Together Magazyn » Aktualności » Edukacja domowa – kaprys rodziców czy inwestycja w rozwój dziecka?

Edukacja domowa – kaprys rodziców czy inwestycja w rozwój dziecka?

Obecnie edukacja domowa staje się coraz popularniejsza, a wybieranie takiego trybu nauki nie wywołuje już powszechnego zdziwienia, choć wciąż spotyka się z częstym oporem. Tymczasem jej zwolennicy wymieniają wiele powodów, dla których warto przyjrzeć się tej metodzie nauczania.

O geografii w podróży, o fizyce i chemii podczas eksperymentów

O tym, że nauka w domu może być interesująca, wiedzą rodzice, którzy swój czas dzielą pomiędzy pracę zawodową a wspieranie swoich dzieci w edukacji domowej. Tworząc społeczności, grupując się w Social Media, rodzice zapewniają swoim dzieciom naukę poprzez doświadczanie – teoria przychodzi później. Dzieci wraz z rodzicami poznają prawa fizyki na podstawie codziennych czynności, historię podążając śladami wspomnień, a biologię obserwując naturę – z dala od szkolnych murów, założeń edukacyjnych oraz wymogów kuratorium. Wolność, będąca nieodłącznym elementem edukacji domowej, jest gwarantem kreatywności i świeżości w nauczaniu, której tak brakowało w powszechnym systemie szkolnym.

Kto wybiera edukację domową?

W Polsce nie prowadzi się statystyk osób edukujących się poza szkolnymi murami, jednak portale internetowe tworzone przez entuzjastów takiej formy nauczania podają, że decydują się na nią przedstawiciele wszystkich grup społecznych. Istotne są dla nich wartości, które można rozwijać dzięki takiemu podejściu: swoboda realizacji programu, dopasowanie do indywidualnych potrzeb uczniów, wspieranie rozwoju emocjonalnego, kreatywność w nauczaniu poprzez doświadczenie, ale przede wszystkim samodzielność w zdobywaniu wiedzy. W domu uczą się również dzieci, które w szkole spotykały się z niezrozumieniem, zaniedbaniem ich emocji, rozwinęły objawy psychosomatyczne lub lęki. Nauka w domu pozwala na odpowiednie zaopiekowanie się ich specyficznymi potrzebami, a co za tym idzie umożliwia skupienie własnych zasobów na chłonięciu wiedzy, a nie walce o przetrwanie w szkole.

Dlaczego edukacja domowa?

Zwolennicy takiego rozwiązania chwalą sobie możliwość żywego kontaktu z nauką, chłonięcia wiedzy bez potrzeby spędzania wielu godzin w szkolnej ławce. Do korzyści decyzji o edukacji domowej zaliczają nieograniczoną liczbę alternatyw w prezentowaniu zagadnień, luźną atmosferę i brak stresu, który często towarzyszy dzieciom w szkole. Natomiast oponenci zwracają uwagę na brak socjalizacji dzieci. To nadużycie, gdyż dzieci w ED często spotykają się w grupach naukowych, wspólnie odbywają wycieczki, uczestniczą w zajęciach popołudniowych. Uczniom w edukacji domowej zarzuca się zbytnią swobodę lub brak umiejętności wykonywania narzuconych odgórnie poleceń. Nie ma jednak dowodów na to, by dzieci, które rozwijają się w domu, miały trudności z późniejszym przystosowaniem się do systemu zasad w pracy lub na studiach.

Korzyści dla rozwoju ucznia

Dla zwolenników atutem jest, że w edukacji domowej dzieci mają więcej szans na wyrażenie własnego zdania, podejmowanie wyborów, decydowania o swojej drodze. Skutkuje to zwiększeniem wewnętrznej sterowności i asertywności. Wspólna nauka w domowych pieleszach to również okazja do lepszego towarzyszenia dziecku w jego rozwoju, zauważenia jego indywidualnych potrzeb emocjonalnych, reagowania na nie z odpowiednią dynamiką, a także dowolność w dobieraniu treści zajęć. O tym co zostanie poruszone, czego dziecko dosięgnie, decyduje zarówno uczeń, jak i rodzic. Daje to nieograniczone możliwości również rodzicom, którzy realizują się zawodowo.
Marta Jagodzińska


Nigdy nie pozwoliłem szkole stanąć na drodze mojej edukacji
Mark Twain

Oceń