikona: to prezenty, które dostaje Barbara Wojczuk-Krystek od uczestników warsztatów, która w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku prowadzi zajęcia plastyczne dla seniorów i dla dzieci. – Pracuję z wdzięcznymi odbiorcami i w bardzo sympatycznej materii, bo łączenie plastyki z elementami morskimi jest fantastyczne! – mówi Basia.

Kiedy Basia organizuje plener, nabrzeże Ołowianki wypełnia się sztalugami: seniorzy malują Żuraw i Ośrodek Kultury Morskiej. „Kolorowe soboty” to zajęcia plastyczne dla dzieci. – Ostatnio, na koniec warsztatów, dostałam od uczestników przepiękną laurkę. Namalowali ją spontanicznie, wykorzystując techniki, których nauczyli się na zajęciach. Lubię w swojej pracy więź, która się tworzy w grupie i czas, jaki spędzamy razem w muzeum – mówi Basia Wojczuk-Krystek. – To, co pozostaje w naszych wspomnieniach na lata, zawsze jest związane z emocjami, a przecież edukacja powinna oddziaływać na wszystkie sfery człowieka, nie tylko intelekt, ale też uczucia.

Pasja wpisana w zawód

Edukatorzy, pytani o blaski swojego zawodu, nie mówią o misji, potrzebie krzewienia kultury wyższej i byciu ważnym ogniwem między muzealnymi zbiorami a zwiedzającymi. Najmilszymi momentami w pracy są dla nich brawa na koniec zajęć, bo każde działanie edukacyjne ma w sobie coś z udanego przedstawienia teatralnego. – Wiemy, że to nas głównie widać w muzeum i z nami ma kontakt zwiedzający, ale nie stawiamy siebie na piedestale, nie myślimy o sobie jako muzealnej forpoczcie – podkreśla Przemysław Węgrzyn, zastępca kierownika Działu Edukacji NMM. – Jesteśmy historykami, animatorami, prowadzimy lekcje i warsztaty, oprowadzamy wycieczki, bo to główne obowiązki muzealnego edukatora. Każdy z nas jest też pasjonatem swej pracy i ma ulubioną dziedzinę, w której się specjalizuje – dodaje Przemek.

W Dziale Edukacji Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku pracuje 13 osób. To jeden z najliczniejszych działów w muzeum, które ma dziewięć oddziałów, a w każdym z nich odbywają się inne działania edukacyjne. – Mam zgrany zespół, który tworzą mocne, barwne osobowości i wspaniali ludzie. Zajęcia przez nich organizowane są różnorodne i każdy z nich ma swoich fanów wśród dzieci, nauczycieli i rodziców – mówi Krystyna Stubińska, kierownik Działu.

Edukatorzy z Narodowego Muzeum Morskiego

Weronika Pelc-Garska prowadzi niezwykłe warsztaty z chemii i fizyki, a Patryk Herdzik do swoich zajęć przemyca ciekawostki archeologiczne. Nikt nie zna Spichlerzy na Ołowiance tak dobrze, jak Monika Golenko. Tczewskimi filiami opiekują się: Ewa Sidor, Gabriela Chrzanowiecka, Joanna Obniska i Danuta Klajbor-Wieczorkowska. Daniel Kiper zajęcia dla każdej grupy na „Darze Pomorza” przeprowadza z takim samym entuzjazmem; jest też wychowawcą w świetlicy socjoterapeutycznej i animatorem na Orliku, więc doskonale wie, jak poskromić grupę nastolatków na szkolnym żaglowcu.

Kamila Jezierewska ma niezwykłą umiejętność przeistaczania się w różne postaci. To ona w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku dowodzi organizacją Nocy Muzeów – jednego z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu imprez muzeum. Raz jest elegancką mieszczką, innym razem – gadatliwą przekupką, snującą historie z gdańskiego pobrzeża. W nowym sezonie Kamila Jezierewska będzie spacerować z uczestnikami „Programu dla Rodzin” w okolicach oddziałów Muzeum. – W tym roku zmieniliśmy formułę popularnych spotkań, które zwykle odbywały się w muzealnych wnętrzach: teraz wyjdziemy na spacer, bo muzeum działa w określonej przestrzeni. Chcemy tę przestrzeń naszym zwiedzającym pokazać i poznać jej historię – mówi Kamila.

Rodzic mile widziany

Agnieszka Misztal ma dar opowiadania, który działa nawet na krnąbrnych pięciolatków. Lubi, gdy dzieci są szczere, bezpośrednie i zadają czasem bardzo abstrakcyjne pytania. W nowym roku szkolnym Agnieszka razem z Joasią Obniską będą prowadziły warsztaty dla mam z maluszkami w wieku do trzech lat i sprawdzą, jak działa stara maksyma „czym skorupka za młodu nasiąknie…”. – Rodzice na zajęciach nigdy mi nie przeszkadzają. Rozumiem i się cieszę, kiedy mama czy tata, chce uczestniczyć np. w warsztatach, żeby zobaczyć, jak reaguje i rozwija się ich dziecko. Cudowne są też chwile, gdy zadaję pytanie dzieciom, a rodzice podnoszą dwa palce do góry i wyrywają się z odpowiedzią – uśmiecha się Agnieszka.

W ostatnich latach zmieniła się perspektywa, z której patrzy się na muzealną publiczność. Inne są też oczekiwania współczesnego odbiorcy. Zwiedzający mają określone wymagania, wyrażają swoje opinie, chcą się angażować. Sukces w branży muzealnej odnoszą instytucje, które postawiły na otwartość, współuczestniczenie. Także wymagania wobec edukatorów muzealnych są dziś wysokie: muszą pobudzać dyskusję, wchodzić w interakcję, a nie tylko prezentować muzealne eksponaty w gablotach.

Gość ma zawsze rację

Szanujemy naszych zwiedzających, którzy mają indywidualne doświadczenia, oczekiwania i potrzeby – podkreśla Krystyna Stubińska, kierownik Działu Edukacji w NMM. – Dlatego nasza oferta jest zróżnicowana i skierowana do rozmaitych grup gości muzealnych: przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Cały czas poszukujemy nowych dróg rozwoju i metod realizowania naszych zajęć i wydarzeń – zaznacza Krystyna Stubińska. – Co roku przygotowujemy nowe tematy lekcji i nowe propozycje warsztatów, skierowanych zarówno do dzieci, całych rodzin, jak i seniorów czy osób niepełnosprawnych. Dla nich mamy specjalną ofertę i dbamy, aby większość naszych oddziałów była pozbawiona barier architektonicznych i innych ograniczeń.

W Centrum Konserwacji Wraków Statków w Tczewie, najmłodszej filii NMM, rozpoczynają się jesienią ciekawe zajęcia dla seniorów. – Każdy z nas przechowuje w domu przedmioty, które są pamiątką dawnych wydarzeń i miłych wspomnień. Z czasem te przedmioty ulegają uszkodzeniom, niszczą się i zużywają. W tczewskim CKWS, w oddziale, w którym nasi specjaliści zajmują się wiekowymi eksponatami, przeprowadzimy konserwację takich pamiątek – opowiada prowadząca zajęcia Danuta Klajbor-Wieczorkowska.

Morze wpisane w edukację

Bycie edukatorem w placówce związanej z morzem nobilituje, ale też zobowiązuje. Musimy znać się na szkutnictwie, jachtingu, historii żeglarstwa, malarstwie marynistycznym, umieć wiązać węzły i wiedzieć, ile wraków już zbadaliśmy, bo o to też pytają nasi zwiedzający – dodaje Przemysław Węgrzyn. – A gdy czegoś nie wiemy? Edukator muzealny nie jest alfą i omegą. Zwiedzający chcą spędzać z nami czas, a rodzice – powierzać dzieci, nie dlatego, że dysponujemy encyklopedyczną wiedzą – przyznaje Przemek. – Przede wszystkim ma być ciekawie, zaskakująco i bezpiecznie. Chcemy, żeby czas upływał naszym gościom zbyt szybko i żebyśmy znowu się zobaczyli: na urodzinach w OKM, na warsztatach w CKWS, na wystawie w Spichlerzach. W Narodowym Muzeum Morskim!

Foto: Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku

Oceń
Szanowni Państwo,
Together Magazyn

W dniu 25 maja 2018 r. weszło w życie Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych (RODO), czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE. Jego celem jest unowocześnienie oraz ujednolicenie regulacji dotyczących ochrony danych osobowych obowiązujących na terenie Unii Europejskiej.

Niezbędne pliki cookies

Aby strona działała poprawnie pliki cookie powinny być włączone przez cały czas.

Pliki cookie innych firm

Włączenie tych plików cookie pomaga nam ulepszać naszą stronę.